SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ciąża nie ciąży, kiedy Lady zaciąży ;-)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 81757

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
Wózek wart jest przemyślenia. Tylko, że mam taką "landarę", a mieszkam na 1 piętrze. No i trzeba by było myć koła.

Push - temat krytykującej matki jest mi aż nazbyt dobrze znany. Moja za każdym razem, gdy młody choruje (a dziś znów wyszło, że się przyplątała infekcja dróg moczowych..kurde, skąd?! dbamy o higienę, za każdym razem przemywamy pupę i siusiaka wodą, raz dziennie mycie w mydle, w kupie to chyba nawet 5 sekund nie leży, bo jego kupy są nie do przegapienia) to pokonuje odległość 300 km po to, aby mnie zdołować, niby pomagać. Chyba myśli, że jej obecność działa antybakteryjnie i antywirusowo. Wszystkie mikroby uciekają.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 54 Napisanych postów 8880 Wiek 44 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 71682
huda a może spróbuj huśtawki dla niemowląt, ja moich córek starałam się nie nosić na rękach bo się bałam właśnie przyzwyczajenia, ale uwielbiały się bujać i szybko zasypiały
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
kessik, jeśli masz na myśli takie bujaczki, to one niestety nie są dobre dla kręgosłupa dziecka w moim wieku. Tak więc odpada :(
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 54 Napisanych postów 8880 Wiek 44 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 71682
mam na myśli coś takiego
http://pwtoys.pl/hustawki-fisher/1904-fisher-price-hustawka-rainforest-kolyska-na-prad-0746775161651.html

Zmieniony przez - kessik w dniu 2014-08-19 19:48:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Kokosik
To, że Młody lubi być noszony nie oznacza, że ma być noszony, prez co pionizowany za szybko.
Dzieci poddawane rehabilitacji niekoniecznie powinny byc pionizowane "sztucznie" (a noszenie w chuście jest niczym innym niż szybka, sztuczna pionizacja). Co dobre dla dzieci nie mających żadnych problemów rozwojowych, dla dziecka z napięciem mięśniowym czy przykurczami czy innymi problemami tego typu może być zdecydowanie niewskazane.
Ja np. miałam niemal zakaz noszenia Młodej a jak była starsza (już w wieku około 8-miu miesięcy) i rwała się do stawania miałam nakaz nauczenia jej raczkowania i utrzymania na kolanach maksymalnie długi czas przed etapem pierwszego kroczku. Ze łzami w oczach ją sadzalam jak stawała w łóżeczku, zachęcałam przez zabawy do czołgania się, raczkowania podczas gdy moje duże i silne nad wiek dziecię biegać chciało. Zaczęła sama chodzić w wieku 11-tu miesięcy. Dla procesu rehabilitacji było to za szybko. I mimo iż załapała chodzenie i chodziła sprawnie ja nadal ją przymuszałam do raczkowania. Ruch naprzemienny jaki jest przy raczkowaniu jest bardzo ważny, był ważny dla mojego dziecka.
Co wygodne nie zawsze jest dobre i wskazane. Takie rzeczy trzeba bezwzględnie konsultować z lekarzem rehabilitamtem/fizjo.


Ale noszenie w chuście to nie to samo, co pionizowanie...
Dla dzieci z zaburzeniem napięcia mięśniowego jest bardzo wskazane właśnie...
No i nie każde dziecko raczkuje, niektóre pomijają ten etap ucząc się stawać i chodzić i też nie widzę sensu, żeby dziecko sztucznie do tego przymuszać.
Z rozwojem dziecka jest prosto - do niczego nie zmuszamy, dziecko do obrotów, siadania, stawania i chodzenia ma dojść samo. A przedwczesne sadzanie dziecka kończy się problemami z kręgosłupem.

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Huda, co do metod jeszcze - uważam, ze Bobathy są łagodniejsze dla malucha i na pewno mniej traumatyczne.
Jeśli możesz, zaopatrz się w tą książkę, powinna Tobie pomóc:
http://www.wydawnictwopzwl.pl/inne-zawody-medyczne/fizjoterapia/prd,metoda-ndt-bobath,rid,10754.html 

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 243 Napisanych postów 23792 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 81252
Saida
A przedwczesne sadzanie dziecka kończy się problemami z kręgosłupem.


i wystającymi w przyszłości żebrami...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Huda, nauka samodzielnego zasypiania - im dziecko starsze, tym trudniej.
Żadne lulanie, kołysanie, wózki i inne cyrki. Wieczorny rytuał (kąpiel, karmienie, kołysanka etc.). Odkładasz do łóżeczka, mówisz dobranoc i wychodzisz z pokoju. Tak, będzie się darł jak obdzierany żywcem ze skóry. To jest sposób w jaki niemowlę komunikuje swoje niezadowolenie. Poza tym, już sama go nauczyłaś, że jak ryczy, to nosisz, czyli stawia na swoim.

