...
Napisał(a)
Dlaczego tak nisko ściągasz rączki w bramie, tak jest "poprawnie" czy poprostu tak lepiej czujesz??? Ja zawsze krzyżuję na wysokość szyi to dobrze??
...
Napisał(a)
norbi - podstawy anatomii i ciągle uczenie się własnego ciała + mnóstwo artykułów w necie, które robią nieraz mętlik w głowie
rolkoks - po prostu wchodzę niżej na klatkę tj. bardziej bodźcuje część brzuszną piersiowych, kiedy krzyżujesz wyżej - to wyżej wchodzisz. Ekstremum to wysokość oczu - wchodzisz wtedy kompletnie już na podobojczykowe. Ja akurat pracuję nad dołem klatki, bo tam najwięcej mięsa może siedzieć w całej klatce, więc staram się to poprawić i jeszcze coś uszczknąć do obwodu klatki:)
rolkoks - po prostu wchodzę niżej na klatkę tj. bardziej bodźcuje część brzuszną piersiowych, kiedy krzyżujesz wyżej - to wyżej wchodzisz. Ekstremum to wysokość oczu - wchodzisz wtedy kompletnie już na podobojczykowe. Ja akurat pracuję nad dołem klatki, bo tam najwięcej mięsa może siedzieć w całej klatce, więc staram się to poprawić i jeszcze coś uszczknąć do obwodu klatki:)
...
Napisał(a)
Pull
Szklaaaaana pogoda, szyby niebieskie do telwizorów zayebiście, 0 plażowiczów, klapkowiczów, bocianów, sezonowców i innych kurva męskich sylwetek
Wiosło sztangielką jednorącz - szybko poszło, rozgrzewka na 50kg, potem 70 i na koniec na 95kg 30 razy prawa ręka a lewa 22... nie ważne i tak, bo grzbiet pogrubiał w moment.
Yates row - 60,100,140,180 i na 180-tce 8 razy, miazga dla grzbietu.. tu już w zasadzie trening mógłby się zakończyć
wiosło siedząc - 60,90kg,120 no i niestety wyciąg się skończył (idź Pan w chuy) to podwiesiłem mały talerzyk 10-tkę, więc 130kg i na 7 ruchów ze szczytowym. Te wyhamowanie grzbietem jest bardzo ważne na dużym obciążeniu no i na regresie 25pow na 60kg
wyprosty na ławie rzymskiej - 5kg,10kg,20,25kg i drop 15,10,5,własna waga. Jak zszedłem z rzymskiej to zrozumiałem, że zrobiłem błąd ładując ją przed bicepsami, mogłem tym wykończyć trening, no ale stało się i mówi się trudno
ściąganie uchwytu V siedząc - 2 serie, na 90kg i od razu na 40kg, wolne negatywy, szczytowe...już grzbiet skapitulował.
Odwrotne rozpiętki - kończyłem mega wielkim ciężarem 20kg przecież prostownik tak palił, że nie dało się wytrzymać, pas nie pomógł.
Uginanie ramion ze sztangą podchwytem - rampą 5 jechałem i dojechałem do 80kg i powiem jedno: nie dajcie sobie wmówić, że ciężar nie ma znaczenia dla bicepsów. Oszukany ruch w górę, ale w dół 3 sekundowe opuszczanie! i teraz tak: na 30kg to jest płynne, ale jak jest duży ciężar to w praktyce wygląda tak: opuszczenie - zatrzymanie w danej fazie - opuszczenie itp potem na regresie jak złapałem 60kg na 15 ruchów to bicepsy i przedramiona tak paliły, że sztanga sama uciekała z dłoni.
Modlitewnik oburącz hantlami - no i tu się przekonałem, że mam już totalnie zajechane ramienne, ramienno-promieniowe, bicepsy, mięśnie nadgarstków i palców po uginaniu...bo ciężar dla mnie śmieszny tj. 15kg mnie zabił...kompletnie zabił i z ledwością dobiłem do 8 powtórzenia... regres to zrobiłem na 9kg... totalna masakra po uginaniu
Młotki - nie ma o czym gadać, na 24kg kończyłem... ciężar bardzo mały dla tego ćwiczenia, ale ręce bezwładne.
Dziś była dobra moc.
Szklaaaaana pogoda, szyby niebieskie do telwizorów zayebiście, 0 plażowiczów, klapkowiczów, bocianów, sezonowców i innych kurva męskich sylwetek
Wiosło sztangielką jednorącz - szybko poszło, rozgrzewka na 50kg, potem 70 i na koniec na 95kg 30 razy prawa ręka a lewa 22... nie ważne i tak, bo grzbiet pogrubiał w moment.
