SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 314153

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51577 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Tym razem nie folgowałem zbytnio, pomijając trochę słodyczy, które starałem się jakos wliczyć. Niestety nawet taki jeden wypad i dzisiaj rano na wadze 89,6, gdzie w okolicach czwartku było 88,1 rano. I tym samym dalej nie wiem, czy obcięcie kcal daje efekty OK, czy za szybkie .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
Widze wpiska jest to znaczy ze ciezko pracujesz z poniedzialku z rana
Tak szczerze mowiac to tak: miske trzymasz ladnie, ale trening raz czy dwa na tydzien w porywach to za malo. Postaraj sie cos bardziej, a jak nie to jakies prowizorki chociaz. Pisze, bo obawiam sie ze zrzucic wage to zrzucisz, ale bedziesz jak rodzynka.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51577 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kapitan Wodka
Widze wpiska jest to znaczy ze ciezko pracujesz z poniedzialku z rana


Na razie jest ok z czasem. Na razie

Kapitan Wodka
Tak szczerze mowiac to tak: miske trzymasz ladnie, ale trening raz czy dwa na tydzien w porywach to za malo. Postaraj sie cos bardziej, a jak nie to jakies prowizorki chociaz. Pisze, bo obawiam sie ze zrzucic wage to zrzucisz, ale bedziesz jak rodzynka.


Całkowicie sie zgadzam. Nie, żebym jakoś płakał z tego powodu, bo bardziej mnie muli jak z miski rezygnuję niż jak z treningu, ale faktycznie nie trzymam planu treningowego z różnych względów. Muszę w końcu zatrybić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51577 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jak ciężko Ci wybrać się na siłkę to wtedy działasz w domu, zainwestuj 50 w drażek i 50 w gumy/sprężyny...

z czasem sztangielki, ławę etc, pięknie będzie :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51577 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Sul, nic nie powiem na Twój post :(

edit

Dziwnie zabrzmiało, dlatego dopiszę:

Mam mini siłownie na poddaszu...

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-02-25 12:43:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51577 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

25.02.2013 - DNT

Menu:


Opis:

Menu znowu z głowy. Staram się trzymać miskę, ale niestety mam trochę żarcia po chrzcinach, więc nie wiem na ile w tym dobrze sobie radzę. Wczoraj np posiłek nr 4 - teściowa zrobiła omlety/placki z farszem z kury i warzyw. Pytałem co i jak robiła i wpisałem mniej więcej. Warzyłem przy niej wszystko, śmiesznie to wyglądało .

Dzisiaj też mam sałatkę z buraków, ryżu i kuraka, i mniej więcej to ogarnąłem.

Reasumując, po podliczeniu wygląda mniej więcej OK.

Kaloryczność na razie nie pokazuje lepszych efektów, ale pewnie przez sobotnie "złe" składniki (pomimo nawet ujemnego bilansu). Dzisiaj waga bez kibelka rano pokazała 88,8, czyli 1 kg więcej niż przed tygodniem, co i tak jest dobrym wynikiem. Zmierzę się jakoś w czwartek, ale chyba trochę w dół może zejść wymiar. Głównie w pasie, bo tu widoczne nadwyżki. Zresztą tłuszcz zalewa całe ciało, a chcę go wyeliminować ile się da.

Wrzucam jeszcze placki teściowej





Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-02-26 08:37:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
Waga stoi bo ruchu brak moim zdaniem Rafale

Jest tez szansa ze metabolizm juz hamuje z racji na glodowa diete i bedzie coraz trudniej. Ale nic to, wierze w Ciebie

Zmieniony przez - Kapitan Wodka w dniu 2013-02-26 09:10:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51577 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kapitanie, wydaje mi się, że efekt jest blokowany przez właśnie słodkości np. z soboty. Zobaczę, jak potrzymam michę poprzez 2-3 tyg. A metabolizm hula dobrze. Tzn chyba .

Głodny chodzę ostatnio.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51577 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

26.02.2013 - DT

Menu:



Trening:



Opis:


Menu:

Skład wybierałem sam, liczenie z kalkulatorem do danych, jakie miałem od faftaq'a (kcal+makroskładniki). Posiłek nr 2 to nie wiem czy dobrze wyliczyłem - to sałatka burakowo-ryżowo-kurczakowa. Więc dane z kosmosu trochę były.
Przed i w czasie treningu BCAA TNT 20g.

