ja to sie tluszczu boje :) ale w wakacje sprobuje odpoczac i zregenerowac sily na drugi rok studiow, bo przeciez od wrzesnia powrot na uniwerek, moze zmiana pracy bedzie na bardziej intelektualna, a i redukcje przewiduje, ale to blizej sierpnia bede pragnela omowic :)
5 tydz powoli dobiega konca, wiekszych wpade nie bylo i hope, nie bedzie. w ndz lub w sb
cheat meal, chyba arbuza wszamam, az mi uszami wyjdzie. a i potreningowy w ndz troche moze zmodyfikuje, bo zamiast kaszki porcje jagod i malin do odzywki waniliowej dodam z mlekiem.
Mam mega PMS, wydaje mi sie, ze chudna przestalam i teraz tyje.tluszcz z nig i brzucha niestety nie schodzi, moze jeszcze z 2 redukcje i zacznie?
milego dnia :)
*******************
dzis poprowadzilam
moja pierwsza droge VI.2 na sciance!
w ladnym stylu, w dobrym tempie, przemyslanie. jestem z siebie dumna. zaczelam tez pracowac nad nastepnymi dwojeczkami :) paluchy bola, rece tez...
rowerem na i ze scianki, trening na sciance i jeszcze glupia kika brzuch pomeczyla wytrzymalosciowo po czym poszla poskakac i postepperkowac...zrobilam tylko 10 razy mix skakankowo-stepperkowy co dalo 34min, doslownie nie mialam sily... jesc mi sie nie chce, lece przez rece. zmeczenie? lekkie przetrenowanie? a moze kiepska forma, bo leje i leje a slonca nie widac? musze sie wziasc w garsc, moze kapiel i wczesniej do lozka. jutro wszak 6 30 get up, szybkie sniadanko i garaz, silowka z aerobami, na 11 do roboty, wieczorem zakupy, w ndz rower i scianka i... leze i kwicze
ale w niedziele nagroda - wieczorny seans w kinie pt "hancock"...
Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-07-11 19:56:40