Yates row - 60,100,140,180 i na 180-tce 8 razy, miazga dla grzbietu.. tu już w zasadzie trening mógłby się zakończyć
wiosło siedząc - 60,90kg,120 no i niestety wyciąg się skończył (idź Pan w chuy) to podwiesiłem mały talerzyk 10-tkę, więc 130kg i na 7 ruchów ze szczytowym. Te wyhamowanie grzbietem jest bardzo ważne na dużym obciążeniu no i na regresie 25pow na 60kg
wyprosty na ławie rzymskiej - 5kg,10kg,20,25kg i drop 15,10,5,własna waga. Jak zszedłem z rzymskiej to zrozumiałem, że zrobiłem błąd ładując ją przed bicepsami, mogłem tym wykończyć trening, no ale stało się i mówi się trudno
ściąganie uchwytu V siedząc - 2 serie, na 90kg i od razu na 40kg, wolne negatywy, szczytowe...już grzbiet skapitulował.
Odwrotne rozpiętki - kończyłem mega wielkim ciężarem 20kg przecież prostownik tak palił, że nie dało się wytrzymać, pas nie pomógł.
Uginanie ramion ze sztangą podchwytem - rampą 5 jechałem i dojechałem do 80kg i powiem jedno: nie dajcie sobie wmówić, że ciężar nie ma znaczenia dla bicepsów. Oszukany ruch w górę, ale w dół 3 sekundowe opuszczanie! i teraz tak: na 30kg to jest płynne, ale jak jest duży ciężar to w praktyce wygląda tak: opuszczenie - zatrzymanie w danej fazie - opuszczenie itp potem na regresie jak złapałem 60kg na 15 ruchów to bicepsy i przedramiona tak paliły, że sztanga sama uciekała z dłoni.
Modlitewnik oburącz hantlami - no i tu się przekonałem, że mam już totalnie zajechane ramienne, ramienno-promieniowe, bicepsy, mięśnie nadgarstków i palców po uginaniu...bo ciężar dla mnie śmieszny tj. 15kg mnie zabił...kompletnie zabił i z ledwością dobiłem do 8 powtórzenia... regres to zrobiłem na 9kg... totalna masakra po uginaniu
Młotki - nie ma o czym gadać, na 24kg kończyłem... ciężar bardzo mały dla tego ćwiczenia, ale ręce bezwładne.
Dziś była dobra moc.
...
Napisał(a)
"nie dajcie sobie wmówić, że ciężar nie ma znaczenia dla bicepsów. Oszukany ruch w górę, ale w dół 3 sekundowe opuszczanie!"
-- Coś w tym jednak jest.
-- Coś w tym jednak jest.
...
Napisał(a)
a jest :) taka sama zasada co przy wszystkim : 80kg na kilkanaście ruchów nie może robić małe ramię :) więc konsekwetnie do przodu.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
co w tym dziwnego jak 40-tka szła jednorącz na modlitewniku, potrzebuję czasu by się rozkręcić
...
Napisał(a)
a robisz na uginanym czy na prostym gryfie?
...
Napisał(a)
Powiem, że zayebiście czyta się twoje wypiski, jakbyś całe serce w to wkładał
A jeśli chodzi o podsumowanie to klata i plecy są perfekcyjne, reszta jest bardzo dobra, jak wrócę do treningów to chyba też wypróbuję przysiady w twojej wersji tzn. do 90 stopni, dopiero niedawno zauważyłem, że schodząc niżej zawsze podwijam ogon, nawet robiąc to bez ciężaru. Na 90 % kwestia budowy, a nie techniki, przez co dupsko czuć zamiast nuk.
A jeśli chodzi o podsumowanie to klata i plecy są perfekcyjne, reszta jest bardzo dobra, jak wrócę do treningów to chyba też wypróbuję przysiady w twojej wersji tzn. do 90 stopni, dopiero niedawno zauważyłem, że schodząc niżej zawsze podwijam ogon, nawet robiąc to bez ciężaru. Na 90 % kwestia budowy, a nie techniki, przez co dupsko czuć zamiast nuk.
Kto robi przerwy, ten traci nerwy
Poprzedni temat
Barki na mase do sprawdzenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
Następny temat
Kulturystyka wg. Mikołaja vol. 2 / negliż str. 47
Polecane artykuły