01.07.2021
Wolne.
Koniec czerwca to też dla mnie koniec semestru, ostatnie egzaminy zaliczone, została obrona pracy, w końcu więcej czasu dla siebie
02.07.2021
Szybka godzinka w aurze delikatnych kropli.
Najpierw atak na lokalny KOM (nie ten, taki dłuższy), gdzie zabrakło mi 3sek. Później, żeby się rozgrzać - bo jakiś ziąb dzisiaj
- dwa razy 6x30sek sprinty.
Później jeszcze dwa wiadukty zaliczyłem bez większego zapasu glikogenu. Już dawno tak nie jeździłem "mocniej", trzeba zacząć z powrotem.
Później w ramach wolnego popołudnia trochę patosiłowni:
- podciąganie +
dipsy
- WL + TRX
- OHP + 1leg RDL
- łapki + brzuch i stabilizacja
- solidne rozciąganie dołu
Forma na Sopot gotowa
... robiona na pizzy i mięsie
Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2021-07-02 18:11:43