Panda: codziennie DT! 20/69/152/175 /275

to ja sie wylamie z tego grona i stwierdze ze VM mam slabe, przy waskich rozstawach kolana mi uciekaja do srodka, za to lateralisy sa mocne i dobrze rozbudowane.

Wtorek.





Stan po poniedziałku:
0 zakwasów, super- organizm już się przystosował do większej objętości.
Bark trochę nadal boli, ale widać poprawę.
Już od drugiej osoby usłyszałem, że schudłem, także jesteśmy na dobrej drodze ;)


UWAGI DO TRENINGU:
0- padł aparat, także bez filmów

1. PP- meeega ciężko, ale tak jest zawsze na pp. Myślałem, że 3 powtórzenia to będzie maks, ale w ostatniej serii weszło mi 5 razy. Przyjemnie mnie to zaskoczyło.
Wydaje mi się, że zwiększenie poziomu trudności to głównie zasługa zmiany gryfu na bardzo twardy. (kreatyny w organizmie mam jeszcze sporo, a dieta nie jest drakońska)
2. WL- zrobiłem bez docisku, tak jak zapowiadałem tydzień temu: cel= oszczędzać tricepsy. Jutro zobaczymy jak mi się to udało.
3. Wiosło- no kur.wa, wreszcie pięknie poczułem najszersze.
4. Przedramiona- ten sam ciężar, więcej repów. Ogólnie robiłem to w wersji z opuszczaniem ciężarka na palce.
5. Rotatory- udało mi się skręcić hantelek i jest szansa na progresowanie w tym ćwiczeniu ;)




Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-06 22:47:22

Środa

Dietka:



Następnym razem zamiast jogurtu użyję chyba śmietany, albo przynajmniej jogurtu greckiego.




Uwagi po wczoraj:
Tricepsy nieźle napier.dzielają, mimo, że ława była bez docisku. Zobaczymy jak się będę czuł jutro.



Trening:
1. Rwanie- czuję się już nieco bardziej komfortowo. Udało mi się wyrwać 65 kg. Co prawda third time is the charm, ale i tak miałem satysfakcję ;)
2. Siady rwaniowe- jest lepiej w kwestii głębokości i kontroli. Za tydzień jedziemy 80 kg.
3. Fronty- na 3 powtórzeniach tak gniotło, że myślałem, że w ostatniej nie wstanę czwartego- a tu niespodzianka, 5 powtórzeń bez większego problemu. Czasami zapominam jaki jestem zaj**i.sty.
Film z tyłu do oceny pracy kolan.
4. Siady tylne- dodałem podwójne dno.





Filmy:
RWANIA:













SIADY RWANIOWE:





FRONTY TYŁEM:





Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-03-07 21:09:52

no troche tymi kolanami krecisz

Nie mam już siły myśleć, dlatego wrzucam linka który mi się skojarzył z Twoją wypowiedzią:










Pomyślę nad tymi kolanami jutro. Sfilmuję też lekkie fronty, gdzie mnie ciężar nie gniecie.

Kurdee... mam to samo z tymi kolanami. Może trochę mniej, ale chwila nieuwagi, braku skupienia i mi schodzą do środka.

Redukujesz do kraty na brzuchu?

O co ci chodzi? Chamie!

Wszystkich czytających to moderatorów proszę o permanentne zbanowanie wypowiadających się powyżej dwóch użytkowników za jawne naśmiewanie się z mojej otyłości. Otwarte szydzenie z cudzych kłopotów z gospodarką insulinową świadczy o braku wrażliwości na ból innych ludzi i w gruncie rzeczy jest godne pożałowania: jesteście martwi w środku. Oczywiście nie znaczy to, że moderatorzy powinni się nad Wami litować- dura lex, sed lex. Ban, innymi słowy.

Haha.. nie pyerdol, tylko odpowiedz Nie widziałem nigdy twoich fot to skąd miałem wiedzieć, że jest aż tak źle