No to ostatni trening. Teraz żałuję, że nie zrobiłem tej przerwy którą zarządził WODYN
- martwy ciąg - no cóz, rewelacji nie ma 220 poszło zadziwiająco lekko. I niestety fantazja mnie zawiodła, zamiast 225 zrobiłem 230, a jak wyszlo to widac. Coż.
- pompki na poręczach - Tu spadek mega tez. Ewidentnie czas na przerwe
- podrzut - chciałem sobie machnąc też jakis rekord, ale power opadł.
- podciąganie na drązku - jak widac masakra
- rotacja - 2s i koniec.
Przed treningiem- warunki hardcore Whey + durum.
Martwy ciąg 200, 210, 220 x1 + nieudane 230:
No i wyszło, że "I don't have a power"
Co zrobić, myślałem, że będzie lepiej
Zresztą widać po pozostałych cw na treningu, że forma spada.
Cały zeszły tydzien w sumie treningi nie powalały na kolana więc chyba wybrałem sobie zły czas na maksa w MC
Teraz przerwa, trza odpocząć trochę.
230 nie poszło, a ze bylem zły to na 225 się nie cofałem
Ale niedługo będzie tyle w seriach więc się nie martwię