W międzyczasie na służbie. Odpukać czuję się już lepiej. Może to tylko jednodniówka? Okaże się jutro. Treningu jednak dzisiaj nie będzie. Walczę dalej z pracą mgr.
Zaopatrzyłem się także w lekturę "Ultramaratończyk" Karnazes'a, ale ebook, bo taniej i szybciej w rękach jest. Od tak, może bardziej w to bieganie sobie pójdę, a lektura ponoć ciekawa. Na razie przeczytałem tylko pierwszą sentencję we wstępie. Bardzo ciekawa: "Sen jest dla mięczaków" Christopher Gaylord (biegacz ultra). Jak poczytam trochę więcej to coś może o tej pozycji napiszę.
Póki co postanowiłem też sprawdzić się w wymykiem i odmykiem. Jak mi pójdzie to przekaże info w osobnym dzienniku, a na razie muszę jeszcze drążek wysoki znaleźć.
Tyle, piszę dalej (pracę mgr).
Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-09-01 18:32:16