Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Dzis trening dopiero poznym wieczorem z Darnokiem, wiec mialem wreszcie chwilke odpoczynku, ktory przyda sie bardzo, jestem juz mocno zmeczony i czuje ze kredyt energetyczny udzielany przez organizm konczy sie. Korzystajac z chwilki czasu przejrzalem moja skrzynie ze skarbami z dziecinstwa, bo chyba kazdy mial albo nadal ma takie cos - czegom ja tam nie naszedl ;) A jest tez perelka na temat, znaczy ze sportem zwiazana. W 94 roku zagubilem niestety swoj pierwszy budo-pass i wystawiono mi duplikat z uzupelnieniem wpisow, ten na szczescie sie ostal. Ot taka ciekawostka, jak patrze na to zdjecie to nie wiem czy smiac sie czy plakac ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-11-06 16:54:15
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Taka moda byla wowczas.. Nie mam skanera, bo znalazlem moje pierwsze "kulturystyczne" zdjecie, tu dopiero jest sie z czego posmiac ;)
Zaleglosc za wczoraj - jeden trening, stanowczo musze sie ograniczac i wreszcie odpoczac - okazja bedzie w weekend. Na urlopie jestem bardziej zmeczony niz gdy pracuje - w domu mam rytm praca, drzemka, trening, sen - tutaj nie ma miejsca na drzemke - i to robi ogromna roznice. 2 treningi na dzien to juz za duzo, a 3 to samobojstwo.
Wczoraj dla odmiany FBW z Konradem, ktory dodatkowo jeszcze polecial robic CF po naprawde ciezkim treningu silowym, wspolnie robilismy wiosla, podciagania, zarzuty, dipsy - Darnok robi dipsy z dodatkowym obciazeniem z lekkoscia, jakiej ja nie mam bez obciazenia ;) Ja nie odwazylem sie na CF, katowalem sie na sekcji silowej i bawilem sie doskonale, szly dobre obciazenia bo dzis czuje kazdy miesien niemal lezac jeszcze w lozku :)
Zrobilismy tez probe wioslowania do konkursu z dzialu 35+ - bardzo udziwnione i trudne cwiczenie. Bardziej jest to taki quasi ciag, nie da sie wioslowac bez pracy nog, szczegolnie ciezko jest osobom wysokim, czyli tym razem mam pod gorke, ale to tylko zabawa. Pierwsze koty za ploty, obaj juz wiemy z czym sie to je, jak i co dogrzac przed proba i mysle ze spokojnie uda sie dolozyc kilka powtorzen do wyniku probnego bo mamy plan zabawe powtorzyc - a jesli sie nie uda to i ten wynik wstydu nie przyniesie. Dla mnie jest to bardziej kondycyjne niz silowe zadanie, sztanga 60kg specjalnego wrazenia nie robi i klucz do sukcesu lezy w odpowiednim rytmie od poczatku do konca, ja sie wyrwalem za szybko i mialem kilka straconych na oddech sekund pod koniec - tu sa te powtorzenia na ktore jeszcze sprobuje zapolowac. Konrad dla zabawy tez zrobil cwiczenie i od razu wykrecil fajny wynik, ma swoje wideo wiec jak bedzie chcial to sobie opublikuje :) Stwierdzilismy, ze 2-3 takie serie i moznaby isc do domu - w moim przypadku do HRmax zabraklo tylko kilku uderzen serca ;)
Ogolnie zrobilem wioslo konkursowe, zarzuty, push press, push jerk, podciaganie, dipsy, wioslo w poziomie, wyciskanie lezac, wyciskanie skos, rozpietki, biceps, triceps. Brzuch dzis wieczorem na miejscu w lesie.
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-11-07 07:40:18
Szacuny
9
Napisanych postów
649
Wiek
65 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
67122
Powiem Wam szczerze, te pseudo wiosłowania, to ćwiczenia wyjątkowo d****ne z serii jak szybko i z dużym bólem załatwić sobie kręgosłup.
Xzaar nie rób tego więcej przed ślubem, jak chcesz o własnych siłach dojść do ołtarza . Autentycznie ciarki mnie przechodzą gdy patrzę na te filmy.
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Doszlismy wczoraj z Konradem do podobnego wniosku Darku. Cwiczenie poprzez wymuszone podniesienie postawy niewykonalne chyba z wlasciwie trzymanymi plecami, przynajmniej nie na naszym poziomie rozciagniecia i sprawnosci. Znacznie bardziej niebezpieczne niz zle wykonany martwy ciag, ja osobiscie zrobilem, i zrobie raz jeszcze - tylko dlatego ze ciezar jest znikomy i nie stanowi raczej zagrozenia, z ciezsza sztanga bym nie ryzykowal.