SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Panna_Kika/Blog/Chcieć to Moc

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 195205

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1513 Wiek 37 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 8457
Dziewczyny, ale ja jem az 1800kcal i 2000kcal, kiedy mam treningi silowe czyli trzy razy w tyg. Dla mnie to szok, do tej pory bylam na 1600kcal max! Fakt jest jednak faktem, ze Obliques to spec pierwszej klasy wiec...trzymajcie kciuki, abym wreszcie schudla i...znormalniala

Jukkka, zapraszam do "jedzacych wiecej" Czlowiek nie gloduje, moze zjesc kawalek dobrej czekolady i nawet owoce sa dozwolone. Przyznam, ze mimo iz sie boje jak cholera, to nie mam takiego ssania na slodkie, moze dlatego, ze w sumie jem duzo i zbilansowanie

Tak na marginesie, dzis treningos B zaliczony, mam jedno zastrzezenie do siebie rzecz jasna Wzilam dzis na martwy 45kg, przy 8 powt rece chcialy sie otworzyc. Przy wykrokach w tyl ze sztangielkami musialam robic sekunde przerwy w 8powtorzeniu oraz gdy zmienialam nogi, bo hantle wypadaly z dloni (chyba bedzie mi schodzil paznokiec u nogi ), a ciezar przy wykrokach wynosil po 15kg na hantelek. Mysle, ze po pewnym czasie to minie. Najwyzej troche zanize ciezar

Interwaly
1min skakanki zwawo+1min hula=15min. Te interwaly zmieniac co trening? Np. mixowac skakanke ze stepperkiem, raz z hula, innym razem z brzuszkami na pilce, albo zmieniac czas? czy po prostu do trening dodac interwal, co bedzie wydluzalo te aeroby?

Poza tym popedalowalam na moim rumaku zywo ponad 1,5h, z przerwa na piknik (ale zdrowy )...No dobra, zjadlam kilka chipsow, ale bilans ladnie sie zamyka ok. 1940kcal
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Spokojnie Kika wszytskie oczy sa teraz na ciebie skierowane , przecierasz szlaki, musi ci sie udac, wiec pracuj porzadnie na tej silowni

Tak, interwaly dodawaj sobie co trening, czyli zwiekszysz 0 3 interwaly w tym cyklu

No i przydadza sie tobie te cwiczenia na scianke , byle palce chronic, MC rob z chwytem naprzemiennym tzn jedna reka nachwyt druga podchwyt, tak jest pewniej. Ze sztangielkami gorzej, ale wiesz moze zastanow sie nad paskami, zawsze mozesz jakies sobie sama wykombinaowac z materialu nierozciagliwego, one duzo pomagaja, zwlaszcza, ze nie powinnas cofac sie za duzo ciezarem bo nie ma czasu na oczekiwanie na wzmocnienie chwytu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1513 Wiek 37 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 8457
Kurde, czuje sie zaszczuta... Narazie jem ladnie, zbilansowanie, male odskoki uwzgledniam w bilansie i nie placze po nich.

Poza tym chyba sie sama nakrecam. Jem duzo jak na mnie, jestem najedzona i nie kusza mnie tak bardzo rzeczy slodkie i niezdrowe. Przeczekam te 4 tyg, dam rade. Cwicze ile moge! Te brzuszki skosne na boku maja wygladac tak, ze lezac na prawym boku unosze ugieta lewa noga wraz z tulowiem? (rece splecione na klatce czy prawa lezy wyciagnieta na podlodze a lewa na glowie?)

Ale...jest problem! Dzis moj chlopak znalazl zapiski z mojej diety czyli rozpisane posilki, gramy, kcal, etc... Obiecaywalam mu juz 100razy, ze nie bede tego robic. Przezmoja nieuwage niestety klamstwo wyszlo. Moj chlopak nie wiem, ze ja waze mieso, wegle, etc! Wiem, ze mam bzika na punkcie ruchu, silowni, zgodzil sie po wielu namyslach na wheya i BCAA, mimo ze klamczuch ze mnie Pragnie bym byla normalna. Dal mi ostatnia(!) szanse. Musialam obiecac, ze nie bedzie juz tych zapiskow (to nie jest duzy problem) i ze bede jadla "wszystko". I tu zonk! Tyc nie bede, diete trzymac zamierzam i bede wazyc. Czego oczy nie widza... Ale co mam zrobic jak przyjde do domu a tu na stole obiad/kolacja i np. losos/kotlet ziemniaki pieczone, nie daj boze pizza, nalesniki,placki, smazone mieso, spaghetti etc...?nie wiem ile to wazy, ile ma kcal, ile tluszczu uzyl? obcinac pozniej wiecej z posilkow/dni? Czasem wypluwam jak nie widzi Nie wiem jak z tego wybrnac...Od pon do pt mam wzgledy spokoj (on pracuje, ja tez i studiuje), najgorzej weekendy...albo wieczory kiedy on ma wolne...Codzennie nie ebdzie tego robil, ale sie lekam.Obli co radzisz?