Wracając do sprawy: kładziesz do łóżeczka - dobranoc - wychodzisz. Będzie ryczał, wchodzisz do pokoju, powtarzasz to samo. I tak do momentu, aż się podda, czyli uśnie.
Im dziecko starsze, tym więcej nocy na to poświęcisz. Ale jedno jest ważne: to jest swojego rodzaju próba sił, a Ty nie możesz popuścić, bo dziecko nauczy się, że wystarczy Cię brać na przetrzymanie.
Nie jest to metoda "niech się wyryczy", bo dziecko ma świadomość, że nie jest opuszczone, Ty jesteś blisko, za drzwiami, dzięki temu może czuć się bezpiecznie. Im szybciej to zrobisz, tym łatwiej cały proces przebiegnie.
Wbrew pozorom, wcale dobre dla dzieci nie jest zasypianie w jednym miejscu, a budzenie się w innym. Jak Ty poczułabyś się zasypiając w komforcie, we własnym łóżku, a budząc się gdzieś w w innym, niekoniecznie znanym Ci miejscu?

Druga sprawa: obawiam się, że łóżeczko nie kojarzy się Twojemu dobrze. Być może odbiera je jako pewną formę kary, na zasadzie "byłem cały dzień z mamą tu i tam, nosiła mnie (sadzała), a teraz tu mam być w miejscu, którego nie znam".
Czy dziecko kojarzy łóżeczko z komfortem, miło spędzonym czasem, czy jest kładzone w nim regularnie w ciągu dnia, nie tylko w porze snu?

Jedną z najgorszych rzeczy, jakie troskliwa matka może zrobić dziecku, jest odbieranie dziecku możliwości komfortowego snu w miejscu do tego przeznaczonym. Już wielokrotnie było mówione, jak ważna jest dla niemowlęcia rutyna. Sensowne chodzenie spać jest jednym z jej elementarnych składowych.
Trzeba być konsekwentnym.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
Saida - dzięki za podrzucenie literatury! Będę studiować.

Martucca - będę próbować, mam tylko parę pytań:
1. Młody faktycznie w ciągu dnia rzadko bywa w łóżeczku. Usypia na rękach, to wtedy go odkładam. Często leży w naszym łóżku - wiem, pewnie duży błąd. Jeśli zatem źle mu się ono kojarzy, to czy najpierw wywołać pozytywne skojarzenia (zabawy, itp) czy od razu nauka zasypiania?
2. Próbowaliśmy podobnej metody do Twojej, z tym, że jak mały tylko dotyka plecami podłoża jest wrzask, więc my go na ręce, odkładamy i znów wrzask, my na ręce, etc. Czy w takim przypadku w ogóle go nie brać na ręce tylko stać przy łóżeczku, mówić i czekać aż zaśnie? Podejrzewam, że sąsiedzi wezwą policję..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
Ok. Melduję, że temat usypiania przerabiamy i jest bliżej niż dalej :) Cyrki faktycznie są, ale i tak nie takie, jak się spodziewałam (odpukać!)
Mam natomiast inny zagwozd. Młody jest wyłącznie na butelce już od ponad miesiąca. W związku z tym powinnam już mu rozszerzać dietę od jakiegoś czasu, ale...próby karmienia łyżeczką spalają na panewce - mały wszystko wypycha, baaa..nawet nie myśli otwierać ust. Nie wiem, czy to efekt obniżonego napięcia mięśniowego (bo podobno to może być przyczyna) czy po prostu jeszcze za wcześnie? (skończył 19 tygodni). Z karmieniem w ogóle są kłopoty, ponieważ on nie sygnalizuje głodu i karmię go na czuja. A może po prostu ładować papki do butelki ze smoczkiem do kaszek?

Zmieniony przez - huda w dniu 2014-10-05 10:36:52
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

PROBLEM ZE ZRZUCENIEM WAGI

Następny temat

Konkurs/reziolki

WHEY premium