...
Napisał(a)
No ja akurat robię to samo. Sęk w tym, że moja krew jest na tyle cenna, że nie chcę jej innym nieodpłatnie udostępniać. Jeszcze mnie ktoś sklonuje albo skorzysta z mojego testosteronu.
...
Napisał(a)
bylby to najbrzydszy klon na swiecie
A serio - z czasem pazury do tego przywykną.
A serio - z czasem pazury do tego przywykną.
...
Napisał(a)
a myslales Darek nad zmiana silowni jak tam Cie tak strofuja z tym hałasem ?
...
Napisał(a)
Widzę, że sobie przypomniałeś o forum i przyspamiłeś gdzie się dało
Tak, myślałem o tym i temu właśnie miały służyć 2 treningi dziennie, czyli rozbicie ćwiczeń na dynamiczne i statyczne. Smutne jest to, że w drugiej dekadzie XXI wieku, w stolicy państwa istniejącego przeszło 1000 lat, problemem jest dostanie pustego gryfu i miejsca, w którym można by ów gryf podnieść nad głowę i zrzucić na ziemię.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-27 13:25:55
Tak, myślałem o tym i temu właśnie miały służyć 2 treningi dziennie, czyli rozbicie ćwiczeń na dynamiczne i statyczne. Smutne jest to, że w drugiej dekadzie XXI wieku, w stolicy państwa istniejącego przeszło 1000 lat, problemem jest dostanie pustego gryfu i miejsca, w którym można by ów gryf podnieść nad głowę i zrzucić na ziemię.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-27 13:25:55
...
Napisał(a)
Środa, trening + bieganie
Micha:
Dużo węgli, niż w inne dt.
Trening:
0. Dzisiaj znowu dzien bez lipy. W połowie PP wpadł ktoś z zarządu i to mnie trochę zdekoncentrowało, ale tragedii nie ma.
ZDECYDOWAŁEM SIĘ NA PAS, PIERWSZY RAZ W TYM CYKLU SIŁOWO-RECOMPOWYM.
1. PP- mówię truizmy, ale na własnej skórze przekonałem się, że ćwiczenia dynamiczne są ćwiczeniami szybkościowo-siłowymi. To, czy poradzę sobie w docisku zależy od tego z jaką mocą wybiję sztangę w początkowej fazie i jaką prędkość ona będzie miała na górze.
Pierwszy set poszedł dobrze.
W drugim tylko 2 powtórzenia, trochę problemów w trzecim. Tu analizując filmy (6-7 minut wolnego między podejściami, lol) doszedłem do wniosku, że powinienem robić nieco większe odstępy między repami. Jak podchodzę do ogromnego dla mnie ciężaru to dostaję amoku i robię przerwy po 2 sekundy, choć subiektywnie w głowie upłynęło mi ich 10. Dlatego poprosiłem Michała, żeby liczył czas za mnie i mówił mi kiedy mam wycisnąć.
Trzeci set- trochę za słabo wybiłem sztangę i zesrałem się dosłownie na ostatnich centymetrach. Z boku mogło to nawet wyglądać na zaliczone podejście. Chwyciłem spadającą sztangę i stwierdziłem, że nie ma chuya i że jest moja. I okazało się, że była.
Teoretycznie to nie powinno się zdarzyć. Gdybym robił ćwiczenie statyczne i na przykład nie wciągnął 220 kg na martwym za pierwszym razem, to mógłbym sobie darować drugie podejście. Tutaj jednak widać jak bardzo moja technika kuleje i że mogę zrobić jeszcze dużo kilogramów nie progresem siłowym, a technicznym.
2. Ławka- ciężko, ale dało radę zrobić.
3. Wiosło- też hevi, ale czuć mięśnie.
4. Russian Twisty zamieniłem miejscami (unoszenie nóg wyjątkowo lightweight, także nie wiem po co ma być na początku) i udało mi się zrobić z nogami w górze- co prawda strasznie latały, ale i tak jest progres, bo udało mi się je utrzymać w górze. W unoszeniu nóg dodałem po 5 powtórzeń na serię.
5. Barki- luz. Mam już pomysł na nowe ćwiczenia korekcyjne- face pull i jakaś wersja prone'ów.
Filmy:
Bieganie:
Jest progres, trasę przebiegłem 2-3 minuty szybciej niż tydzień temu (intensywność cały czas jest bardzo niska- nie biegnę na czas), tętno 150 osiągnąłem po 12 minutach, a tydzień temu po 8, maksymalne tętno do 154, tydzień temu 157.
Suple:
Dzisiaj będzie:
3 gram argininy, 2 kapsy magnezu + B6 , 2 kapsy Gaba
Arginina smakuje jak sól fizjologiczna. Trochę świństwo, ale idzie wypić.
