Gugcio - Offseason: przygotowania na sezon 2022

To zdjęcie nad wrapem, to moje klimaty

@goergu, moje tez ale niestety makro pasuje tylko na Dnt Ale zonka cos mowila ze sobote najprawdopodobniej mamy dla siebie bo przyjacilka mlodej ma wolna hate w niedziele i moja corcia leci juz w sobote do niej wiec moze skoczymy cos wciagnac albo do kina

Gugcio

@goergu, moje tez ale niestety makro pasuje tylko na Dnt Ale zonka cos mowila ze sobote najprawdopodobniej mamy dla siebie bo przyjacilka mlodej ma wolna hate w niedziele i moja corcia leci juz w sobote do niej wiec moze skoczymy cos wciagnac albo do kina

No i cardio

georgu

No i cardio

Tak o tym nie zapominamy wkoncu obydwoje robimy Mini cut'a

11.02.2019 Mini cut tydzien 6

Po dwoch dniach wolnego od silki glod treningu byl okropny. Po pierwszej nocce spalem nawet calkiem ok. W sumie przebudzilem sie 3 razy do kibelka ale szybko zasnalem po wiec te 7h przespalem. Po wstaniu zrobilem 45min Cardio. Na 1 posilek wjechalo 200gr lososia wedzonego na zimno i 150gr twarogu z odrobina bialka. Dwie godzinki pozniej wjechalo 100gr ryzu i 300gr chudej wolowiny. Na silce bylem jakos przed 20.

Plecy + Kaptur

1. Wioslo ze sztanga w opadzie x 4 12 - 6
2. podciaganie na drazku x 4 po 8Powt.
3. Low row na maszynie x 4 po 12 powt. (caly sztos niestety i nic nie idzie doczepic )
4. Sciaganie drazka wyciagu podchwytem x 4 12 - 5
5. Szrugsy ze sztanga x 4 12 - 8
6. Rack pull's x 4 15 - 6

Trening dosc mocny i meczacy. Pompa taka sobie tym razem ale ogolnie czucie miesniowe pierwsza klasa. Wrzucilem drazek zeby sie troche porosciagac przy okazji. Nie ma w sumie co pisac bo poszlo jak nalezy Cwicze dalej w bluzach i dresach wiec fotek narazie nie ma

Ludzie zloci, chyba sie starzeje bo nocki mi definietywnie nie sluza. Cardio lecialo jak nalezy czyli 45min na czczo w dni treningowe. W pracy nawet spokojnie ale jakis zmeczony lazilem. Treningi szly jak nalezy a nawet lepiej bo kolega cwiczyl ze mna. Rozstal sie z kobitka i troche probowalem go podniesc na duchu wiec gadu + mocny trening i chlop jak nowy. Nabral motywacji i checi do treningow wiec w miare mozliwosci trenujemy razem jak czesto sie da. W tym tygodniu przecwiczylismy praktycznie wszystko. Chlopak dobra baza, ma gena i do tego natural wiec jak dalej bedzie cwiczyl na 110% i jadl jak nalezy to cos z niego bedzie. Ambicji scenicznych nie ma ale kto wie, moze go kiedys najdzie. Wczoraj sobota i z zonka polazilem troche po sklepach bo mloda nocowala u przyjaciolki. W kinie nic nie bylo wiec wciagnelismy co z Videoteki online. Skusilem sie na loda bo ost 2 dni nie dojadlem bo mnie sen zmogl, i zaluje ale nie dlatego ze forma czy cos ucierpiala tylko rewolucje zoladkowe nie byly tego warte. Niestety jak ktos tygodniami odzywia sie tylko lekkimi produktami to najwidoczniej potem juz takie ciezsze rzeczy ostro siadaja na bebechy bo naprawde zeby tak sie czuc po 500-600gr lodow? Dzisiaj po wstaniu tez wlecialo Cardio, i po 2 posilkach polecialy barki na silce z ziomkiem. Jutro ostatni tydzien Mini cuta i wkoncu powoli dokladamy kcal i próbujemy dalej co nie co dolozyc i poprawic. Wrzuce na koniec taka slaba fotke. Formy brak jak widac, wyplukany plaski ale sila sie jako tako utrzymuje. Waga wacha sie miedzy 104-105kg.

Lody do cięższych rzeczy zaliczasz jeśli chodzi o trawienie, nie sądzę aby vyly przyczyną rewolucji choć różnie to bywa u każdego

Akurat nic innego nie jadlem grzechu tylko to samo co zawsze wiec stawiam na lody poprostu pewnie zbyt duzo fatu na raz wjechalo pewnie dlatego lekkie problemy byly. Wniosek prosty najlepiej nie jesc

które to lody tak CIę załatwiły>

@natalijka to byly Milka Cashew & Carmel. Zaj**iste sa i pewnie znowu zjem ale po kilku tygodniach mini Cuta widac nie spasowaly do konca. Moze akurat kwestia przypadku, slabego dnia lub poprostu zbyt dlugiej przerwy miedzy posilkami. Zobaczymy czy nastepnym razem bedzie cos podobnego.

18.02.2019 Mini Cut tydzien 8

Pierwszy dzien popoludniowek ale udalo sie wstac po 8. Zrobilem na spokojnie Cardio a nawet sie nie kapnalem jak przelecialem 50min zamiast 45 Uszykowalem zarelko, zjadlem i pojechalem na silke.

Lydki + Dwojki

1. Wspiecia na suwnicy x 10 25 - 7
2. Wypychania na suwnicy nogi na skraju platformy x 4 18 - 12
3. Uginania siedzac x 6 15 - 5
4. Mcnp x 4 15 - 8

Trening szybki bez jakis tam udziwnien. Dobrze sie czulem bo dwojeczki niezle palily a lydki spuchniete na maxa. Ten tydzien walcze samemu narazie tak wiec zobaczymy jak to bedzie z ciezarami. Od następnego poniedzialku ostatnie 12 tyg masy i zobaczymy wkoncu co i wogole czy cos udalo sie poprawic.

8 tydzień to już redukcja a nie minicut xD