SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

gienus12 - mass and strenght

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 576028

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 880 Napisanych postów 6619 Wiek 32 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 267549
Mam to samo praca stojąca 12h przez to nie dojść że problemy z plecami to teraz jeszcze żylaki mi się porobiły.. a co do sylwetki po 12h w robocie to serio katastrofa u mnie nogi napuchnięte i całe ciało podchodzi woda

MASA MASA MASA

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3363 Napisanych postów 72175 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 459095
u mnie między porankiem jak śpie normalnie i jestem w domu a porankiem po nocce waga różni się 2,5kg + i leże potem i grzeje plecy bo nie idzie chodzic, kostki,kolana wszystko w stanie masakrycznym i do tego przy wacie szklanej pracuje wiec cale rece pokute

Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3363 Napisanych postów 72175 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 459095
3 fotk iz dziś 87.7 czyli fajnie nabiło, troszkę podlało a widzę że dwojka lepiej widoczna niż wczesniej.
3 dni jedzenia było, wkvrwienia ,stresu itp. Rozmiarowo spooro do góry bo dzisiaj ledwo w bokserkę się wcisnąłem która chwile temu wisiała.

Zdecydowałem więc przyeksperymentować , na czym będzie to polegać?
Sprawdzam ile zejdzie w 24 godziny na urosepcie i tylko 0.5l pokrzywy do popijania, jedzenie normalnie w miare .
600g ziemniaków, 50g kangusów, 500g piersi, 200 g serka wiejskiego i 50g odżywki białkowej , 200g białek jaj.

narazie od rana do teraz zeszło 1.7 kg . Jutro może opiszę co i jak robiłem, chciałbym zeby te 3kg sobie uleciało a czy uleci tego nie wiem.
Żyłki na brzuchu napewno są. A zamiarem jest trzymanie wagi mniej wiecej 5,6kg nad limitem także taki recomp mały pewnie bedzie wchodził.
Wiecej węgli, tłuszczu około 50-70g . Zobaczymy. :).

Poza z tricem wyszła jak wyszła bo samowyzwalacz robił 3 fotki co 5 sekund kolejna wiec nie zdażyłem brzucha wciągnać XD









Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3363 Napisanych postów 72175 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 459095
dziś 2.3kg mniej.
Troszkę lepiej sylwetkowo itp.

Znacznie gorzej dziś samopoczucie , pogoda się mocno też zmienia , fakt że na plus bo temperatura poszła z dnia na dzien o 10stopni albo i lepiej. Bo z -10, -12 teraz już jest na plusie.
Także odrazu ciśnienie daje się we znaki, głowa boli i fakt że musze wrócić na nocki po 11h mnie dobija. Ale ile będe musiał to już przechodzę i jakoś się przemęczę :).
Do tego prywatnie jeszcze jedna sprawa nie wyszła co też mi bardzo mocno przeszkadza i kuje w łeb , jeszcze atakuje jedno wyjście z tematu, jak to nie wyjdzie no to trudno, żyje się dalej.

Plan na teraz to utrzymywanie mniej więcej wagi 85-86kg, zobaczymy czy się uda , bez celu to jest bardzo trudne w moim przypadku. Nie mam tej motywacji ,ale też muszę się spiąć mocno.

fotki wczoraj 87.7 i dzis 85.4.

Narazie pewnie wypisek nie będzie póki się nic nie zmieni o czym bym chciał napisać.

Także pozdro








1

Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5123 Napisanych postów 13126 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 771230
Gienek, bez obrazy, ale tak ciągle w każdym poście wspominasz o tej pracy.
Nocki, dniówki, ciągła praca, to, tamto.
Rozumiem, że jest ciężko, ale ile można.
Wiem, że jak coś dobija to chce się wygadać bo sam tak robiłem,
ale pewna osoba kazała mi w końcu ryj zamknąć i wziąć się za siebie i znowu wyszedłem
z finansowego dołka i wracam do tego co było, ale znacznie mniejszym kosztem czasu.
Nie ta praca to inna. Może w innej będzie mniej kasy, ale mimo wszystko komfort
życia się poprawi.

