19.12 Dt
Dziś brak zrzutu z diety, a to dlatego, że dzisiejszy dzień to cheat day (ale wcale nie po chamsku, a z kulturą) z okazji takiej to okazji.....
32 lata i dalej leci..................
Trening:
W martwym progres z tygodnia na tydzień.., wiosło progres przynajmniej w 2 pierwszych seriach, później odpuściłem wolałem zrobić poprawnie technicznie i dociągać jednak do końca..
Martwy Ciąg - rozg. 5x60, 5x80 / 5x105, 105, 105, 105, 105
Wiosło Nachwytem - rozg. 5x50, 5x 60 / 5x 75, 75, 70, 70, 70
Uginanie ramion - rozg. 6x 30, 6x 35 / 5x 45, 45, 45, 45, 45
Suplementacja:
Rano:
msm 5g, wit a-z 1x, wit. c 0,5g,
Przed treningiem:
krea mono - 5g, bcaa 5g
Na treningu:
bcaa 10g
Po treningu:
wpc 30g,
krea mono - 5g, tauryna 2,5g, leucyna 1,5g,
Na noc:
wit a-z 1x, wit. c 0,5g, Zmb 1x
Dieta:
Nie wiem ile kcal wpadło ale jakiś szaleństw mega to nie było.., na stole sałatki, wędlinka, serek, pieczywko. Jak goście już sobie poszli stwierdziłem, że jak cheat to przynajmniej jakieś lody trzeba wciągnąć, więc pół pudełka grycan pistacjowych wszamałem z kolejnym kawałkiem torta...,
Dość dużo alku...
Po treningu:
Zmieniony przez - Leon_ee w dniu 2015-12-20 18:04:54