Mój trening przy redukcji wygląda obecnie tak:
pon: rozgrzewka na bieżni 15 min, FBW 15 powtórzeń ok. 1 godziny, aerob 40 min
wt: Interwał (tudzież HIIT) 25 min
śr: rozgrzewka na bieżni 15 min, FBW 10 powtórzeń ok. 1 godziny, aerob 40 min
cze: Interwał (tudzież HIIT) 25 min
pt: rozgrzewka na bieżni 15 min, FBW 5 powtórzeń ok. 1 godziny, aerob 40 min
sob: Interwał (tudzież HIIT) 25 min
itd.
We wszelkich poradnikach redukcyjnych wyczytałem, że
aeroby nie powinny trwać dłużej niż 40min., a HIIT dłużej niż 20-25 min. Moje pytanie brzmi- dlaczego?
Często czuję, że jeszcze mógłbym dłużej poćwiczyć, ale zalecany czas już dobiega końca, więc tego nie robię.
Szczególnie przy aerobach, gdzie wysiłek jest raczej umiarkowany i śmiało mógłbym go wydłużyć do 1h- 1,5. Przy HIIT to wytrzymałbym max kolejne 10 min.