Poszedłem spać 2 godziny wcześniej, niż w zeszłym tygodniu (zmiana czasu+ zmogło mnie) i nie mogłem zasnąć. Udało mi się to zrobić o "nowej starej godzinie" czyli godzina różnicy.
W nocy robiło mi się sucho w ustach, ale nie wiem czy to była jednorazowa akcja czy co.
Spało mi się dobrze, bez budzenia się, dużo różnych snów (ale ostatnio tak mam, że jak wstaję to je pamiętam, także to nie jest wielka/żadna zmiana).
Wstałem dość wypoczęty (ale i tak poszedłem spać dalej, bez kitu, ostatnio sypiam po 8-9 godzin), bez zakwasów- oczywiście raczej jest to spowodowane zmianą treningu i przełożeniem ciągów rwaniowych na środę.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-28 00:12:15
Micha:
Dużo węgli, niż w inne dt.
Trening:
0. Dzisiaj znowu dzien bez lipy. W połowie PP wpadł ktoś z zarządu i to mnie trochę zdekoncentrowało, ale tragedii nie ma.
ZDECYDOWAŁEM SIĘ NA PAS, PIERWSZY RAZ W TYM CYKLU SIŁOWO-RECOMPOWYM.
1. PP- mówię truizmy, ale na własnej skórze przekonałem się, że ćwiczenia dynamiczne są ćwiczeniami szybkościowo-siłowymi. To, czy poradzę sobie w docisku zależy od tego z jaką mocą wybiję sztangę w początkowej fazie i jaką prędkość ona będzie miała na górze.
Pierwszy set poszedł dobrze.
W drugim tylko 2 powtórzenia, trochę problemów w trzecim. Tu analizując filmy (6-7 minut wolnego między podejściami, lol) doszedłem do wniosku, że powinienem robić nieco większe odstępy między repami. Jak podchodzę do ogromnego dla mnie ciężaru to dostaję amoku i robię przerwy po 2 sekundy, choć subiektywnie w głowie upłynęło mi ich 10. Dlatego poprosiłem Michała, żeby liczył czas za mnie i mówił mi kiedy mam wycisnąć.
Trzeci set- trochę za słabo wybiłem sztangę i zesrałem się dosłownie na ostatnich centymetrach. Z boku mogło to nawet wyglądać na zaliczone podejście. Chwyciłem spadającą sztangę i stwierdziłem, że nie ma chuya i że jest moja. I okazało się, że była.
Teoretycznie to nie powinno się zdarzyć. Gdybym robił ćwiczenie statyczne i na przykład nie wciągnął 220 kg na martwym za pierwszym razem, to mógłbym sobie darować drugie podejście. Tutaj jednak widać jak bardzo moja technika kuleje i że mogę zrobić jeszcze dużo kilogramów nie progresem siłowym, a technicznym.
2. Ławka- ciężko, ale dało radę zrobić.
3. Wiosło- też hevi, ale czuć mięśnie.
4. Russian Twisty zamieniłem miejscami (unoszenie nóg wyjątkowo lightweight, także nie wiem po co ma być na początku) i udało mi się zrobić z nogami w górze- co prawda strasznie latały, ale i tak jest progres, bo udało mi się je utrzymać w górze. W unoszeniu nóg dodałem po 5 powtórzeń na serię.
5. Barki- luz. Mam już pomysł na nowe ćwiczenia korekcyjne- face pull i jakaś wersja prone'ów.
Filmy:
Bieganie:
Jest progres, trasę przebiegłem 2-3 minuty szybciej niż tydzień temu (intensywność cały czas jest bardzo niska- nie biegnę na czas), tętno 150 osiągnąłem po 12 minutach, a tydzień temu po 8, maksymalne tętno do 154, tydzień temu 157.
Suple:
Dzisiaj będzie:
3 gram argininy, 2 kapsy magnezu + B6 , 2 kapsy Gaba
Arginina smakuje jak sól fizjologiczna. Trochę świństwo, ale idzie wypić.
Poszedłem spać 2 godziny wcześniej, niż w zeszłym tygodniu (zmiana czasu+ zmogło mnie) i nie mogłem zasnąć. Udało mi się to zrobić o "nowej starej godzinie" czyli godzina różnicy.
W nocy robiło mi się sucho w ustach, ale nie wiem czy to była jednorazowa akcja czy co.
Spało mi się dobrze, bez budzenia się, dużo różnych snów (ale ostatnio tak mam, że jak wstaję to je pamiętam, także to nie jest wielka/żadna zmiana).
Wstałem dość wypoczęty (ale i tak poszedłem spać dalej, bez kitu, ostatnio sypiam po 8-9 godzin), bez zakwasów- oczywiście raczej jest to spowodowane zmianą treningu i przełożeniem ciągów rwaniowych na środę.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-28 00:12:15
...
