Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

Kumpel jak cwiczy to tak liczy powtorzenia:
1-łukasz
2-tonder
3-bierze
4-brał
5-i
6-będzie
7-brał
8-sterydy
9-anabo
10-liczne
11-****a
12-mać
On to krzyczy i wiara co przechodzi patrzy na nas jak na d****i :/

za wyliczankę SOG ... mój kumpel za to wyliczał imiona swoich znajomych na siłce ... z każdym konkurował ( w sumie to wszyscy sie tam prześcigali w sile .. no i w brakiu koksu) za to jak już mu sie imiona skończyły to kończył na matce jednego z ziomków z siłki ... bo ona jako jedyna była cieższa od niego heheheheehehe jakieś 125 kilo żywego fatu

one, two, three, four, five, six, seven ... Arnold, Arnold, Arnold, Arnold!!! (Lui Ferigno:P)

ja raz poszedlem do kibla na silce i zamknąłem drzwi gdy chcialem wyjść to sie okazalo ze dzwi są zatrzaśnięte siedzialem tam 2 godziny....

Ja kiedys slyszalem historie
Kolesie sobie cwiczyli i na silke wchodzi dobra dupa %)
Troszke wyzywajaco wygladala :D
Zaczyna sie prezyc, podobno wygladala swietnie :P
I jeden koles (dajmy nu na imie EDA) mowi: "Musze isc do kibla"
Po 20 minutach inny koles ( Dajmy mu na imie MACIEK) chce isc do kibla a Eda nadal siedzi!
Maciek: dalej wylaz bo mnie cisnie!
Eda: kur** sram!! Wypier*****
Najlepsze jest to ze Maciek jak wszedl do kibla to wcale boblem nie walilo %)
Ciekawe co Eda robil? hmm

Zmieniony przez - Fornol w dniu 2006-06-04 01:13:13

najzabawniejsze zdarzenie - zbicie lampy ciężarami podczas ćwiczenia na barki

Nie no ubaw po pachy, sie normalnie poryczałem ze śmiechu spoko post.
No to może ja teraz. Jak sie jeszcze uczyłem (w szkole z internatem), to mieliśmy taką mini siłke w interku, zawsze kupa śmiechu była (z treningiem gorzej :) raczej chodzili tylko "starzy" bo "młodzi" sie bali że ich ścigać będziemy (kto był w interku wie o co biega), ale był taki jeden co bardzo chciał przyjść, pytał jakie ćwiczenia robić i wogóle. Ziom go poinstruował co i jak i młody wyciska na ławce, zrobił cztery serie i ziom mówi dobra teraz plecki a młody ale jak, a ziom no kładź sie na brzuchu na ławce młody sie pyta i co dalej a ziom no teraz machaj rękami.. (młody zaczął machać:) no taki ubaw mieliśmy. Albo innemu młodemu ziom powiedział o jakimś tam ćwiczeniu, o czym inni nie wiedzieli bo mu to mówił w szkole no i jesteśmy na siłce a młody wpada i mówi to jak dzisiaj robimy SAMOLOTKI.. no normalnie sie mało nie posikaliśmy. Na razie tyle pozdro.

Na moją piwniczną siłke przychodzi stary, mocno już podpity %%.No i kładzie się na ławke i bierze na klate ( tylko 40 kg ) było, i zamiast wyciskać sztange, to tylko trzyma ją w górze, ja się pytam co on robi?, a on mówi że to mu na wytrzymałość idzie :D

---

Ćwicze z kumplem w piwnicy, było troche głośno.Nagle słyszymy jak ktoś wali w drzwi z całej siły i głos.K&&&a otwierać,otwierać,Kur** *****,*****.Ja otwieram a to moja sąsiadka z parteru co mieszka równo nad piwnicą.Zaczyna coś sapać, drze się klnie.A kumpel do niej
- Dzień dobry - a ona :
- Cześć Tomek - i poszła :D
A znała imie tego kolesia bo kiedyś jak chodziliśmy do podstawówki to była świetlicznką :D/

Fajne też zaczne nawytrzymałość ćwiczyć !( :) )

to teraz ja ,

jestem na siłowni z kumplem ja robie ostatnią serię, na górę klaty na suwnicy, i nawet spory ciężar grubo ponad 100 no i wiadomo ciżko idzie, 1, 2 ,3,5, 6 i 7 ledwo chciałem dojechać do 10, to powiedziałem cicho do 10 do kumpla z tyły ***.any nie usłyszał i jak to bywa ręce mimowlnie uadły mi ze sztanga na klata a ja się duszę i nie moge nawet milimietra zrobić, dopiero po kilkunastu sekundach kapnął się oco kaman i mi pomógł, je.bany zagapił sie na panienke jakoś, no ale nic jego kolej robi swoje 1, 2, 3, 4, 5 i też gada do 10, a ja specjalnie poczekałem aż opadną mu ręce zeby nie mógł odstawić a on z tekstem przez zeby:"Co jest ku.rwa", ja mu na to : "Tym razem ja jestem sprait a ty pragnienie", haha i od tej pory zakąłdamy mniej żeby samemu robić bez pomocy


pozdro