DT Lexi - ku spełnieniu marzeń / pods. s. 70, 142

super, gratuluje i mam nadzieje ze wrocisz do prowadzenia dziennika. swietna robota, brawo super super lexi :*:*

Gratulacje. Czekamy na fotki :)

Przybywam z kilkoma fotkami. :)

Gwiazda pięknie wyglądałaś , bardzo ładny kolor bikini.
Napiszesz coś więcej o przygotowaniach ? Jak się zmieniał trening i dieta czy to tajemnica ?

Super! Taki luz pozowania... Bardzo mi się podoba. Tez chetnie poczytam o szczegółach.

Właściwie do tygodnia przed zawodami nie zmieniało się wiele. Moje normalne treningi robiłam do poniedziałku, czyli 5-6 x tydzień push/pull, trzy ostatnie dni robiłam tylko tyłek, plecy i barki, piątek i sobotę już nic.
Przez całą redukcję robiłam rotację węglami i tak też dociągnęłam do prawie samych zawodów. Najbardziej podobało mi się oczywiście ładowanie i okazało się, że nie tylko na moją duszę, ale i na ciało najlepiej działa pizza. :D

A jak psychika? Tak strasznie jak często dziewczyny opisują? Pytam o dietę, o hormony.. no ogólnie jak głowa w tym wszystkim? :)

też jestem ciekawa tej drugiej strony, jak @? i czy była dieta + trening czy coś ponad wleciało na docięcie?

Moja głowa całkowicie wysiadła. Strach się było do mnie zbliżać, a odzywać to już w ogóle graniczyło z samobójstwem. Aż podziwiam moją drugą połówkę za nieograniczone pokłady cierpliwości.
Okres miałam do samego końca, nawet tydzień przed zawodami.

No i wróciłam świeżo z urlopu. Filipiny są wspaniałe, zdecydowanie nasze miejsce. Załączam kilka foteczek.
A teraz czas powrócić do treningów i zrobić masę.

Piękny kawałek świata - rewelacyjne fotki.