nierazBarki i plecy regularnie są atakowane w ROP, ale już przysiady, to sporadycznie robię. Sęk w tym, że musiałbym się porwać na 2x24, więc konkret...
Nogi...to dostają bardzo mocno w tym programie. Ja do tego jeszcze sporo wymachów robię z Bulldogiem więc taki Heavy Day pod koniec tygodnia to już rzeźnia dla nóg. Weekend odpoczywam, ale nogi i tak czuję. I tak wystarczy, że w żadne spodnie się już nie mieszczę
panteonKBM z 2x24 to masakra jakaś..
Nie jest lekko, to fakt, ale tylko pomyśl, jeśli to by było masakrą to jak byśmy musieli nazwać KBM 12wks 2x32kg?
Zrobię taki KBM kiedyś, z akcentem na kiedyś, bo największy problem miałbym z rwaniem dwóch kulek w takich ilościach jak w programie.