GINEKOMASTIA Cz. 3

:D:D czyli zostanie idealnie , jak do sciagmiecia szwów nie miałes zadnych powiklan to teraz tym bardziej
bolało to sciaganie szwów?

Niee.. troszke dziwne uczucie jak ciągnął nitke bo wiadomo sie skóra naciąga ale to jest nic w porównaniu z operacją, zdziwiłem sie że tak szybko.. myślałem że będzie sie bawił 5min z jednym sutem a tutaj po minucie oba zrobił :o Jakbym wiedział że to taki pikuś to bym nie latał 3h po skierowania tylko sam sobie ściągnął w domu.. popsikał jakimś spirytusem czy czymś i zakleił plastry to troche zaczeło szczypać.

Witam kolegów! Co prawda wszystko już było napisane, ale macie może jakieś rady, dobre słowo jak podejść do zabiegu? Pierwszy telefon do dr. Rylskiego wykonałem w poniedziałek, a już w sobotę mam zabieg więc nie mam dużo czasu żeby się do niego psychicznie nastawić. Bujałem się z tą decyzją jakieś 5 lat i w końcu spontanicznie postanowiłem się za to wziąć. Mam nadzieję, że będę zadowolony z efektów i będę mógł się tutaj nimi pochwalić.

Zmieniony przez - Vlasis w dniu 2012-10-17 10:11:08

Ja też i w sumie każdy kto to ma już od dawna myśli jak sie pozbyć. Do tego trzeba dorosnąć moim zdaniem, bo np kase na zabieg miałbym już wieku 17-18 lat, ale jakoś nie byłem jeszcze gotowy na operacje, dojazd gdziekolwiek itp.. nie czułem sie na siłach. Aż do tych wakacji, patrze kasa jest, jechać do Kielc sobie poradze, ból operacyjny no to wiadomo czasami już miało sie myśli "nie ważne jaki ból byle by sie gówna pozbyć" no i zadzwoniłem ;) Nie wierzyłem w to i nadal nie wierze że wszystko będzie ok no ale wydaje mi sie że sie udało. Jestem bardzo zadowolony i jakby trzeba było to bym nawet 4tyś zapłacił... Kase sam zarobiłem więc żeby nie było że szaleje kasą starych czy coś.. powiem ci tak niewiem ile masz lat ale jeżeli starsi wiedzą o zabiegu to będziesz miał z górki we wszystkim Ci pomogą itp. U mnie tylko jedna osoba wie że miałem zabieg, bliska koleżanka. Poza nią nikt nie wie. Idż na zabieg i niczym sie nie przejmuj reszta pójdzie z górki.

Wydaje mi sie że do mnie dopiero za miesiąc dwa dojdzie że już nie mam gino i że sutki już zawsze takie będą.. Jak narazie nie moge sie przyzwyczaić hehe ;)

Też bardzo długo z tym zwlekałem, dopiero wczoraj w końcu zadzwoniłem do Dr Rylskiego i umówiłem się na zabieg. Trochę tylko się martwię, że wszystko to co wypracowałem na siłowni przez 2.5 roku spadnie dość mocno :/, ale przynajmniej w końcu pozbędę się tego gówna i wreszcie w lato będę mógł normalnie iść na plażę i ubrać normalny t-shirt, po prostu marzę o tym... Ktoś orientuje się ile czasu po zabiegu nie można ćwiczyć na siłowni?

Zmieniony przez - Grzesieq02 w dniu 2012-10-17 16:05:24

Eee tam jak 2,5 roku tyrałeś to przez miesiąc dużo nie spadnie, nie szalej ;) Teoretynie nie można 8tyg, praktycznie po 3 można już powoli coś robić ale wiadomo z klatą trzeba uważać jeszcze z 2 tyg żeby nie roztargać nic ;) Także myśle że 4-5 tyg max ;]Czyli miesiąc ponad przerwy. Ja zabieg miałem 3 pażdziernika a 25 mam zamiar wrócić na siłke i jak narazie przez pierwszy tydzień nie robić klaty jeszcze.


Zmieniony przez - Matias700 w dniu 2012-10-17 16:34:56

Grzesieq, ja mialem zabieg 11.10 a dzisiaj rano juz bylem na silowni, co prawda robilem tylko nogi na suwnicy a pozniej bice na sztandze ale mimo wszystko, bedziesz zaskoczony jak szybko wrocisz na silownie. dbaj o dobre jedzenie po zabiegu w odpowiednio duzej ilosci, nie tylko nie stracisz miesni (moze nawet trcoche urosniesz) ale przyspieszysz regeneracje ran

Matias700 dzięki za odpowiedź. Lat mam 24, mieszkam sam i sam się utrzymuję od dość dawna więc kasa na zabieg jest. Co prawda zabieg pochłonie całą wypłatę, ale na szczęście mam odłożone parę groszy i głodować nie powinienem. Mam nadzieję, że będę zadowolony z efektów i w końcu mój komfort życia się polepszy bo bądź, co bądź wakacyjna aura dostarczała wiele stresu.

E to dasz rade spokojnie, ale przydała by sie osoba która z Tobą pojedzie itp ;) No ale samemu też można.

Będę miał kierowcę na drogę powrotną gdybym nie czuł się na siłach wracać. Co prawda to tylko 180 km, ale wolę nie ryzykować ewentualnego wypadku w razie zasłabnięcia.