Wuchta - trening dla przyjemności

Pewnie zeby lepiej smakowało

bialko z odzywki szybkowchlanialne
z jajek wolno

taki mix



Trening nie byl taki tragiczny, nie narzekaj
Grunt ze noga nie boli

Pytalem autora tematu, widze na tym forum manie - zadaje sie pytanie do konkretnej osoby, a zanim ona odpowie jest 10 innych wersji. Zreszta juz widac 2 rozbieżne odpowiedzi...

wcale nie rozbiezne
i wcale tez nie jest powiedziane ze dawka bialka jaka zostanie strawiona przez organizm dokladnie wynosi tyl i tyle

Wuchta 50kg nie wazy - raczej - wiec i na wiecej moze sobie pozwolic
do tego pora poranna - wiec zahamoweanie nocnego katabolizmu

po kolejne - skoro nie ma zadnych problemow z taka iloscia na raz - nie ma powodow aby zmniejszac

fakt-jeden nie radzi sobie z iloscia 40g inny z porcja 100g poradzi sobie bez problemow o ile z nerkami wszystko w porzadku nie ma co sie martwic zbytnio

dobry art o 'pulsacji-proteinami':
http://www.tmuscle.com/free_online_article/sports_body_training_performance_interviews/the_proteinpulse_eating_plan

czesc:
Upon arising: About 25 grams of fast-acting proteins (short chain aminos) with some carbs.

An hour or an hour and a half later: 50 grams of protein (few or no grams of carbs, few or no grams of fat).

Noon: About 100 grams of protein (again, few or no grams of carbs, few or no grams of fat).

Between 1:30 and 2:00 pm: About 25 grams of slow acting proteins (long chain aminos), like a combination of casein and whey, along with carbs and/or fat.

Post workout: Another 25 grams of protein, again using fast-acting proteins.

Dinner: Another 25 grams of protein with carbs and/or fat.


Pytalem autora tematu, widze na tym forum manie - zadaje sie pytanie do konkretnej osoby, a zanim ona odpowie jest 10 innych wersji.

i sam sobie odpowiedziales - to jest forum - chcesz pytac tylko autora bo inne odpowiedzi Cie draznia - pisz na priv



yol


Zmieniony przez - solaros w dniu 2010-06-23 20:10:10

Jak nie rozbiezne? Przeciez jeden napisal ze dla smaku a drugi co innego, wiec?

A po drugie jak zadaje pytanie do danej osoby, to czy to jest forum czy nie - ON MA TAKA DIETE - wiec od niego sie dowiem po co to robi, a nie wasze domysly...

Co innego jakbys znal odpowiedz na 100%, wtedy mozesz napisac...

a nie moze byc jedno wspolne z drugim
rozne zrodla bialka + polepszenie smaku?

2 w 1



pozdro

Nie filozofuj solaros, bo chodzilo mi o jasna odpowiedz a wy kombinujecie i wymyslacie - pytam- po co ?!

Każda z odpowiedzi jest trafiona ponieważ zarówno Bartek, Adrian i Solaros śledzą moje dzienniki od kilku lat i wiedzą dlaczego na śniadanko spożywam tyle gram białka

Bartek napisał, że dla smaku owszem o wiele lepiej smakuje szejk jak dodam 50gram koncentratu (ok 35-40gram białka)

Adrian również poruszył ciekawy aspekt -szybko, wolno wchłanialnego białka. Dokładnie jest to mix aby organizm sam wybierał co dla niego najlepsze w danym momencie. Zanim doszedłem do takiej ilości jajek i odżywki w jednej porcji trwało to bdługo ok 3 miesięcy. Organizm stopniowo przestawiał się do większej ilości białka a mniejszej węgli. Teraz już mogę pozwoliś sobie na większą podaż białka (wcześniej jak próbowałem za szybko zwiększać pędziło do WC). Tak samo mam teraz z tłuszczami dodawanymi do szejka. Zaczynałem od 10ml teraz jestem na 20ml i obserwuję organizm. Docelowo będzie 40-50ml.

Kolega Solaros ujął to wszystko w jednej super odpowiedzi. Dodał, że ważę ok 120kg (potrzebna większa podaż białka niż u 70kg), staż, zmiana diety na wysokobiałkową i wysokotłuszczową. Do tego wszystkiego dochodziłem stopniowo a najlepszym wyznacznikiem jest obserwacja własnego organizmu aby za dużo nie oddawać co się zjadło

qwesik mam nadzieję, że moja oraz kolegów odpowiedź jest wyczerpująca.

teraz pracuję nad kolejnym elementem diety czyli zwiększanie zieleniny. Mam z tym problem bo nie lubię warzyw (no może marchewki) ale z czasem będzie zielska coraz więcej

przy takiej podazy bialka i malel podazy owocow/warzyw o zakwaszzenie nie trudno
pewnie z wielu z nas ma problemy zwiazanie z tym zjawiskiem ale nawet nie zdajemy sobie sprawy - bo albo taki stan trwa 'od lat' nie laczymy z dieta albo poprostu nie zauwazamy problemow

rozwiazanie jest proste - do kazdego posilku szklanka warzyw
latwo pisac - gorzej zrobic

kiedys jadlem bardzo malo (wiadomo jak to jest - na obiad warzywa) - teraz podobnie jak TY staram sie dorzucac czesciej
jestem na etapie 3posilkow z warzywami

Mozna tez pomoc sobie suplementacja mineralami takimi jak sód,magnez,wapń,potas - i ograniczeniem soli.
Nie rozwiaze problemu ale jest szanase ze odrobine pomoze


pozdro

Hmm Wuchta ja rozwiązałem u siebie problem z warzywami w bardzo prosty i praktyczny sposób.

A. są w supermarketach gotowe umyte w torebkach pakowane warzywa (w przewadze sałaty), nic tylko wsypać, dolać oliwy, wrzucić mieso i gotowe.

B. Ostatnio sobie griluje kurczaka z warzywami na patelni - pycha tak mi zasmkowało że 2-3razy na dzień to jem :D