Witam ponownie !
Dzień treningowy
Dzisiejszy dzień zapowiadał się dobrze - wyspałem się, elegancko rano zjadłem 6 jaj i 150g razowca, co zwykle sprawia mi trudność
Następnie pobyt w szkole, 2 posiłek i wróciłem do domu... zacząłem jeść posiłek przedtreningowy, kiedy nagle coś mnie zaczęło boleć w brzuchu, mdlić... Pomyślałem - "chuy... pewnie jakaś duża sraka i będzie po sprawie"
. Niestety okazało się, że było to zaparcie/zatwardzenie i zacząłem mocno zdychać tak do godziny 18.00 Na szczęście Mama była w pobliżu to dała mi jakieś rumianki, jabłka, zsiadłe mleko i udało się ogarnąć. Więc o godzinie 19.00 łyknąłem podwójną porcje ultra energy i poszedłem na trening.
Barki + Nogi
1. Unoszenie bokiem na bramie z dolnego wyciągu (wstępne zmęczenie)
1 sztabka x 12
1 sztabka x 12
1 sztabka x 12
2. Push Press RAMPA8
40 x 8
45 x 8
50 x 8
55 x 8
60 x 6 poprzednio 55 x 8
3. Wycisk sztangielek
22 x 12 poprzednio 22 x 10
22 x 10 poprzednio 22 x 10
22 x 8 poprzednio 22 x 9
4. Wymachy przodem
12 x 12
12 x 12
12 x 12 poprzednio 12 x 10
5. Szrugsy sztangą
100 x 15
120 x 15
140 x 12 poprzednio 130 x 12
--------------------------------------------------------------------
6. Przysiady tylne na szynie smitha
+40 x 8
+50 x 8
+60 x 8
+70 x 6 + dropset +30 x max
7. Bułgarskie siady z hantlami w łapach
15 x 8
15 x 8
15 x 7
8. Wypychanie ciężaru na suwnicy 3s x 12p
10 sztabek x 12
12 sztabek x 12
12 sztabek x 12 poprzednio 10 sztabek x 12
8a. Uginanie leżąc 3s x 12p
8b. Prostowanie siedząc 3s x 12p poprzednio 3s x 12p
9. Wspięcia na wypychaniu nóg
6 sztabek x 20
6 sztabek x 20
5 sztabek x 20
5 sztabek x 20
10. Wspięcia na maszynie
6 sztabek x 20
6 sztabek x max
Koment do treningu
Wstępne zmęczenie - lekka pompka, prawidłowo przygotowane barki do pracy
PP - szkoda... myślałem, że dam radę wycisnąć te 8p. Zmieniam na RAMPA6 i cisnę dalej progres.
Wycisk hantli siedząc - znakomicie tutaj czuję pracę barków
Unoszenie przodem - masakra, po 2 serii już miałem dość, pompa była bardzo mocna
Szrugsy - normalnie chwyt mi siada, ale z paskami zayebiście idzie i jeszcze mam zapas
Nogi - Napiszę ogólnie.... masakra, tak jak
Antos pisał, nóg się nie powinno robić po barkach, dla nóg powinien być odrębny dzień. Ciężary jakimi operuję są bardzo śmieszne, a i tak jest walka z samym sobą. Zmęczenie i pompa na nogach mi przeszkadza, by robić coś konkretnego. Od nowego roku na 100% daję nogi oddzielnie.
Poza tym to dziś zrezygnowałem z siadów na wolnej sztandze, chciałem spróbować maszyny. No przyznam, że jest trochę łatwiej, ale też gorzej czułem pracę nóg.
Micha
Kcal - 3816
B - 266 w tym 218 zwierza
T - 131
W - 389
Możliwe, że dziś ponad 4k kcal było, bo właśnie przez dzisiejsze żołądkowe dolegliwości wrzuciłem to zsiadłe mleko, actimel, jabłko, i może coś jeszcze o czym zapomniałem
A jutro czekają mnie moje
18te urodziny, więc na pewno wieczorkiem poleci alkohol i jakieś smaczne jedzenie
dietke postaram się trochę trzymać, chociaż żeby to białko uzupełnić.
pzdr.