SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 509189

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Szajba jaki bałagan?

Co do pomiaru z nadgarstka, to Polar m200 miał najprostsze rozwiązanie - dwie zielone diody. Nowsze modele mają tych diod więcej, a dodatkowo jeszcze pomarańczowe, które mają inną funkcję niż zielone, nie pamiętam już dokładnie o co chodziło. Mój Suunto ma dwie zielone i jedna pomarańczową i może stąd różnice we wskazaniach w stosunku do Polara.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
To jeszcze pytanie do Paawo, a także innych biegaczy. Jakie jest Wasze zdanie na ten badań wydolonosciowych? Warto robić czy strata kasy? Spotkałam się z różnymi opiniami, niektórzy mówią że to bardzo ważne, a inni że nie ma sensu bo te parametry są bardzo zmienne i trzeba by robić kilka razy w roku takie badanie, żeby miało sens.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
Pytaniem na pytanie.
Co chcesz dzięki nim nim uzyskać? Poznać próg tlenowy, wyznaczyć strefy, sprawdzią HRmax? Póki nie ogarniesz czegoś co pokaże Ci w czasie rzeczywistym Twoje chwilowe tętno, takie badania nie mają sensu

Tak na poważnie. Prosty test Friela na określenie progu mleczanowego to moim zdaniem wszystko czego nam potrzeba. Próg mleczanowy i wyznaczone na jego podstawie strefy. Wartość taka jak HRmax do niczego nie jest potrzebna, gdyż nic z niej nie wynika a i celem treningu nie jest podwyższanie HRmax, a podwyższanie progu mleczanowego i VO2Max. Należy również podkreślić że sam próg mleczanowy to nie jest jakaś tam czerwona linia 160bpm, hop,161bpm i jesteśmy nad progiem. To raczej, moim zdaniem, szeroki pas graniczny i tak powinniśmy go traktować, To czy będziemy pracować trochę pod progiem, trochę na progu i trochę nad, nie ma większego znaczenia. Uczymy organizm szybszej dystrybucji metabolitów a to jest celem trengów progowych.

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ręczę za ich fachowość.
testy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Szajba chodzi właśnie m.in. o wyznaczenie progu mleczanowego. Niektórzy tak jak Ty uważają, że nie trzeba do tego specjalnych badań, można ten próg i strefy wyznaczyć na podstawie testów.
Inni sądzą, że jest to najdokładniejsza metoda i pozwala poznać możliwości treningowe. Dlatego się zastanawiam.

Paawo nie wątpię, wszyscy znani zawodnicy korzystają z ich usług A nasza drużyna dostała fajną ofertę. Tylko właśnie się zastanawiam czy to potrzebne czy nie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
1.12 sobota

Szkolenie z latającego. Dużo ćwiczeń wstępnych, nauka lądowania na drążku (ręce ugięte w łokciach) poprzez skok z mocno oddalonej skrzyni. Przeskoki na małej odległości - wyszły mi wszystkie, a na treningach dupa. Co prawda cały czas lewa ręka łapie pierwsza, ale wychodzi. Nad rękami nie potrafię zapanować, taki odruch Później większa odległość, ale drugi drążek kilka cm niżej, też wyszło Niecałe 160cm, dokładnie chyba 158. Wszystko siedzi w głowie. Jak są w pobliżu ludzie, co mogą złapać i w razie czego z ziemi pozbierać, to wychodzi. Jak jestem sama nie ma szan

Tu filmik z sekwencji - skok ze skrzyni + przeskok na 158cm






2.12 niedziela

GP Krakowa w biegach górskich, bieg nr 2

Fantastyczna pogoda, lekki mrozik, słoneczko i sucha, szybka trasa. Warunki idealne, lepsze niż miesiąc temu, a czas 14 sekund gorszy

Główne założenia na bieg to spokojny początek i energiczny marsz na podbiegach. Udało się
Pierwszy km biegu (albo i więcej ) to długi, męczący podbieg, więc postanowiłam zacząć bardzo spokojnie. Po tętnie nie widać I tu była największa walka w głowie, bo... wszyscy mnie wyprzedzali. Powinnam biegać z takimi klapkami na oczach, jak mają konie dorożkarskie Na początku jeszcze ok, ale w pewnym momencie to mi się płakac chciało Później kawałek w miarę płaskiego asfaltu i tu kusiło, oj bardzo kusiło żeby zacząć nadrabiać. Na szczęscie nie poniosło mnie, więc pierwszy raz nie umierałam juz po 2 km biegu

