Szacuny
110
Napisanych postów
3897
Wiek
48 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
76176
Nie będę się pchał w pierwszy rząd, ale też nie w ostatni (żabkarzy potem ciężko ominąć). Raczej od zewnętrznej, żeby szybsi (którzy przypadkiem będa za mną) mogli mnie szybko połknąć. Wtedy po 100-200m, będę mógł płynąć już swoje.
Mój cel na ten rok to niezmiennie 2:15'/100m. Naprawdę będę zadowolony jeśli zrobię 2000m w 45'
Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html Rekordy osobiste w Tri: 1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48' Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017
Szacuny
110
Napisanych postów
3897
Wiek
48 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
76176
No duzo... Dla mnie . To tylko tak wyglada, ze jestem zdyscyplinowany. Kuba cisnie mnie, ze jestem poblokowany w glowie i ze juz moglbym szybciej. Tak wynika z badan, ktore zrobilem. Problem w tym, ze mnie sie zawsze wlacza bezpiecznik jak tylko jestem zbyt dlugo poza strefa komfortu. Mysle o dziecku, swoim zyciu i zastanawiam sie czy na pewno chce miec zawal lub zakonczyc "kariere" trwalym urazem. Ewidentnie brakuje mi genu sportowca
Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html Rekordy osobiste w Tri: 1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48' Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Każdy z nas może mieć "wadę" ukrytą. Czy objawi się podczas oglądania tvnu czy podczas treningu... Lepiej o tym nie rozmyślać obyśmy wszyscy zawsze zdrowo zaczynali i kończyli. Ważne że nie poddajemy się bez walki
Szacuny
137
Napisanych postów
3235
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
92750
Ja mam dopiero 28 lat, a też juz mi się ta blokada czasem włącza. Co to będzie za 10 lat tylko, że ja za dzieciaka byłem wariat i gdyby nie fart to bym kaleką dawno był, wiec może to mnie blokuje. Poza tym dobry czas na 5 km, z tego co pamietam ostatnie Twoje wyniki. Te 2km przed i 3 km po to pobiegłeś ciągiem razem z parkrunem?
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
Marcel_197
Problem w tym, ze mnie sie zawsze wlacza bezpiecznik jak tylko jestem zbyt dlugo poza strefa komfortu. Mysle o dziecku, swoim zyciu i zastanawiam sie czy na pewno chce miec zawal lub zakonczyc "kariere" trwalym urazem.
Marcel, opcje są dwie:
A) Dzieje się coś niepokojącego w ciele, gdy ciele jest poza strefą komfortu, co nieświadomie, lub koniuszkiem świadomości wyczuwasz, i dlatego załącza się bezpiecznik;
B) Ten bezpiecznik to element ... przepraszam - lęku, który nosisz w sobie z różnych powodów, nie koniecznie związany ze sportem.
Do rozważenia.
Jeśli opcja A - to warto badać, co tam wyczuwasz w ciele niepokojącego i to doprecyzować; jeśli opcja B - też warto poddać analizie myślowej różne aspekty życia. Amen :)
Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2016-03-06 17:50:30
Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2016-03-06 17:51:05