01.12.Dt
Woda po weekendzie nadal trzyma na wadze 66 kg z rana, 3 kg różnicy...
Trening:
Miał być tydzień off, ale weekend i te parę dni po zdecydowanie wystarczy. Poszedłem na siłkę dość lajtowo by sprawdzić swoje Maksy.
No cóż nie wygląda to zbyt dobrze, jednak nigdy nie skupiałem się na sile, a masa w tamtym roku to była porażka.
Trening to podstawowy Pull & Push 5x5, który wdrażam od soboty

Polecę nim póki mi się nie znudzi, a może zmodyfikuje później.., jest naprawdę mnóstwo opcji..,
Na razie będzie tak:
1 seria rozgrz. - 50-60 CM 5-6 powtórzeń
2 seria rozgrz. - 75-80 CM 5-6 powtórzeń
i dalej serie robocze ze stałym ciężarem:
DZIEŃ 1 – PRZYCIĄGANIE (plecy, bicepsy)
Martwy ciąg 5x5
Wiosłowanie sztangą 5x5
Uginanie ramion ze sztangą 5x5
DZIEŃ 2 – WYPYCHANIE (klatka, barki, tricepsy)
Wyciskanie sztangi leżąc lub wyciskanie hantli leżąc 5x5
Wyciskanie żołnierskie ze sztangą lub wyciskanie hantli siedząc 5x5
Wyciskanie sztangi wąskim nachwytem leżąc 5x5
DZIEŃ 3 – NOGI (+ brzuch)
Przysiady ze sztangą z przodu lub z tyłu 5x5
Martwy ciąg na prostych nogach ze sztangą lub hantlami 5x5
Wspięcia na palce stojąc (3x12) - opcjonalnie
Unoszenie nóg w zwisie na drążku lub unoszenie tułowia na skośnej ławeczce (3x12) lub po prostu Kółko.
Dieta:
Z racji tego, iż dziś dzień treningowy wpadły buły do 2 pierwszych posiłków..
Wieczór wrzucę wypiskę jak to będzie wyglądało..
W tym tygodniu:
Dnt: W: 50 T:60
Dt: W: 100 T:60
