DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

fanss

paawo

Podskakiwwac szczerzac kly na srodku placu to tlum chetnych, a kolejek do racka na silce jakos nie widze

Dobre

Powiem krótko.
Ja tam na medale nie mam ambicji, lepsze wyniki mnie cieszą ale gdy się pgorszą to sobie to zawsze czymś wytłumaczę (nutella ), robię sobie co chcę i co lubię. No, ale gdyby zależało mi na medalach, na coraz lepszych wynikach, na pudle itp itd, to chyba skupiłbym się na robieniu tego co muszę.
No i to tyle co mam do powiedzenia w tej kwestii.
Jak to ładnie paawo ujął, róbta co chceta/lubita

Paatik dopóki jest zabawa to jest motywacja
Książka pewnie warta przeczytania, nawet jeśli nie promuje długich wybiegań to pewnie ma inne ciekawe informacje.

Mi się podoba wersja Szajby. W końcu z tego co przeczytałam, można np. w ramach rozgrzewki przed długim biegiem zrobić skipy czy inne elementy techniki i siły biegowej. Można na zakończenie treningu zrobić kilka krótkich podbiegow czy sprintow.
Mam zamiar popracować nad techniką biegu i siłą biegową. Ale muszę mieć dla przyjemności również takie biegi jak lubię Nie dam też rady biegać częściej, więc trzeba jakoś połączyć te wszystkie elementy

Viki

Paatik dopóki jest zabawa to jest motywacja
Książka pewnie warta przeczytania, nawet jeśli nie promuje długich wybiegań to pewnie ma inne ciekawe informacje.

Mi się podoba wersja Szajby. W końcu z tego co przeczytałam, można np. w ramach rozgrzewki przed długim biegiem zrobić skipy czy inne elementy techniki i siły biegowej. Można na zakończenie treningu zrobić kilka krótkich podbiegow czy sprintow.
Mam zamiar popracować nad techniką biegu i siłą biegową. Ale muszę mieć dla przyjemności również takie biegi jak lubię Nie dam też rady biegać częściej, więc trzeba jakoś połączyć te wszystkie elementy

Zwykle w rozgrzewce powinno się uwzględniać skipy i inne pierdoły plus jakiś sprint/sprinty by przygotować łeb do większego wysiłku.
Długie wybiegania możesz śmiało kończyć przebieżkami.

Fans spróbuj poskakac w ten sposób, zobaczymy czy ci będzie do śmiechu

Szajba OCRy to moja pasja, biegam bo lubię. Owszem, chce być coraz lepsza i walczyć o podium, ale nie kosztem całej zabawy jaką z tego mam. Nie robię tego zawodowo, zresztą to jest młoda dyscyplina i zawodowców nie ma, są tylko lepsi i gorsi amatorzy Każdy to traktuje jako dodatek i odskocznie

Jak będę miała dostęp do kompa, to wrzucę plan jaki mam zamiar realizować w najbliższym czasie (pisanie z telefonu straszne mnie denerwuje).

No i jeszcze jedna kwestia - lubię wyzwania i zastanawiam się nad tymi sprtanskimi kopytami. Jakie korzyści mi przyniesie robienie 300 siadow z małym ciężarem? Przełoży się to na lepsze bieganie? Czy lepiej po schodach pobiegać? Coś muszę robić w dni, kiedy nie mogę wyjść pobiegać.

Lepiej pobiegać po schodach.
SK są wyzwaniem w ostatnich tygodniach gdy ciężar jest maksymalny.

Viki

Fans spróbuj poskakac w ten sposób, zobaczymy czy ci będzie do śmiechu

Za bardzo wyroznialbym sie w tym tlumie

Fans ja pewnie też

Tak w skrócie:

Pn - trening na przeszkodach, pewnie jakieś krótkie rundy z obciążeniem + nogi na siłce (ewentualnie nogi w domu, schody)

Wt - off

Śr - długie wybieganie + SB

Czw - góra w domu

Pt - w zależności od czasu krótszy bieg owb2 lub owb3, BNP, długie podbiegi np. 3x1km

SB - siłownia, głównie góra, na nogi też coś mogę wrzucić, może też będzie bieżnia z worem

Nd - owb1 + sprinty lub krótkie podbiegi

I co myślicie? Ma to sens? Plan dostosowany do moich możliwości czasowych, oczywiście z czasem będą zmiany.

Viki, masz przykład jednego dnia treningu z książki:) Nie wiem jak to wdrożyć w praktykę...

Paatik najbardziej podoba mi się ten bieg boso o tej porze roku (co chwile gdzieś o tym czytam, aż chyba spróbuję ).

Viki

Paatik najbardziej podoba mi się ten bieg boso o tej porze roku (co chwile gdzieś o tym czytam, aż chyba spróbuję ).

Gdy miałem kilkanaście lat to biegałem boso po śniegu (szedłem na polanę w lesie, ściągałem buty i biegałem ).