To samo pieniądze - brak kasy, brak kasy.
Skoro kasy brakuje to może olej branie towaru, szczególnie
tak drogie jak oxa, wydaj to na coś innego - jakieś szkolenia, inwestycja w siebie,
albo zwyczajnie w świecie odkładaj i może spróbuj coś własnego założyć (o dotacje nie tak trudno ryzyk fizyk).
Zawody poczekają. Rozumiem, że to pasja, ale czy inwestycja w siebie w tej dziedzinie nie zalicza się do pasji?
Prosty przykład - Arek Czerw. Za nim dołączył do grona szkoleniowców, zapieprzał na wiele kursów, zdobywał
wiedzę i teraz mu się wiedze.

Mateusz, którego znasz kombinuje non stop, zapieprza, czasu ma mało,
ale nie narzeka. Odkłada pieniądze, zaraz dostanie dotacje i odpala swój pomysł,
który mam nadzieję, że mu się powiedzie.
Coś mu nie pasowało to to zmieniał, bo on jak i ja nie będziemy tyrać po 250h w miesiącu za
12 zł i w taki to sposób on ma 5 ja 3,5 (nie chwalę się żeby nie było...)

Nawet mój kumpel - patus qrwa, ćpał tylko i chlał - wyleciał do irlandii zarabiać.
Robi dużo w kuchni w hotelu, dobija go monotonia życia, ale ma kasę, odkładał,
założył żłobek z siostrą - puff 5 tyś miesięcznie, drugi żłobek - 10 tyś
PATOL TYPOWY.
Serio jak on dał radę to ja pyerdole, trzeba mieć chęci, samozaparcie i pomysł
i nie narzekać przez kilka lat tylko robić, a nawet zaryzykować co i ja zamierzam,
a komfort życia na pewno się poprawi.

Sam teraz zamierzam latać na kursy skoro kasa będzie,
do tego dietetyka kolejne 600 zł miesięcznie, ale qrwa mać,
na yebanym rynku pracy musisz się wyróżniać inwestując w siebie,
bo start w zawodach chuya ci da. Baa, pracodawcy na siłowniach średnio na to patrzą
bo wiedzą, że taka osoba w sezonie to trup. Byłem na kilku i pytali o szkolenia,
zawody ich nie satysfakcjonują o ile nie jest się mistrzem, albo medialną osobą.
Nie będziesz się wyróżniał to będziesz zapieprzać 11h dzień w dzień.

Dziecka nie macie, Oktawia też pracuje, za mniejszy hajs jakoś dawaliście radę.
Ile można narzekać...
Mi po przeczytaniu postu Arkusa zrobiło się głupio, bo ja w porównaniu do niego
mam High life, a ostatnio jęczałem bo Konrad chce mieć ot tak 10 tyś.
Do tego jak dowiedziałem się, że pewna bliska mi osoba też kolorowo nie miała,
a szczególnie jak ciążył na tej osobie dług o wartości kilku milionów złotych i też
nie miała kolorowo na początku i jeszcze dzieciaka na głowie, a teraz żyje jej się bardzo dobrze
i nie pyta ile co kosztuje tylko bierze z półki,
to sorry - poczułem się już jak totalny kretyn i wziąłem się do roboty i już nie marudzę.

Naprawdę, zrozumiałbym to jakbyście mieli dziecko na utrzymaniu.
W takiej sytuacji sam bym tak zapyerdalał byle miało wszystko co trzeba,
ale nie macie jeszcze, więc mniej ryzykujecie od osoby, która ma rodzinę na utrzymaniu
jak Natan, Arkus czy srylion innych osób.

Nie wiem czy to przeczytasz bo krytyka słabo do Ciebie dociera w porównaniu do atencji,
ale tak to wygląda.

I uwierz mi. Narzekanie może wzbudzić litość chwilowo, ale naprawdę nie masz tak źle
by narzekać tyle czasu. W końcu to ludzi zniechęci do twojej osoby.
Choćbyś nie wiem jakich przyjaciół miał w końcu będą cię mieli dość,
bo kto lubi osoby, które tylko narzekają zamiast dać jakiś krok do przodu?