Napisał(a)
1. PP- mówię truizmy, ale na własnej skórze przekonałem się, że ćwiczenia dynamiczne są ćwiczeniami szybkościowo-siłowymi. To, czy poradzę sobie w docisku zależy od tego z jaką mocą wybiję sztangę w początkowej fazie i jaką prędkość ona będzie miała na górze.
W 100% się zgadzam. Mam dokładnie to samo w PP. Często za pierwszym podejściem chuyowo się wybije z nóg i nie zaliczam, potem chwila oddechu, mocne i szybkie wybicie i jednak się okazuję, że jestem w stanie zrobić jeszcze z 3 repy.
W 100% się zgadzam. Mam dokładnie to samo w PP. Często za pierwszym podejściem chuyowo się wybije z nóg i nie zaliczam, potem chwila oddechu, mocne i szybkie wybicie i jednak się okazuję, że jestem w stanie zrobić jeszcze z 3 repy.
...
Napisał(a)
Chciałem edytować, ale mi przeszkodziłeś
Właśnie miałem dopisać czemu tak drę mordę przed pierwszym setem:
masówkę/siłówkę zakończyłem na 105 kg i podejścia wyglądały następująco:
pierwsza seria 105 kg x 0
druga seria 105 kg x 4, nawet prawie 5
Tu koncentracja to 95% sukcesu. Dzisiaj pierwszy raz w życiu miałem trzymać 107,5 kg, także musiałem wejść w odpowiedni mindset
Za tydzień nie ma chuya, dokładam tylko 1 kg.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-28 00:31:32
Właśnie miałem dopisać czemu tak drę mordę przed pierwszym setem:
masówkę/siłówkę zakończyłem na 105 kg i podejścia wyglądały następująco:
pierwsza seria 105 kg x 0
druga seria 105 kg x 4, nawet prawie 5
Tu koncentracja to 95% sukcesu. Dzisiaj pierwszy raz w życiu miałem trzymać 107,5 kg, także musiałem wejść w odpowiedni mindset
Za tydzień nie ma chuya, dokładam tylko 1 kg.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-28 00:31:32
...
Napisał(a)
No w sumie tak, ale ja fazę ekscentryczną robię tylko barkami i spowalniam jeszcze ruch. Bary po PP mam już mocno nabite
...
Napisał(a)
Czy ja wiem... W wybiciu na nożyce w ogóle nie czułem pracy rąk i jak dobrze to rozegrałem, to wyłączałem tricepsy. W PP mi to nie wychodzi, ale weźmy pod uwagę dwa fakty:
1. Na ciężarach bliskich maksa zawsze rekrutujemy WSZYSTKIE możliwe mięśnie. (Wyrzucić 50 kg w górę bez łap to żaden problem)
2. Dzisiaj prawie zesrałem się na front squatach na ciężarze... 110 kg Ja mam prawie taką samą ilość repów na tym ciężarze na PP jak na FS. Trzeba to oczywiście zmienić.
ŚRODA, DT,
Micha:
EDIT: BCAA 40 gram, nie 100.
Trening:
1. Rwanie. Tak jak deklarowałem, mniejszy ciężar, trzy serie docelowe. Weszło bez większych problemów, ale miałem spokój + w poniedziałek się aż tak nie zmęczyłem. Byłby 3 serie docelowe, ale typ którego poprosiłem o pomoc nie umiał sobie z tym poradzić ani za pierwszym podejściem, ani za drugim. Na szczęście na czas wpadł braciak i mam jakąś pamiątkę z treningu- dokładniej z trzeciej serii docelowej. (miałem wrażenie, że na pierwszych dwóch jakoś lepiej mi to wychodziło)
2. Ciąg rwaniowy- jako, że robię od razu po rwaniu, uznałem że starczy mi mniejsza objętość i mniejszy ciężar. Zobaczymy jak się będę czuł i najwyżej wprowadzimy jakieś zmiany.
3. Fronty. Bardzo hewi, myślę czy nie założyć następnym razem pasa i ile dołożyć... W trzeciej serii w piątym powtórzeniu brat mnie przystopował, żebym nie poleciał do przodu i sam wstałem. Niby pomoc była, ale czwórki poradziły sobie z ciężarem tylko jakiś mniejszy mięsień się sfatygował, albo popełniłem jakiś błąd techniczny, co nie byłoby dziwne uwzględniwszy fakt że FS jest relatywnie nowym mi ćwiczeniem (ciężko to wszystko ocenić bez filmu).
Ogólnie postanowiłem sobie zaliczyć w ostatniej serii 5 powtórzeń, bo... mogę i pyerdoli mnie co ktokolwiek ma w tej kwestii do powiedzenia
4. Siady tylne, "trójbojowe" z podwójnym dnem. Ciężko, ale bez krzyku.
5. Superseria- ogień w nogach po prostu. Bardziej spompowane niż po siadach...
Filmy:
Suple + samopoczucie:
1. Dzisiaj rano ZERO zakwasów w tricepsach (szok?), klatka zadomsiona, BRZUCH BOLI. Albo dowalenie 15 repów w unoszeniu nóg, albo ogarnięcie Russian Twista.