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-09-19 22:36:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1826 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12345
Ale co mam zrobic jak przyjde do domu a tu na stole obiad/kolacja i np. losos/kotlet ziemniaki pieczone, nie daj boze pizza, nalesniki,placki, smazone mieso, spaghetti etc...?nie wiem ile to wazy, ile ma kcal, ile tluszczu uzyl? obcinac pozniej wiecej z posilkow/dni? Czasem wypluwam jak nie widzi Nie wiem jak z tego wybrnac...

Tak zupełnie na serio, to nie jest w żadnym wypadku zdrowe podejście. Zdrowie = OK, aktywność fizyczna = OK, dbałość o sylwetkę = OK, ale... są pewne zdrowe granice we wszystkim i przy takim podejściu ocierasz się o paranoję.

Jak masz ochotę kiedyś zjeść "w ciemno", to ZJEDZ, jak masz ochotę raz kiedyś wsunąć ciastko, to wsuń (najlepiej rano, jako deser, a nie odrębny posiłek). Takie katowanie się rygorem niewspółmiernym do efektów (bo chyba nie celujesz w Mistrzynię Świata w fitness sylwetkowym) nie jest oznaką siły - jak wielu osobom się tutaj wydaje - lecz słabości, bo wynika z irracjonalnego strachu. Strachu o co; że chłopak Ciebie zostawi? Z tego co widzę, nie... Że nie zaimponujesz komuś na forum? Też mi wyzwanie. To co robisz, rób dla siebie, stres Ci bardziej zaszkodzi, niż jeden "niesformatowany posiłek".

Wiary we własny rozsądek życzę .

MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 75 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 15466
Hardened ma rację. Kika, przeczytaj to, co napisałaś. to zaczyna być "lekko" niezdrowe dieta dietą, siłka, liczenie makroskładników- wszystko ok, ale bez popadania w paranoję. osobiście radzę pogadać z chłopakiem, bo takie ukrywanie nie ma żadnego sensu! to ma Ci dawać frajdę, zwykłą radość! chłopak na pewno zrozumie, jeśli udowodnisz, że zdrowo do tego podchodzisz powodzenia!! i dajesz dziewczyno, dajeeeeesz!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 87 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 6587
Pozostaje mi zgodzić się z moimi przedmówcami (chociaż nie do końca). Nie widzę niczego złego w ważeniu posiłków i wyliczaniu ich wartości kalorycznych. Poza tym jeżeli ktoś nie chce jeść spagi lub pizzy to dlaczego ma być do tego zmuszany ? W imię czego ? Twierdzenie że Twój sposób odżywiania jest zły, a jedzenie które wymieniłaś (przygotowane przez Twojego chłopaka) jest dobre, to jakaś paranoja. Namawianie do złego żarcia nawet mając jak najlepsze intencje nie jest niczym dobrym. Jak Twój chłopak chce doradzać Ci odnośnie prawidłowego odżywiania, to niech najpierw sam się czegoś na ten temat nauczy, a nie zachowuje się jak wszystkowiedzący zawsze mający rację.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Kika, hmmmm.. sprawa jest trudna, Ale nie taka beznadziejna
Wiem boisz sie, ze w tej chwili przekroczysz, i tak juz, wg Ciebie, wysrubowane kalorie... Ale raz na pewno, przez weekendowy wspólny obiad nie stanie się nic z twoja dieta.
Jestem przekonana ze generalnie macie w domu zdrowa kuchnie, liczy się całokształt diety, jak jesz zawsze, a wtedy zjedzony hamburger nic nie zmienia, tak jak ten cheat meal.Zawsze tez możesz szacować ogólnie jak cie to uspokaja
Jezeli chodzi o kupne rzeczy, jest na nich napisane ile czego maja, wiec nie ma problemu, a jezeli chodzi o zrobione w domu to tym lepiej, one sa sto razy lepsze niz kupne i na pewno nie przekraczaja statystycznej kaloryczności kupnej.

Druga sprawa to twoj chłopak, z nim musisz porozmawiać, pokaz ze usiłujesz dojsc do normalności, przecież twoje wyliczenia to 2000kcal, a wiec już suma zupełnie normalna. Myślę, ze zrozumie, ze po tylu latach odchudzania ciężko jest wrócić po prostu do "normalnego" jedzenia, musisz się nauczyć jak to wygląda, jakiej wielkości są porcje itd, później będziesz wiedziała co masz na talerzu. Przecież widział cie ostatnio jedzącą cheat meale Jesteś jak AA , "normalność" jedzenia musisz sobie wypracować i cały czas o to dbać. Chyba twoj chlopak tez nie jest zwolennikiem fastfoodow, ale zdrowszego jedzenia wiec sadze, ze nie będzie problemu. A ćwiczysz by być silniejsza, sprawniejsza na ściance, która oboje lubicie. Powiedz mu jakie masz ambicje, jak chcesz do tego dojsc. W związku każda rzecz wychodzi prędzej czy później, wiec musisz z nim znaleźć wspólne stanowisko w tym temacie bo on dotyczy was obojga.