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2018-03-04 13:51:47
13

"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"

Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3363 Napisanych postów 72175 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 459095
Kasy akurat nie brakuje, bo mamy na wszystko związane z towarem, rachunkami i przyjemnościami.
Także tutaj nie trafiłeś.
Ale co do większości to jak najbardziej, ale jak widzisz, coś mi nie pasuje to to zmieniam i tak cały czas, czekam na rozwiązanie jednej sprawy dzięki której będe mógł zaczać większą gotówkę wkładać w kursy itp, co tez planujemy to mieszkanie w tym roku swoje, także akurat jeżeli chodzi o pieniadze to nie ma takiej tragedii i nie chwaląc się też mam około te 4000~~ Oktawia 2~~ nie jest tak źle.

Bardziej z czym nie mogę sobie poradzić to to żeby iść miedzy starych cepów którzy nie widzą nic prócz pracy, przychodzą, chorują, ledwo chodzą, umierają na stanowiskach ale chodzą tak całe życie, jak isę patrze na to to chooy mnie strzela.
Ja moge siedzieć w pracy po 10-12 h nie ma probemu ale w pracy która będzie mnie satysfakcjonować - wiem że to nie takie proste.
I tez nie chce mieć 10k ot tak, te 4 które mam, naprawdę mi wystarcza.
Grunt to całą resztę rozegrać dobrze.
Jeżeli będę musiał pracować dzien i noc, to tak będę robił a zawody pójdą w zapomnienie .

Nie wystartowałem teraz- bo nie mogę , muszę być właśnei w tej sk***iałej pracy.
Np Damian jeden z forumowiczów dziisaj wstawiał na insta swój grafik i też jakoś 50 h do piątku ma i startuje właśnie w mojej kat w Żelistrzewie , mieliśmy razem wyjsć i chooy mi to wszystko strzelił.
A teraz postaw sie na moim miejscu, jak mam siedzieć w tej zakvrwiałej robocie z tymi zayebanymi kierownikami przez których nie mogę się realizowac?
Nijak.

Tak , nie mamy dziecka itp, to daje nam duże pole do popisu.
Co do dotacji ,właśnie od kilku dni też zaczałem z tym kombinować ale nie piszę wszystkiego.
A że narzekam - narzekałem zawsze i będę narzekał, taki charakter , chooyowy niestety. Życie , tak jak pisałem nikt nie musi mnie tu klepać po plecach i znosić tego co pisze i jak narzekam, to dziennik osobisty, to nie dział przygotowania do zawodów więc teraz mma kompletnie wyyebane.
Usunąć tego gówna też nie chcą , to sobie pisze od czasu do czasu.

także luz.
Poprostu są sprawy które przygniatają i mnie i Oktawie psychicznie, nie że sobie nie poradzimy jak tego nie rozwiążemy, poprostu mamy opcje na naprawdę lepsze życie ,ale walczymy z tym od dłuższego czasu tylko dlatego, że rodziny mają nas w dupie.

Mało ważne,jak się uda to pewnie napisze, jak się nie uda no to ch** temu wszyskiemu w pysk, teraz na tej drodze jestem, przynajmniej na ten moment że nie mam motywacji - bo nie mam obranego celu.
Czekam na kontakt z siłki , trenerzy juz u mnie zagadywali bo się rozniosło że mam tam pracować. Mam nadzieje że będzie dobrze, największy stres to to jak finalnie będzie.
Ale wiem jedno, nie będę wracał codziennie z czerwonymi pokutymi od waty szklanej rękami, z ropniami na palcach i wchodził po ścianie bo plecy od stania nie wytrzymują.

Krytyka dociera , normalnie napisana tzn ktos coś zaargumentuje a nie coś w stylu (jesteś chooyowy bo jesteś chooyowy) albo w spamie
"za szybko się poddajesz i nic nie osiągniesz" a na opcje "muszę być w pracy" dostałem odpowiedź "Oliva pracował w kopalni i startował i wygrywał" albo "Arnold spyerdolił z wojska i startował" .
Żenujące.

