Dawid Cnota - it's time to grow - offseason

tez byłem pewny, że jeszcze za tydzień spróbujesz w PL

Nie, starty za tydzień odpuszczam, bo czasem w życiu są znacznie większe priorytety Marta ma niebawem termin, zegar tyka, a nie wybaczyłbym sobie tego, gdyby urodziła, a mnie by nie było na miejscu Teraz czas trochę odpocząć, dobudować tej góry, a jeśli mam kartę wygrać to kiedyś i tak ten moment przyjdzie. A startować kosztem czegoś, co się już w życiu nie powtórzy to nie ma sensu

Teraz jeszcze doprecyzuję swoją poprzednią wpiskę - w najcięższej tacy znani zawodnicy jak Dennis czy Nathan - na instagramie robią takie wow, a na żywo totalnie bez szału. Magia instagrama i przerabianych zdjęć. Ja rozumiem, że najcięższa to nie klasyk i liczy się gabaryt, ale trzeba też być dociętym, a praktycznie nikt tam nie miał pręgów na pośladach.

No a teraz co do dzisiejszego dnia - pojechaliśmy na flex gym, siłownia bajka Tyle żelastwa, hantle 90kg, wszystkie maszyny mega ciężko idą, niektóre jeszcze z czasów Arnolda na łancuchach i tak perfekcyjnie zrobione, że nawet nie trzeba nic regulować, by każdy ruch idealnie czuć Gdybym miał taką siłownię na co dzień to nie wiedziałbym na czym ćwiczyć, taki wybór

No i jeszcze powstawiam kilka fotek

czyli w najciezszej forma zawodników pozostawiała sporo do życzenia?
a jak Dawid się prezentował na ich tyle? tylko szczerze, bo wiadomo, że zdjęcia czy filmy można oglądać, ale nigdy nie będzie to to samo co na żywo

erwinoos

a jak Dawid się prezentował na ich tyle? tylko szczerze, bo wiadomo, że zdjęcia czy filmy można oglądać, ale nigdy nie będzie to to samo co na żywo

Na insta mówił, że zabrakło gabarytu w stosunku do rywali bo formy startowej raczej mu nie brakowało, dobrze był dociety, tak mi się wydaje.

tak widziałem, ale jestem ciekaw co osoba, która widziała to "z boku" ma do powiedzenia

18.10.2021 Poniedziałek

No to ostatni dzień w Budapeszcie, rano zjedliśmy śniadanie i powrót do domu. Po 14tej już byłem na miejscu, ale nim wszystko wypakowałem, poogarniałem, to tak zleciało aż do teraz Także dziś off od treningu, ale to było planowane, by odpocząc.

Teraz w skrócie co dalej - ten tydzień luźno lecę z treningami i cardio, głównie treningi takie intuicyjne, jutro lecę ruszyć w końcu te nogi Z michą dość nisko, bo delikatnie podbicie niż przed zawodami.

Czekam aż gospodarka wodno-elektrolitowa wróci do normy i od przyszłego tygodnia mass mode on Nowy plan treningowy, nowe priorytety, więcej kalorii

Cardio:

Planowy brak

Trening: brak, regeneracja

Suplementacja:

ALA -dawkowanie 300mg do każdego posiłku z ww w ciągu dnia prócz około treningowych
cynamon po treningu 2-3g
chrom 400mcg pre i postworkout
vit d3 8000iu dziennie
żelazo 25mg dziennie
magnez 3x200mg do posiłków
b-complex 1tab wieczorem
omega 3 - 6 kaps dziennie,3 rano,3 wieczór
cynk 30mg dziennie wieczorem
kompleks witaminowy
acard 150mg dziennie

Micha:

Dziś apetyt mega marny, jak to po odwodnieniu, więc z planowych 6 posiłków wpadną tylko 4 i to też takie mocno okrojone

Gratulacje Dawid ! Mądre podejście a karta pro w Twoim przypadku jest kwestia czasu.

MatiMlody

Gratulacje Dawid ! Mądre podejście a karta pro w Twoim przypadku jest kwestia czasu.

Wiesz, dla mnie to bez różnicy czy ta karta by wpadła teraz czy kiedyś tam, bo i tak i tak muszę jeszcze sporo nałożyć, by w tej 212 być pod korek, a nie z niedowagą

Wyskoczyć za 2 lata już pod korek wygrać kartę i namieszać od razu w pro :)


Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2021-10-18 20:30:56

MARIAN 17

Wyskoczyć za 2 lata już pod korek wygrać kartę i namieszać od razu w pro :)



Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2021-10-18 20:30:56

Z tego co obserwuję to w ogóle jakoś na początku taki bum był na to npc, a teraz to i frekwencja mała i zawody takie powoli się robią dość słabe organizacyjnie, zaczyna podjeżdzać to ifbb