gienus12 - mass and strenght

Jak prostowniki spinają się nawet chodząc to przeanalizuj swój chód, jak one cały czas są obciążone wysunięciem tułowia przed miednicę to nie mają nawet chwili oddechu. Wbrew pozorom poprawny chód robi mega robotę

Podczas chodzenia różnie bywa. Czasami lepiej mi chodzic niz siedzieć a czasami wstane i chooy zaraz bola i pchną. Zaraz zrzuce 4.5kg i bedzie spowrotem dobrze . A z chodem moze byc nie tak cos,2-3 lata kulalem przez kregoslup zanim obudowalem go miesniami , przez co lewa noga mocno dysproporcjonalna,słabsza ,dlatego w treningu robie wypych jednonoz czy wykroki bo przy siadach znosi mnie na prawa strone bo silniejsza. Narazie poprostu wiem ze dorzucenie 9-10kg w 4 tyg musi sie tak odbic. :D bo to nie pierwszy raz


Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2018-09-18 10:15:07

Ładnie klata nabita Gieniasku, witamy po przerwie i zdrówka

Kwestia słabszej, a może i nawet krótszej nogi to często przyczyna dysfunkcji stawu krzyżowo biodrowego, przyjrzyj się temu u fizjo Ale jak problemy wynikają w większości z wagi, jak sam mówisz, to będziesz widział co będzie jak spadnie, czy wróci do normy, oby

No wiesz prostowniki mnie bolaly nawet przy 80kg 3lata temu, ciało musi sie przyzwyczaic do obciazenia, z roku na rok ta waga sie przesuwa i bóle z nia zwiazane, zredukuje i wroce do tej wagi tylko wolniej i nie bedzie bolec,co nie zmienia faktu ze musze zobaczyc jak to wyglsda ogolnie i skonsultowac. Bede mial na tyle dolcow to fizjo bedzie mial co robić :D.

Siema Natan . Dzieki,cycki rosną, sposób na górę znalazłem to zaczyna byc pelniejsza.

Ok sprdalam z 6h pojezdzic i o 20 silka moze plecy zamiast barkow wlasnie dzis pykne

00:30
Trening zrobiony, jeszcze po treningu musialem gdzinę pojeździć żeby nie mieć tyłów w obrocie.

Jeden z gorszych treningów ostatnio, nie tyle co siłowo a jednak plecy. Także zaczynam odkładać na fizjo bo tak to nie przejdzie.
Miałem też MC nie robić, ale pokombinowałem z techniką i nadal uciekam do przodu mimo że próbuje być spięty, mam znajomego mocno ogarniętego w tym temacie , to jak uporam się z bólem to potłumaczy , bo to co chcialem zrobić jako max już zrobiłem,czas ogarnąć technicznie.

Także Mc tam p******enie 2 serie ostatnie na 200kg x3 lekkie ale chdziło o coś innego.
Wkvrwiony że bolało poszedłem robić
Podciągania szeroko nachwytem 4x 10
Wiosło hantlą 50kg x3 s x 10powt
Wyciąg dolny z gryfem 4x 10
Ściąganie drażka wyciągu górnego podchwytem wąsko do klatki (tzn do momentu aż ciężar się blokował) 4 x 12
Szrugsy na smithcie tam 70kg 4 s x 12

Cardio 20 minut
Rolowanie 10 minut jakoś
Taki trening bez ładu bez składu, brakowało mi wiosła sztangą, T-bara czy coś ale no nie dało rady, wiosło hantlą tylko 3s i po każdej serii siadałem na podłodze.
Strasznie to wkvrwia

Dodaje filmik z 2 serii mc , nie podoba mi się ..Także po ogarnięciu będę katował dotąd , aż będzie to wyglądać poprawnie, najwyżej zbije ciężar




I fotka jakaś plerów na szybko bo nie jestem zwolennikiem rozbierania się na siłce bo nie mam nic do pokazania. Chciałem fotę w normalnym świetle - tzn innym niż to z kibla .

Ok trzeba zię zmywać spać bo jutro jeszcze przegląd i masa jeżdżenia , fajnie że 30stopni








Ale ten, ch**owy ale wykonany .

Apropo , muszę sobię coś wymyśleć do muzy na treningu bo w calypso z muzyką tra- ge -dia .. w tel zwykle baterii nie mam.. noi sluchawki bezprzewodwe bo nie lubie drutów jak mi sie plątają





Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2018-09-19 06:54:51

0:11

Dziś off, nawet nie miałem czasu pomyśleć o siłowni :/ .
Za to myślałem o tym że jutro nogi ! .

ogólnie od rana zabiegany, najpierw serwis który można o kant dupy rozbić, 3h wymiana 1 żarowki, uzupelnienie płynu i przegląd gazu.
Po czym wracając autem na chatę wyszło że uzupełnili płyn hamulcowy a klocki choy strzelił, jutro spowrotem auto na serwis.
Mam nadzieje ze zrobią bo wolałbym moim w piątek jechać niż czyimś :-/.

po tym wszystkim 11h w pracy i niedawno wszedlem do domu, szybki szejk białkowy ,prysznic i kima..

2 fotki dodaje, szejk i mięso z makaronem i sosem - 2 takie posilki wpadly.

A na sniadanie kabanosy,kefir , 2 bulki i cola zero.. Tyle udalo mi sie wybrac ze sklepu na wsi. Reszta sie nie nadawała.

no nic, czas na mnie bo rano znowu ogień.

nie wiedziałem ze powrot do dziennika ;-0

To zapraszam do odwiedzania

Z tym serwisem to porażka jakaś...
I Ty tam stałeś i czekałeś tyle czasu aż Ci zrobią, czy miałeś transport jakiś w te i we wte? Bo po insta wnioskuje, że nie...