Po suplach śpi mi się lepiej, ale działanie mieści się w 100% w granicach placebo. Gaba nie powoduje senności ani nie otumania, co mnie cieszy- mogę zwiększyć dawkę i liczyć na poprawę regeneracji bez żadnych efektów psychoafektywnych.
W ogóle sypia mi się lepiej, odkąd ostatni posiłek przed snem zjadam jakieś 3-4 godziny wcześniej. Białko+ tłuszcze działają pobudzająco, co może utrudniać zasypianie- u mnie tak było. Obecnie jem tylko 1 skromny posiłek przed siłownią, a w ciągu 3-4 godzin po niej zjadam jakieś 80 % kcal. Mam coś w rodzaju pseudo IF.
Ogólnie dzisiaj przed snem wpadną 2 kapsy magnezu+B6, 4 gramy argininy, 3 kapsy Gaby.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-29 00:06:34
1. Na ciężarach bliskich maksa zawsze rekrutujemy WSZYSTKIE możliwe mięśnie. (Wyrzucić 50 kg w górę bez łap to żaden problem)
2. Dzisiaj prawie zesrałem się na front squatach na ciężarze... 110 kg Ja mam prawie taką samą ilość repów na tym ciężarze na PP jak na FS. Trzeba to oczywiście zmienić.
ŚRODA, DT,
Micha:
EDIT: BCAA 40 gram, nie 100.
Trening:
1. Rwanie. Tak jak deklarowałem, mniejszy ciężar, trzy serie docelowe. Weszło bez większych problemów, ale miałem spokój + w poniedziałek się aż tak nie zmęczyłem. Byłby 3 serie docelowe, ale typ którego poprosiłem o pomoc nie umiał sobie z tym poradzić ani za pierwszym podejściem, ani za drugim. Na szczęście na czas wpadł braciak i mam jakąś pamiątkę z treningu- dokładniej z trzeciej serii docelowej. (miałem wrażenie, że na pierwszych dwóch jakoś lepiej mi to wychodziło)
2. Ciąg rwaniowy- jako, że robię od razu po rwaniu, uznałem że starczy mi mniejsza objętość i mniejszy ciężar. Zobaczymy jak się będę czuł i najwyżej wprowadzimy jakieś zmiany.
3. Fronty. Bardzo hewi, myślę czy nie założyć następnym razem pasa i ile dołożyć... W trzeciej serii w piątym powtórzeniu brat mnie przystopował, żebym nie poleciał do przodu i sam wstałem. Niby pomoc była, ale czwórki poradziły sobie z ciężarem tylko jakiś mniejszy mięsień się sfatygował, albo popełniłem jakiś błąd techniczny, co nie byłoby dziwne uwzględniwszy fakt że FS jest relatywnie nowym mi ćwiczeniem (ciężko to wszystko ocenić bez filmu).
Ogólnie postanowiłem sobie zaliczyć w ostatniej serii 5 powtórzeń, bo... mogę i pyerdoli mnie co ktokolwiek ma w tej kwestii do powiedzenia
4. Siady tylne, "trójbojowe" z podwójnym dnem. Ciężko, ale bez krzyku.
5. Superseria- ogień w nogach po prostu. Bardziej spompowane niż po siadach...
Filmy:
Suple + samopoczucie:
1. Dzisiaj rano ZERO zakwasów w tricepsach (szok?), klatka zadomsiona, BRZUCH BOLI. Albo dowalenie 15 repów w unoszeniu nóg, albo ogarnięcie Russian Twista.
Po suplach śpi mi się lepiej, ale działanie mieści się w 100% w granicach placebo. Gaba nie powoduje senności ani nie otumania, co mnie cieszy- mogę zwiększyć dawkę i liczyć na poprawę regeneracji bez żadnych efektów psychoafektywnych.
W ogóle sypia mi się lepiej, odkąd ostatni posiłek przed snem zjadam jakieś 3-4 godziny wcześniej. Białko+ tłuszcze działają pobudzająco, co może utrudniać zasypianie- u mnie tak było. Obecnie jem tylko 1 skromny posiłek przed siłownią, a w ciągu 3-4 godzin po niej zjadam jakieś 80 % kcal. Mam coś w rodzaju pseudo IF.
Ogólnie dzisiaj przed snem wpadną 2 kapsy magnezu+B6, 4 gramy argininy, 3 kapsy Gaby.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-29 00:06:34
Poprzedni temat
split 4 dniowy do sprawdzenia ,
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- ...
- 287
Następny temat
za małe bicepsy
Polecane artykuły