Trening

Rozgrzewka - 12 min w tempie jakoś 9,5km/h
Rozpiętki - nie wiedzieć czemu zrobiłem na skosie, a miały być na płaskiej. Sam ciężar jak ostatnio.
Wyciskanie skos - ciężary już kiedyś takie miałem, ale lepiej wyszło niż ostatnio na siłowni PRO. W ostatniej serii, ostatnie powtórzenie nie doszło do końca, i sztanga na kolana i na ziemie .
Sztangielki skos - lepiej niż ostatnio, ale jak sprawdzałem sztangielki (ale na płaskiej i być może w innej kolejności) jakoś z listopada, to cholera było więcej. Ale luzik .
Pompki na poręczach - trening robiłem w domu, więc zrobiłem zwykłe pompki, z łokciami na zewnątrz. Nie mam kompletnie pojęcia czy dobrze zrobiłem, ale jakoś mi tak pasowało. Ilości pompek proszę nie komentować (szczególnie Kapitan )
Uginanie przedramienia sztanga - stojąc - poszło lepiej niż ostatnio. W ostatniej serii to powinienem zaliczyć 7 powtórzeń, bo ostatnie to już wyginałem się.
Uginanie ramion sztangielkami siedząc - ciężary ciut lepiej niż ostatnio. Wrzucę filmik co to za ćwiczenie





Spięcia brzucha leżąc - standard
Spięcia na boku - standard - 3 serie na każdy boczek.
Aeroby - 37 minut w tempie 9,3km/h


Pierwszy raz w tym roku biegłem na dworze. Temp 2st. Niby zimno, ale OK. Odzwyczaiłem się od biegania na powietrzu, więc pierwsze wrażenia, że bardziej w tyłek dostaję mocniej niż na bieżni. Nogi już bolały na końcówce, tym bardziej że ostatnie 7 min to pod górkę mam (a pierwsze 5 min z górki ).

Siłownia zrobiona w domu. Lubię.

W ostatni tydzień straciłem 0,6 kg oraz 1cm w pasie, 0,5 w udzie. Reszta bez zmian.
Należy tylko uwzględnić, że pomiędzy tymi dwoma pomiarami miałem skok na 89 kg (po chrzcinach i słodkościach). Dzisiaj rano waga wskazała 87,1 kg, pas 82 cm. Udo poszło jeszcze na 57,5cm.
Teraz przy trzymaniu miski na 100% zobaczę czy czasem nie mam za szybkich spadków. Na razie jest OK.
No i przez powyższe, muszę jakoś wykręcić się ze spotkania z kumplem, które przesuwam od paru miesięcy a miało być w tym tygodniu. Vódka ma być i zaś nie bede wiedział co i jak wpływa. Naprawdę ciężki ten sport (nawet na totalnie amatorskim poziomie).

Co do pomiarów - talia zawsze mierzona w najchudszym miejscu, z totalnie spiętymi mięśniami brzucha. Nic nie wciągam, tylko spinam. Nie wiem czy to jest ok czy nie.

Dopytam jeszcze - jak klatkę mierzycie, to napinacie najszerszy? Dzisiaj zmierzyłem na napiętym, a zawsze robiłem na luzie no i jest trochę różnicy. Tak samo trochę sie różnią biodra - tu praktycznie każdy pomiar jest inny .

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798


Ok, dobra... Pozartowali to teraz opyerdol

Zartuje. Co do pomiarow - to tak naprawde niewazne jak i gdzie, ale wazne zeby bylo zawsze tak samo.

Ja mierze klatke na luzie, bez napinanie motyla i biustu, na wysokosci sutkow. Brzuch - na wysokosci pepka, luzem. Z tym, ze ten luz jest mylacy czasem bo mam tendencje do wypychania bebzona. Az se zmierze tak jak Ty - napiety.

Zmieniony przez - Kapitan Wodka w dniu 2013-02-27 09:53:20
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

forma lato