Uważam, ze jesteś na dobrej drodze, by wyjść w koncu z zaczarowanego kręgu wiecznego "odchudzania", pracujesz nad sobą to się liczy, będzie dobrze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1513 Wiek 37 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 8457
Witam po krotkiej przerwie...:)

Kazdy z was moze miec rozne zdanie na temat tego, co robie i pisze. Nikt nie zna mnie osobiscie, nie wie jak trudno mi wyjsc z obsesji, ktora sama na wlasne zyczenie zapoczatkowalam kilka lat temu w wieku lat 11-12. Obliques powoli otwiera mi oczy. Obca osoba pomaga mi z tego wychodzic.

Moj chlopak ma zupelnie inny poglad na cwiczenia i diete niz ja. On je "intuicyjnie", lubie slodkie, smazone, nie ma slonnosci do tycia, jest bardzo szczuply i wysoki, poza tym pracuje fizycznie. Nie przyznam sie, ze uzywam wagi, to moj maly sekrecik. Powoli zaczynam go chyba przekonywac, ze chce zaczac byc "normalna" i cieszyc sie zyciem.

Na temat diety...Hmmm... Jestem juz na niej od tygodnia, i przyznam, ze czuje przyrosty (energii!)... Nie mam napadow na slodkie, bo jestem najedzona, jem owoce i gorzka czekolade, wegle zlozone nawet o 18-19, wiecej tluszczu. Dobrze sie czuje i chyba nie tyje... narazie nie zapeszam ani nie stoje godzinami w lustrze. Zobaczymy po ok. 4 tyg.

Teraz trening...Dzis A, umieram powoli ;) Przy wykrokach z tylna noga na stepie chyba sie przewroce :)

ps: jak wygladaja te paski, paseczki ktore moge uzyc w MC albo w wykrokach ze sztangelkami? www.argos.co.uk :)

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-09-23 18:14:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Och, dobrze, ze jesteś, bo już się zastanawiałam, czy wszystko w porządku
W "twom" linku nie znalazłam, ale te paski to jest to:
http://www.cybercheckout.co.uk/Items/Item.aspx?SKU=700018600&CAWELAID=144830381 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1513 Wiek 37 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 8457
Jakos coraz ciezej podnosze sie rano z lozka... Niedzwiedz sie ze mnie robi Pogody coraz smutniejsze, czesciej pochmurno i deszczowo i zimno...

Obli, nie pisalam fakt troszke dlugo jak na mnie W sobote bylam w Portland. Pogoda dopisala, cudne sloneczko i cieplo jak na ta pora roku. Nadmorska miejscowosc, bardzo urokliwa, i swietne klify do wspinaczki, wysokie na ok. 20-25m Dzinek wiec byl aktywny i przyjemny

Niedziela - scianka, wreszcie zmienili drogi. Skakalismy z moim lubym jak dwa glupki, rzucajac sie na trudne drogi zamiast po tak dlugiej przerwie od ostatniej wizyty rozgrzac sie na latwiejszych chwytach. Efekt - bol plecow i rak

Wczoraj zaczelam drugi rok uniwerku wiec bedzie busy... To juz nie zabawa, ale mam nadzieje, ze dam rade. Tylko po co ja glupia na wlasne zyczenie wybralam International Business Law jako jeden z modulow...Babka jest z nigerii, pani Dr, jej inteligencji i wyksztalcenia nie neguje, rasistka tez nie jestem, ale akcent to ma drewniany i polowy z jej zdan nie mozna zrozumiec

Do 19.12 moj rytm zycia bedzie wygladal tak: praca-szkola-nauka-treningi garazowe-scianka-ja chce spac-ja chce do domu... A pozniej znow u mamusi

Trening wczoraj udany. Wchodzenie na laweczke hantle kazdy po 12,5kg; wykrok z tylna noga na niskim stepie 35kg sztanga; wioslowanie sztanga 32kg; przysiad przedni z push press 20kg (wymiekam juz przy 6 powtorzeniu ale koncze na 10), klatka plasko 25kg, woodchopper 6kg. Wczoraj mialam asekuranta przy klatce i wykrokach wiec czulam sie pewniej. Na koniec stwierdzil, ze jestem nienormalna Aero: 30min, 5 interwalow: 2min skakanka 80 przeskokow na min, 2min steperek, 2min hula

Dieta ladnie trzymana a raczej nowy styl zycia, bo ani glodna nie chodze ani nie mam ssania na slodkie... Moze to moje widzimisie, ale jakos skory tez sie poprawila, jest bardziej sprezysta. Chyba jestem na dobrej drodze do nowego "ja"...

PS: paseczki zamowione



Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-09-24 10:16:35
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Grupa krwi a cwiczenia i przyrost masy

Następny temat

Trening Split. Proszę o uwagi i komentarze.

WHEY premium