Dzień treningowy - Nogi:
1. Przysiad tylni RAMPA 60-90-110-120-125 kg 6p
Idzie do przodu,już zaczyna robić się ciężko,ale myślę,że nadal dam radę zwiększac.
2. RDL/Martwy ciąg
RDL: 60-70kg Martwy ciąg 90 - 100kg
To wynikło z tego,że zapomniałem poszukać ćw zastępczego dla RDL i żeby zrobić cokolwiek wcisnąłem tutaj martwy. Mój błąd,dlatego wyszło to nieciekawie.
3. Przysiad bułgarski 3s x 10p 25 kg (ciężar bez gryfu)
Coraz ciężej utrzymać równowagę,ale idzie co najważniejsze.
4a. Prostowanie nóg siedząc 3s x 15p (5 sztabek)
4b. Uginanie nóg leżąc 1s x 15p (4 sztab) + 2s x 15 (5 sztab)
Tutaj udało sie zwiększyć ciężar i zachowac liczbe powt i technike.
5a. Wspięcia na palce siedząc 3s 15p - 60 kg
5b. Wspięcia na palce stojąc 3s 15p - 35kg - ciężar samych talerzy (dochodzi jeszcze ciężar suwnicy)
Ten ciężar dał naprawdę dobry efekt. Jak nigdy; od teraz ciężko będzie zwiększać.
+ 20 min aerobów -nie jest źle,bo kondycja jest coraz lepsza,wiec nie było jakoś strszanie męcząco.
Żarcie:
1 posiłek: owsiane + białko
2 posiłek: serek wiejski + pestki z dyni
3 posiłek: cheat meal (mój pierwszy) -wyszło na to,że był to moj przedtreningowy posiłek *kiełbasa z grilla
Trening (przed i po BCAA)
4 posiłek: białko + owsiane
5 posiłek: tuńczyk + ryż + surówka
6 posiłek: biało + oliwa
Mimo tego cheata w przedtreningowym nie odbiło się to na treningu,wymusiła na mnie sytuacja ten posiłek,ale raz na 4 tyg chyba można Nie dajmy się zwariować.
Pzdr.