Dzięki Konrad za komentarz, przeczytałem wszystko.
Nie jest tak źle jak się wydaje, poprostu głowa czasami jak sam wiesz, nie wyrabia , noi to jest też ten moment że nie chce być gdzie jestem i walcze o zmiany , a nie wszyscy maja z górki i nie wszyscy mają znajomości, muszę napyerdalać i napyerdalać, ale ile można.
Za kilka lat jak popracujesz fizycznie też powiesz że k***a masz już dość, ja pracuje od 16 roku życia na zayebanych magazynach, mam dość , chce zmian , nawet gdybym miał zarobić mniej.


Się rozpisałem.

Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 29629 Napisanych postów 62995 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 902812
nie da sie ukryc madre slowa. najpierw ogarnac prace i zycie pozniej myslec o zawodach. sluszna kolejnosc.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 900 Napisanych postów 2260 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 174903
nie lepiej na kasę do lidla iść, ile oni tam teraz dają 3, 3,5? za kierownika chyba 4,5
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3363 Napisanych postów 72175 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 459095
moj znajomy był kierownikiem w lidlu i odszedł. Fakt zarobki miał fajne.
Ale to nie takie proste iść sobie do lidla :) CV się składa przez neta i nawet on mi nie mógł ogarnąć tam pracy bo nie ma na to wpływu.
I nie zarabia się 3,3-5 tylko do 2,5.

Ogólnie , dla mnie osobiście - nie warto

Mumin z taką kolejnością to po 40stce dopiero bym zaczął startować.
A dlaczego by nie ryzykować i nie próbować? tylko j**ać jak rzesza dzien w dzien na stanowisku? .
Gdybym szedł takim myśleniem a nie celem startów , to bym robił dalej na wsi za 1400-1500zł od kilku lat

Zresztą , praca to bardzo kontrowersyjny temat.
Jeden chce poprostu ją mieć i się cieszyć że ją ma i dostawać co miesiąc swoją dole.
Drugi chce zarabiać coraz więcej i się rozwijać , pracować na siebie i czerpać chociaż małą przyjemnośc z tego co robi.
Ja jestem w tej drugiej grupie i większość zaglądających do tego dziennika również.
W tym roku jedno jest pewne, że robie kursy , nie wiem ile jeszcze, napewno podstawie instruktora i trenera , a zobaczę czy da rade jeszcze doszkalające kursy porobić.



Zmieniony przez - gienus12 w dniu 3/4/2018 2:46:33 PM
2

Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
Konrad dobrze prawi, i szczerze rozumiem twoje ubolewania bo przeszedlem to samo ale zrobilem jak Konrad prawi, zamiast biadolic jak inni jak mi zle wzialem los w swoje rece. Troche ta decyzja ze nie wystartujesz i rzuceniem sie na zarcie mnie rozczarowales. Moim zdaniem tyle co do tej pory sobie radziles dalbys i rade tym razem ale twoja decyzja. Sam mam 2 roboty, jedna na 3zmiany i co sobote w lidlu, nie wiem jak w Pl ale w De placa niezly pieniadz i szczerze watpie ze kierownik ledwo 2,5wyciagal chyba ze taka polityka w Polsce. Tu na wstepie placa jakos 12€/h, 36dni urlopu bo robisz w weekendy no i nie ma co ukrywac czesto chore zmiany masz ale cos za cos. Lekko nie jest ale dla chcacego nic trudnego. W lidlu masz szanse na rozwoj ale tam sie zajechac idzie wiec tez bym nie polecal, tak jak ja dorobic w sobote na 2-3h srednio dobra opcja. Nie wiem czy szyna trenerska taka super opcja jest zwazywszy na to co sie aktualnie w pl dzieje, co drugi to trener po weekendowym kursie i niestety taka polityka sprawia ze zawod jest malo atrakcyjny i zarobkowo tez slabo. W DE zeby zostac trenerem to trzeba cos w formie studiow zaocznych zrobic i jest wiele poziomow do ogarniecia aby zostac trenerem pesrosnalnym. Koszt caloscie to ok 7-8tys €. Dlatego odpuscilem bo na silowni gowno zarobisz a wybic sie jako PT najlepiej jest przez social Media a to nie moj swiat. Tak czy siak zagladam tu dalej i zycze Ci wytrwalosci i cierpliwosci w dazeniu do celu
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan do Oceny

Następny temat

bardzo prosze o ocene planu

WHEY premium