Wuchta34-blog(TS)-242,5kgx3powt-157str.

Hehe weselisko, niedługo Ja też będę miał wesele (nie swoje oczywiście ) Nawet na uroczystości rodzinnej znajdzie się cFaniak, który lubi zadymę
PS. Wuchta odpisz na @ jak możesz, zależy mi na twojej opinii.

Zmieniony przez - _ANIMAL_ w dniu 2008-06-08 22:16:41

co za zbieg okoliczności ja wczoraj byłem na wesselu (prawie ) pojechałem po kolegę i też się bili na weselu nie rozumiem na weselu trzeba się bawić a nie po gębach lać. A twój przypadek jakich pełno szkoda że z samochodu z 30 metrów cię nie wyzywał.

Dziwne ze koles nie bał sie ostro dyskutowac
Ale alkochol swoje robi...dodaje pewnosci

BDWielki - dzięki i zapraszam do śledzenie dalszego zmagania z własnymi niedoskonałościami. Co do supli. Prawie wszystkie suple należy brać cyklicznie ponieważ organizm się uzależni ai przestają działać. Np. kretka po 4 tygodniach organizm już jest nasycony kretką i dalszego odczuwania działania juz ciężko szukać. Podobnie jest z jabłczanem czy też innymi formami kreatyny pobudzaczy przedtreningowymi. Sprawdzone na sobie już tysiąc razy także wiem co piszę. Obserwuję i słucham co koledzy opowiadają za historie związane z suplementami także również powielam i oceniam. Glutka, bcaa, białko , gainery to suple które można stosować cały czas w celu szybszej regeneracji i uzupełnienia kalorii, białka , węgli w diecie. Ocena supli - jeśli nie stosowałem nie oceniam lub wystawiam ocenę kolegów ale znających się na rzeczy (dieta trzymana, trening odpowiedni). Zasada jest jeszcze jedna tzn, to co na mnie nie działa to nie znaczy , ze na innego również nie ma działać. Druga sprawa to należy zadać sobie pytanie czy zrobiłem wszystko aby suplement działał? Może coś z dietą nie było wporządku? Może za mało snu, biąłka w diecie albo za małe dawki w porównaniu z masą ciała. Dopiero po takiej analizie oceniam dany suplement. Jeśli faktycznie wszystko było przestrzegane efektów nie widać to wówczas dopiero stwierdzam , że lipa.

Animal - odpisałem , sorry , że tak późno. Kiedy Twoje wesele?

Michał - później jeszcze wrócił kiedy ochłonął ale już raczej mnie unikał. Podobają mi się te wszystkie dziadki po 60 a nawet 70 kiedy chcą się siłować na rękę i udowadniać jacy to są silni - ogarnia mnie tylko śmiech i doradzam wrócić do treningów

Helssing - dlaczego się dziwisz - ja jak stoję bokiem to jak kartka papieru, prawie mnie nie widać

Dzisiejszy dzień przeznaczony wiadomo na regenerację i nadrabianie zaległości suplementacyjnych - x-pand, kretka , glutka bcaa. Przy aurze to wypiłem z 10litrów wody przez cały dzień i 2litry pepsi light na meczu. I tak nie pomogło. Prawie zszedłem na zawał ale Małżonka czuwała nad moim zdrowiem.

Z rana omlet z 6 białek i 2 żółtek na musli wielozbożowym - to taki pomysł na szybkie śniadanko. Super węgle, białko i tłuszczyk ponieważ na oliwie z oliwek smażyłem. Później pół kurczaczka kanapki na pieczywie pełnoziarnistym i koncentrat białkowy. Był również tuńczyk i arbuzik w końcu sezon letni się zaczął.

Po meczyku twarożek chudy 200gram i dużo wody mineralnej. A, ż epo południu była drzemka to teraz mam problem z zaśnięciem i walczę sam ze sobą - i tak pewnie do 3-4.00.

No to się pobawiłeś. 20 litrów żywca....trochę wlałeś w siebie Co do dziadków to ostatnio pomagałem swojemu w rozładowywaniu samochodu no i w pewnym momencie dziadek do mnie:
"Piotruś, złap tutaj to lżej Ci będzie a ja złapię tam gdzie cięższe bo silniejszy od Ciebie jestem"

Skończyło się na tym, że sam całe wziąłem zanim dziadek złapał

No Wuchta już parenaście zajrzałem do Tojego dziennika i sporo fajnych wiadomości w nim jest. Ode mnie song dla Ciebie za to "dla kogo ćwiczysz" i że nie lubisz alkoholu pod rzadnymi posatciami imponujące powodzeni ażycze w walce z niedoskonałościami, pozdrawiam

No Wuchta dawno mnie nie było, obejżałem filmiki, zobaczyłem liczby i tak...


-filmy duży + ciężar imponujący technika b.dobra

-pas na - (~30cm) co jest już dużym Sukcesem

-łapka ~50 cm
(zaliczasz się do mężczyzn, mierząc miarą chłopaków z Dopingu)


I zyczę powodzenia w dalszej walce

Zmieniony przez - King89 w dniu 2008-06-09 13:10:36

Swietny pomysl ten omlet! musze wypróbować bo z rana już dość długo jak na mnie jadam porcje musli zalana wrzątkiem niekiedy dodając banana i obowiązkowo odż. białkową a jak CI się ćwiczy w tak tropikalnych warunkach? planujesz przerwe latem tydzień na jakiś wyjazd lub inne takie?ja robie off po starcie czyli od połowy czerwca planuje całe 2 tygodnie AVE CIĘŻAR

Sene - zawsze piję dużo płynów a latem przy tej temperaturze to do teraz już 4,5litra wody mineralnej, a trening dopiero za godzinę a tam kolejne 2litry...
Nienawidzę lata i tych upałów...

Robercik - cieszę się, ze można wyczytac coś ciekawego. Jeśli chce sie osiągnąć coś w sporcie to niestety wymaga poświęceń.

King - nie rozumiem wpisu o pasie? Jak mam to rozumieć?

Jul - omlet fajna sprawa, kurde i sam to wymyśliłem. Lato jest tragiczne , upał taki , że szkoda mówić. Piję dużżżżo wody, aero raczej mniej intensywnie. Troszeczkę mniej serii i powtórzeń na daną partię. Najgorzej jest w nocy kiedy temperatura ni epozwala mi spać i wstaję niewyspany, czego efektem jest lekkie przetrenowanie. Przerwa będzie ale max 4-5 dni.

Właśnie zjadłem pyszną karkóweczkę z pieczywkiem pełnoziarnistym a za godzinkę na trening dzisiaj barki, triceps, przedramię , łydka , brzuch. Z intensywnością raczej nie będę przesadzał.

Planuję jesienią podreperować siłę i kto wie czy w przyszłym roku start w Brwinowie bez koszulek???

pomieszało mi się

Chodzi mi o to że pas na - a prawie 3cm w łapce na + co jest sporym sukcesem