Ano tak myslalem ze to nie o to chodzilo.. Sie nadrobi :) Jutro ogien bo sie opieprzalem caly tydzien ;)
Fajne to fibo. Nie mam fejsa, ale lubie to ;) Wylazilem pare ciekawych firm o ktorych nigdy nie slyszalem, ale tez ja sie specjalnie branza nie interesowalem nigdy to nie mam rozeznania. Z powodow prawnych wielu rzeczy ze swojego arsenalu nie mieli w Niemczech, ale nabralem namiarow na dobre sklepy i uruchomie zakupy w USA jak bede cos chcial. Musze sobie zrobic
badanie poziomu testosteronu, bo co sie przyznalem ile mam lat to mi bostery wciskali, u nich taka moda ;) Nie lubie na targach wszelkiej masci zbieraczy gadgetow, ale przyznam sie ze dalem sobie wcisnac nieco probek :) Najlepiej sie dogadalem z arabami z TEN.1 - cudenka maja w ofercie. Przesympatycznie bylo na stoiskach S.A.N, MuscleMeds ( co to maja arsenal chemiczny ), z ISS resarch wyrwalem Promino plus na dzien i na noc - jesli bedzie dzialal tak jak mi opowiadano zrobie wieksza inwestycje, a najwiecej czasu spedzilem na stoisku betancourt nutrition. Jesli bede sie kiedyś porywal na zrobienie kilograma lub dwoch miesni, to juz mi przygotowano caly pakiet suplementacji :) Ogolnie - taki laik jak ja to zwariowac tam moze od nadmiaru dobrobytu. Jak wczesniej pisalem, polskie firmy dobrze sie pokazaly, wizerunkowo Trec rozyebal system. Nad asortymentem rodzimych firm sie nie pochylalem, bo to mam na wyciagniecie reki, wiec tylko wpadlem, przywitalem sie w ojczystym jezyku i lecialem dalej. Ciekawe doswiadczenie, ale wiecej pewnie nie pojade, bo tloku nie lubie. Zaliczone mam i fajnie. Nie znalazlem Gaspariego, ale tu zapas mam juz w domu wiec trudno, za wielkie to wszystko by zdazyc w kilka godzin przeczesac dokladnie.
Pawel, powierzonej misji nie wykonalem, wymienionych firm nie spotkalem na swojej drodze, i chyba nie widzialem ich nawet w rozpisce ale glowy nie dam. Reszta na priv.
A i jeszcze, wszedzie degustacje. A ja glodny jak pies, i wszedzie odmawialem. Skusilem sie na napitek u arabow i na kawe u betancourt, ale nic nie podjadalem - twardziel ;) Dlatego teraz ide wciagnac przydzial kolacyjny, z ta roznica ze bialko inne bedzie, zdobyczne :) Od jutra tydzien 14 walki o zdrowa sylwetke, i Pawel przygotowal mi taki zestaw, ze przedtreningowki chyba odpalic bede musial :) Szczegoly jak zawsze sumiennie, codziennie.
A i jeszcze - spotkalem sie z kolegami z UK - wiedzialem ze beda wiec sie umowilismy telefonicznie. Ostatnio widzielismy sie w sierpniu, wiec gdy wazylem niecale 140kg. Nie chcieli mi uwierzyc ze jestem zdrowy, do tego stopnia, ze sam sie zmartwilem o siebie. Wytargalem zdjecia z sierpnia, faktycznie wygladam jak po chemii w porownaniu ( tfu tfu ). Zostal ze mnie wieszak na koszulki. Ale poniewaz cel wyznaczylismy sobie na innym levelu, jedziemy dalej ;)