Wszystkie strome podbiegi w energicznym marszu, dzięki czemu szybko zaczęłam nadrabiac starty i wyprzedzać. Odrazu poczułam się lepiej Po 6km starałam się przyspieszyć, gdzie tylko była okazja. Pierwszy raz udało mi sie pokonać długi, łagodny podbieg w drugiej części trasy w całości truchtem W nogach była moc i wcale nie bolały, za to nie nadążały płuca i serce
Na ostatnim odcinku przed metą była siła na żwawy marsz pod górę i trucht na łagodniejszych odcinkach, pierwszy raz pokonałam ten kawałek tak szybko. Udało mi sie tam nawet kilka osób wyprzedzić I dopiero tu mnie złapał kryzys, typu "nigdy więcej, na ch... mi to było"

Niestety specyfika trasy nie pozwoliła nadrobić straconego czasu przez spokojny początek, więc czasu nie udało się poprawić. Może jednak za wolna była ta pierwsza połowa biegu. W sumie to odwróciłam kolejność - zawsze był szybki start i wolna końcówka, a teraz odwrotnie - wolny start i szybka końcówka. Zamiast walki o przetrwanie w drugiej połowie trasy była walka o czas. Zupełnie inne doznania i ciekawe doświadczenie, szczególnie jak na końcówce już mi się rzygać chciało Bieg był na 100% a spokojny start pozwolił w pełni wykorzystać możliwości w drugiej połowie

No nic, mam jeszcze 3 szanse na dopracowanie taktyki i poprawę czasu Oby pogoda dopisała.

Czas: 1:07:46.66
Open: 143/420
K: 16/121
K30: 9/60


Dziś DNT, nogi odpoczywają a na przeszkody jakoś nie ma siły Pewnie będzie tylko podciąganie w domu, a do tego rolowanie i rozciąganie.
Plan na ten tydzień jest taki:
Sr - WB 15km+
Pt - OWB1 + 10p
Nd - Kros A

Jak będzie możliwość to jutro trochę truchtu na rozruszanie nóg.


















...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627576
Viki - a to jest to tętno z zegarka, z nadgarstka? Od początku "czułaś" to 183? Jakie masz ustawione maxymalne w profilu? W ogóle jak by Ci sie kiedyś chciało wrzucić jak masz ustawione strefy to tak bym z ciekawości popatrzała...czysto teoretycznie:)
Taka taktyka że więcej sił na finisz wydaje się bardziej logiczna, dopracujesz i zaczniesz odcinać kupony:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Paatik to jest tętno z pasa Suunto Wskazania Suunto z nadgarstka były na tyle kosmiczne, że zainwestowałam w pas
Nie czułam na początku tego wysokiego tętna, biegłam sobie zupełnie na luzie, ale podbieg zrobił swoje, zawsze pod górkę tętno mi rosnie.
W sumie nie pamiętam jakie mam ustawione maksymalne. Stefy tętna mam tak, jak na wykresie słupkowym pod wykresem tętna, ale musze to trochę pozmieniać, bo były ustawione pod wskazania z nadgarstka a nie z pasa, a pomiar z nadgrastka zawyża tętno.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-03 11:14:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627576
"Wskazania Suunto z nadgarstka były na tyle kosmiczne, że zainwestowałam w pas". To wyszło na to, ze Szajba rację miał:) czyli czy ten zegarek, czy inny - pas must be.

Dopiero teraz zobaczyłam strefy - dzięki!


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-12-03 11:33:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Paatik nie tak do końca, bo wskazania z Polara z nadgarstka były w miarę wiarygodne. Owszem, czasem pokazywał głupoty, ale można było zrobić trening w oparciu o te nadgarstkowe pomiary. Natomiast Suunto pokazywał zupełnie inne, znacznie wyższe tętno niż Polar i niestety głupoty przez cały czas trwania treningu. Także jak dla mnie w tym modelu ta opcja pomiaru zupełnie się nie sprawdza, stąd inwestycja w pas.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Motywacja- wytrwałość-organizacja

Następny temat

Bez spiny

WHEY premium