Wuchta34-blog(TS)-242,5kgx3powt-157str.

ja nie bede słodził . Uważaj z tymi siadami bo ja kiedys mialem kontuzje nadgarstka i tez zacząłem treningi niby lekko ale jak sie okazało za bardzo sie rozpędziłem i kontuzja wróciła dlatego radze za***iscie uważac na to kolano i nie polecam szarżować z cieżarami. Lepiej wolno a bezpiecznie, taka moja rada.

Dokładnie.
Skoro boli to znaczy, że coś jest nie tak i organizm ostrzega.
A jaka jest diagnoza lekarska ?

Wuchta sprawdź @

Sene - myśle, że zostanę przy dość szerokim rozstawie aby zminimalizować ból w kolanie (niekiedy w dwóch). Jak pisałeś będzie owocowało w poprawie wyniku w ciągu.
Planik zamieściłem z małym opisem

Lukasz - cieszyło, że mogłem zrobić chociaż pół przysiady. Zrobiłem to raczej ze złości za niepowodzenie w poniedziałkowej klacie. Powiedziałem sobie , że teraz muszę poprawić sobie humor przysiadami. Udało się. Sprawdzę i skomentuję.

Animal - hm... raczej nie tak szybko ponieważ bez zabiegu nie da rady zejść do kąta

Helssing - Daj Boże. Odpiszę.

Oride - słodzą a prawda jest bardziej brutalna. Główne boje trenuję pod rozwój siły (różna intensywność) a pozostałe pod kątem edukacyjnym

Grott - asekuracyjnie jeszcze będę wykonywał pół przysiady. Powoli do przodu. Z nadgarstkiem miałem podobnie kiedy to wierzyłem, że mega ciężarami mogę zbudować przedramię (bez gena jest ciężko).

Darek - byłem u medyka kilka lat temu i okazało się uszczerbiła się chrząstka w kolanie i powoduje ból podczas obciążenia nóg ciężarami. Bez skalpela i przymusowej przerwy nie da rady. Po drugie nie jest to refundowane z NFZ dlatego musiałbym zapłacić z własnej sakiewki i tu kolejny problem ponieważ cyfra jest pokaźna. W duchu liczę , że uraz się nie pogłębi i będę mógł dalej trenować chociaż bez przesady.

Perez - ??? nie otrzymałem nic. Prośba abyś się podpisywał nickiem ponieważ niekiedy tracę orientację komu odpisuję. Wyślij jeszcze raz.

Wuchta - Może jednak warto by było poddać się operacji? Jeżeli jest szansa, że to by pomogło to czemu nie?
Fakt kasa to problem

PS. Helss meila wysłał znowu

Zmieniony przez - _ANIMAL_ w dniu 2008-07-23 13:17:29

Wuchta ja jestem zdania ze szpital to zło, nie lubie tego miejsca i szczerze powiem ze operacja moze ... ale tylko plastyczna by powiekszyć biust
bedzie dobrze kolana po przerwie beda jak nowe, daj im kilka dni offa

Ja tam nigdy nie pozwolę się kroić jeśli to nie będzie konieczne, uważam, że z reguły więcej spieprzą niż poprawią. Kolana naprawiłem regeneracją i treningiem - a miałem w przeszłości spore problemy.

cieszy mnie bardzo, ze wkoncu mozesz robić przysiady, pelne czy nie,to nie ważne. powoli bedzie co raz lepiej Bracie Niedźwiedziu]

Animal - może bym się poddał ale koszt, praca, i brak możliwości trenowania jednak powoduje, że póki ni emuszę nie poddaję się. Staram się oszczędzać kolana i trenować tylko pod kątem martwego.

Hades - w szpitalu już nie raz mi pomogli czyli nie jest tak źle. Regeneruję sie cały czas. Dobre jedzonko, zero stresu związanego z pracą i przymusowe drzemki To wszystko powoduje, że już po dwóch dniach czuję się zdecydowanie lepiej

Knife - uważam podobnie jak Ty. Póki ni emuszę nie idę do medyka, jeszcze nie kuleję. MAm nadzieję, że trening pomoże wyleczyć kolano ale ja tak czekam już kilka lat...

Russell - również jestem zadowolony z wykonywania połowicznych siadów co adekwatnie przełoży się na poprawę wyniku siłowego w ciągu. A droga mega daleka.

<<<<<<<<<<<<<<<<Dzień regeneracyjny>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Wyspany jak nigdy, jedzonko urozmaicane, obowiązkowe drzemki w ciągu dnia. Nic więcej prawie od życia nie potrzeba. Dopiero dwa dni urlopu a już zdecydowana poprawa , czuję się super i już ni emogę doczekać się jutrzejszego treningu barków i tricepsa. Oj mam tyle energii , że będzie ciężki trening.

Kurde muszę częściej brać po 3-4 dni urlopu (raz na dwa miesiące) a wówczas wyniki pójdzą cały czas do góry....

Pozdrawiam.

Ja też ostatnio nie mam co narzekać na spanie od 24 do 12 niekiedy ;p, ale zaczną niedługo się żniwa i będize ogień na drogach