Wiadomo gdzie byłem więc nie będę powtarzał tego po innych
Miła i swojska atmosfera, dużo śmiechu, pogadanek, kilka osobistych zapoznań z ludźmi stąd.
Większość koni niesamowita sylwetkowo, szacunek za wkładanie w to i pełno serca jak i pracy.
Nawet spełniłem misję obywatelską i poratowałem (oby pomogło) radą z mojego zakresu wiedzy
Treningowo wyszedł pull, wyszedł w lekko ponad 1:15h.
Ćwiczyłem raczej "po kulturystycznemu" Ciężaru tam było za mało dla mnie więc więcej objętości, dłuższy TUT, więcej ćwiczeń.
Zdjęć nie dubluję.
Dzisiaj wolne sobie robię i jeszcze trochę wyżerki u rodziny.
Od jutra do Trzech Króli planowo małe cięcie.
Silny Fizjoterapeuta
https://www.sfd.pl/_Krzychu__Gruby_pod_Maraton_2020-t1145156-s231.html#post-19459530