Do pracy 10 w jedną stronę - 12 przez las ;-) akurat, żeby rozgrzać mięśnie. Shadow: podobno 200 to takie minimum do ultra miesięcznie. Przygotowuję się do setki, a max w tygodniu to bodajże 63. Lekko obrazoburcze ;-)
Simple &sinister - najlepsza pobudka. Jak to możliwe, że kiedyś nie lubiłem TGU? ;-) dzisiaj zadebiutowała 32ka od Walusiów, którą przyniósł mi wczoraj Mikołaj ;-) Teraz proza życia, czyli pracę przydomowe, a potem w las ;-) :-D
Kurde, dopiero wstałem. Wczorajszy długi dzień czuję w kościach ;-) starość nie radość ;-) trochę się porozciągam i w las - z dłuższego treningu rezygnuję, bo już nie zdążę, a poza tym to bez sensu - sensem planu treningowego jest trzymanie się go a nie robienie wyskoków od czasu do czasu
[...] Za to bogato na bufetach, coś słodkiego, owoce, ale i gorąca herbata, zupa pomidorowa i barszcz :-) Pogoda bardzo fajna, co prawda zabrakło słońca, ale -1, ośnieżony las, świeży śnieg, miękki, co dodatkowo dało w kość i bajeczna atmosfera :-) No i ciekawy, ceramiczny medal :-) Trasa idealna: zróżnicowana, podbiegi, zbiegi, coś chyba koło [...]
Wczoraj rozbiegowe 10 km na powrocie z pracy. Wolno, na początku w ramach rozgrzewki kilometr marszu, na końcu też. Biały las w świetle czołówki nie do opisania ;-) odpukać wszystko ok, za wyjątkiem jednego paznokcia, który coraz bardziej sinieje :-( ale może poczeka z pójściem sobie w dal do momentu, aż pod spodem będzie nowy ;-)
Uff, nie wytrzymałem do wtorku ;-) rano kijki, kamizelka 12,5 kg i w las, 5 km. Na czczo, po kawie, celem spalenia nadmiaru dobra cielesnego ;-) Trochę powrót do korzeni, lekko utnę kilometry biegowe kosztem kamizelki właśnie od poniedziałku do piątku. W zeszłym roku ogólnie to się sprawdzało mam wrażenie, a wydaje mi się, że nie rozwinąłem [...]
Uczę się odpuszczać. A może nie zajeżdżać swojego organizmu? Wczoraj rano las i kamizelka. Potem znowu koło 2 godzin ostrej orki wokół domu. A na koniec 5 km w 6:23, co jest tempem na 2:15 na półmaratonie. Gdyż być może pamiętacie, ale w sobotę jestem zającem na jednym półmaratonie, a w niedzielę prywatnie zającuję mojej Siostrze również na [...]
[...] i to jest chyba jedyny pozytyw tych zawodów, może oprócz miejsca bo nie ma co się oszukiwać że było niezłe -) Sam bieg w miarę równo jak zawsze w traithlonie im dalej w las tym delikatnie wolniej ale tylko 1km wyszedł poniżej 4,40. Czas biegu to były okolice pierwszej 10tki zawodów. Strefy zmian były by bardzo udane ale... Nie bardzo mogłem [...]
Update. Wczoraj dotarlem do obozu na wieczor. Nie chcialo mi sie wstawac dzisiaj zeby pojwchac na 1/4. Jestem zameldowamy 15 km od Sierakowa swietna miejscowa az szkoda ze jestem tu na zawodach bo potrenowalbym tu grubiej. Wokol mam las i 3 jeziora. Jutro startuje w pierwszej fali mam 28 numer startujemy falami i po 4 osoby co pare sekund.
[...] mafioso miał ze dwa zlote lancuchy (po pol kilo kazdy) na szyi, na kazdym palcu zloty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarow czywiscie same setki. Wzial ze soba trzy flaszki. Zimno bylo wiec obrocil je po kolei. Oczywiscie upil sie i usnal. Budzi sie, a tu nie ma lancuchow, sygnetow, ani dolarow. Zadzwonil z komorki po swoich ludzi i nie [...]
[...] nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować. - Hmm. OK spróbuję. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił. Szef podchodzi i zagaduje: [...]
[...] z sauny. To ten za nim. Wybiegaja przed budynek, dealer wskakuje do samochodu i odjezdza. Gosc ładuje sie do swojej bryki i za nim. Pędza przez miasto, dojezdzaja do lasu, tam dealer wyskakuje z wozu i biegnie w las. Urlopowicz za nim. Goni go, goni, nagle dopada go sraczka. Myśli sobie - "po hu#ja bede go gonił. To tylko 50 zeta. [...]
edytuj posty, a nie burdel robisz siedzą na gałęzi dwie głuche wrony. jedna mowi: chvj ci w dupe! druga na to: a tobie w dupe!! - a ten dobry: biegnie króliczek przez las z DVD i spotyka misia: -ej królik skąd masz DVD?? -no wiesz...lisica zaprosiła mnie na obiad. no i siedzimy przy stole a ona rozbiera sie, zgasza światło i mówi bierz co mam [...]
[...] 4x10 -żołnierskie 4x5p itd... Pozdrawiam :) Zmieniony przez - Mixsior w dniu 2015-09-09 21:16:21 Kolejność ćwiczeń jest ważna, ale pod takim względem, że im dalej w las tym mniej energii i glikogenu, czyli ćwiczenia na partie, na których najbardziej Ci zależy dawałbym na początek, a jeżeli zależy Ci na ogólnym rozwoju to dawałbym na [...]
[...] w drzwiach w sypialni działa, kot się nie przedarł.. %-) Rano na czczo rower, potem śniadanie. Porozciągałem się i porolowałem. Poleciałem z Żonką na spacerek, miał być las, ale jedno lodowisko. Obiad i popołudnie przed TV. No jutro alpe x6, a może 7 :D https://i.imgur.com/TDeOPr0.png 1. Omlet jaglano-marchewkowy ze skyrem, masłem [...]
Dla mnie to się wydaję takie nierealne. Siadasz i jedziesz i jedziesz i jedziesz. A ten niepokój to ja mam jak sama w las wbiegne za głęboko, a to tylko kilka km a co dopiero kilkaset :) bardzo podziwiam i dopinguję.