generalnie ze dzisiaj caly dzien tylko jem i o 17 wrocilem z pracy to tylko napisze co zjadlem. Miał byc trening ale stwierdzilem ze pojade z moją na zakupy i zjesc i nie zaluje, zjadłem najlepszego burgera z frytkami belgijskimi w zyciu.
Także wszystkim którzy chcą zjeść zayebistego burgera w sopocie, to wpadajcie do stacja No.7
za 2 burgery duże i 1 frytki + 1 piwo zapłaciliśmy 53zł więc rozsądnie.
Chciałem fotki po pracy zrobić, ale Oktawia mówi żebym sobie darował bo dalej jestem płaski a juz wtedy miałem z 3500 kcal za sobą albo więcej..
W tym momencie przez cały dzien zjedzone :
1l lodów, 150g chipsów, pół czekolady dużej wawel, 1 czekolade małą karmelową magnific czy cos takiego z biedry, 1 chałwę 100g, 300g ryżu, 100g rodzynek, burger jakieś on tam 0,5kg ma, frytki belgijskie pół słoika dżemu jabłkowego i chyba tyle. Jeszcze wpadnie drugi litr lodów , piwo fasberg i naleśniki z dżemem i musem truskawkoym albo lodami i to będzie mój finał.
Miało wyjść inaczej , wyszło inaczej bo z idiotą dzisiaj pracowałem i nawet nie pytajcie bo nerwy mnie rozpyerdalały .. 7godzin ponad i dostarczone 40 paczek gdzie sam w 7h ponad 100 zrobie i to jeszcze w dużym centrum z firmami zrobilismy tylko tyle gdzie w 1 miejscu wylozylismy 26paczek w 3 minuty.. Ale dlugo chlopak nie porobi. Ja jutro tez dostane resztę kaski i będę wiedział na czym stoje.
I rano pewnie jakieś zdjecia będą, póki co prócz brzucha to nic mnie nie nabiło i glodny dalej ejstem hehe
I kolacja to 4 naleśniki i lody tiramisu + sos karmelowy, lodów tam wlazlo z 400ml , najadlem sie jak uj i zaraz uderzam w kimę, cukier wybity więc w koncu usnę i prześpie całą noc do 4:30.. bo tak sie budze 30x.
Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-04-06 22:40:28
Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html