POJEDYŃCZE PYTANIA vol. 7

kamillowwa czy tak dużo nasyconych spojrzyj proszę w tabele

Trzeba uwzględnić w diecie 10g węgli w tym 5g cukru z odżywki przed treningowej ? Jest to redukcja i nie wiem czy uciąć te 10g z posiłku przed treningowego.

Kolif - uwzględnij.

nie wiem czy to nie kreatyna zatsanów sie czy warto dawać na redukcji

Witam!
Organizm podczas wysiłku aerobowego najpierw korzyste z glikogenu, następnie podiera energię z tłuszczy. Dlatego zaleca się aeroby powyżej 20 minut.
Żeby uniknąc tych 20 minut, biegamy naczczo (tylko po BCAA), lub po treningu siłowym.
SKoro tak, czy wypijając odżywkę WPC (brakło BCAA) czy to to samo jeśli chodzi o spalanie tłuszczu co po samym BCAA?
Ja znam szlaki energetyczne, rolę pulsu i intensywoności, chodzi mi o ogólny zarys przyjmując że kolacja to twaróg z orzechami (już bez węgli), a rano tylko WPC.

ODzywka bialkowa musi zostac strawiona. BCAA rowniez tak szybko sie nie przyswoi. Nie ma koniecznosci robic aerobow przed pierwszym posilkiem. Mozesz robic kiedy chcesz, wazne zeby zrobic te ok 2h przerwy po posilku i pozniej po zjesc kolejny.

Domer, a jeśli biegne do pracy i mam tylko 30 minut na rozgrzewke, posiłek i wybiegnięcie ?
Celem oczywiście spalenie fatu.
Wracam też często z pracy, ale nie zawsze jest to dobre ponieważ albo muszę się gdzieś śpieszyć, albo jest 30 stopni latem.
Wyczytałem równiez w MD, że organizm trudniej korzysta z fatu jako paliwo w czasie kiedy poziom insuliny jest wysoki, wobec tego carbo, węgle proste (np. banan), czy róznież większa porcja WPC odpadają, to co wtedy?

Najrozsądniej jest jak napisałeś, ale nie zawsze można w moim wypadku. Co poradzisz?

Posilek i od razu bieganie to najgorsze co mozna zrobic. Organizm wtedy musi trawic pokarm, wiec dodatkowe obciazenie. Trzeba dac czas watrobie na procesy metaboliczne, ktore zachodza po trawieniu. Wtedy najlkepiej sie polozyc lub siedziec, w ostatecznosci stac a co dopiero biegac Postaraj sie znalezc inny termin na bieganie.

to na czczo wobec tego lub po BCAA? Będzie to rozwiązanie?

Panowie poratujcie. Mam już totalnie zrytą psychike na punkcie jedzenia. Od kad zrzuciłem 30 kg (104 > 72) to nie jadam nic z fast foodow slodyczy itp. Oczywiscie wiadomo jak sa urodziny to sie przegryzie jakies ciastko. Dzis jak zjadlem w maku kurczakburgera to takie wyrzuty sumienia, ze szkoda gadac, a fast foodu nie jadlem od wakacji. Wiem, ze raz na jakis czas trzeba, ale juz mam tak psychike zryta na tym punkcie, ze nie wiem jak dalej pociagne. Boje sie, ze zaczne znow tyc i jesc bez umiaru.