Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

19.07.2017

Klatka + plecy:
a) WL 8/8/8/8 + regres
90kg / 95kg / 100kg / 105kg + 10x87.5kg + 12x77,5kg
b) MC 6/6/6/6 + regres
120kg / 140kg / 160kg / 180kg + 10x160kg
c) Wyciskanie sztangi skos+ 10/10/10 + regres
75kg / 80kg / 85kg + 12x67,5kg
d) Wiosłowanie sztangą podchwytem 3x12x95kg + 15x77,5kg
e1) Wyciskanie skos+ Hammer 3x12x40kg (obc. na stronę)
e2) Wiosłowanie z góry Hammer 3x10x35kg (obc. na stronę)
f1) Krzyżowanie linek siedząc 2x15
f2) Wyciskanie skos- Hammer 2x12x60kg
f3) Narciarz 2x15
f4) Przyciąganie V do brzucha 2x12

Trening udany mimo złej zapowiedzi, położyłem się wczoraj przed północą spać, zasnąłem dopiero po 4..
Rano jak wstałem mimo to nie mogłem uciąć drzemki, z jednej strony czułem się słabo, ale z drugiej nie chciało mi się spać, wtf
Ławka progress zaliczony, martwy zaliczony, ideolo
Dalej wszędzie dołożone, jedynie na wiośle na Hammerze zmniejszyłem ciężar, bo jednak wolę tutaj poczuć plecy niż męczyć ciężar niepotrzebnie.
Myślę, że te półtora tygodnia i wrzucę albo tydzień luzu, ALBO zrobię szybką redukcję, jeszcze do przemyślenia, zobacze jak będę wyglądał.
Ogółem nie jest źle, ale chyba się przyda taki szybki okres niższych kcal, myślałem na spokojnie pierwsza połowa sierpnia i druga połowa nieco mocniej, potem wrzesień szykuje mi się wyjazdowy, więc wszystko na spokojnie.
Kcal teraz już nie będę dokładać, od 3 tygodni mam te 650ww/550ww/300ww, zostawie tak i dopiero dodam sobie po cięciu.

Jutro czwórki, mam nadzieję, że będę w stanie, bo po poprzednim treningu przez 2-3 dni dokuczało mi lewe kolano przy prostowaniu, obecnie prawie go nie czuję, więc jutro powinno być w porządku.

Miska:
1) Jajecznica z tostami z szynką i dżemem + ananas
2) Pierś wędzona z waflami, dżem i paluszki słone

TRENING

3) Jogurt z WPC, musli, platki, banan
4) Kasza bulgur z piersią z indyka, lnianym i nektarynka
5) Tosty z polędwicą wędzoną, nektarynka, ananas, lniany, Lay's z pieca, snickers (zaspałem wieczorem więc weszło 220w/30t na noc)

2) Pierś wędzona z waflami, dżem i paluszki słone

Za ten posiłek propsuję ta pierś tak wchodzi z waflami, że głowa mała :D ja czasami na wierzch polewam jeszcze sosem czekoladowym wtedy to jest dopiero mix smaków a wchodzi nie wiadomo kiedy :D

Progress w WL i MC konkretny pozazdrościć

Drugie posiłki to jem teraz zazwyczaj po przebudzeniu bo wpadłem w taki rytm przez wakacje teraz
Co się nawinie to zjem, a paluszki mają sól to doda siły na treningu

W głównych bojach to w klatce wróciłem już, można powiedzieć, do swoich ciężarów, w MC jeszcze kilka kilo i będą wyniki
Choć nie szybko, bo dziś się namyśliłem i przez sierpień zrobię sobie małą redukcję - dziś na wadze ~95kg rano, taki "szybki" powrót już ciężko odczuwam, więc trzeba się zaprostować i później dalej ciągnąć.

20.07.2017

Czwórki + dwójki:
a) SQ 8/8/8/8/ + regres
100kg / 120kg / 140kg / 160kg / 165kg + 10x140kg
b) Hack SQ 8/10/12
c) Prostowanie siedząc 10x20p
d) Uginanie leżąc 12/10/8/8
e) MCNPN 4x8x100kg
f) Uginanie stojąc double peak 4x12
g1) Odwodziciele 3x15xstos
g2) Przywodziciele 3x15xstos
g3) Kickback na maszynie 3x12
f) Łydka 9x (stojąc jednonóż z talerzem, stojąc na maszynie, horyzontalnie)

Niestety, lewe kolano nie pozwoliło dowalić samych czwórek, więc w trakcie zmieniłem koncepcję i zrobiłem całe nogi.
O ile przy przysiadach po pierwszych seriach dyskomfort minął, tak przy hakach niestety nie mogłem się skupić przez dość mocny ból podczas prostowania.
Przy prostowaniu na maszynie nic nie odczuwałem złego więc doyebałem ze złości tak, że legginsy chciały się rozerwać
Dalej dwójki dostały swoje, martwy zrobiłem na dość dużym ciężarze, ciągnęło mocno.
Postanowiłem, że przez te pozostałem 1,5 tygodnia odpuszczam robienie czwórek, żeby kolano wróciło do normy.
Przy dwójach jest spokój, więc będą atakowane.
Fizjo już zamówiony, zabiegi po znajomości wlecą, masaże także - jednak poznawanie ludzi na studiach to najważniejsza cecha studiowania

Więc w przyszły dzień czwórek zrobię po prostu dodatkowy off, nawet się przyda. Następnie przez 4 tygodnie redu, potem szykuję mi się wyjazd w góry więc będzie przedłużone redu z deloadem

Miska:
1) Jajecznica z tostami z szynką i dżemem + ananas
2) Mix musli/płatów na mleku z WPC i banan

TRENING

3) Jogurt z WPC, musli, mix płatków, banan, nektarynka, żelki (dziś 200ww bo zabiegany dzień)


4) Kasza bulgur z kurczakiem, lnianym, naktarynką i waflami smakowymi
5) 40b/150ww/25t

No ta salateczka wypas

Wpadłbyś w końcu do nas do OneWay na trening

Cayek

Wpadłbyś w końcu do nas do OneWay na trening

Poczekajcie trochę, bo ja to póki co tylko robiąc nogi nie zrobię wstydu, a za chwilę przyredukuję to spadnę

21.07.2017

Barki + ramiona
a) Odwrotny Butterfly 3x20
b1) Wznosy hantli w bok 4x15x25kg (ostatnia +7 wymuszone)
b2) Wznosy w opadzie 4x15x7,5kg
c) High Pull 3x12x45kg
d) Wyciskanie na Smith 20/18/15/12/10/20
Od 30kg do 50kg
e) Francuz leżąc 8/10/12 - 45kg/40kg/35kg
f) Uginanie ze sztangą 8/10/12 - 50kg/45kg/42,5kg
g1) Prostowanie za głową z linką 2x12
g2) Prostowanie z trójkątem 2x15
g3) Młotki 2x12x22,5kg
g4) Pajęcze uginanie 2x15x10kg

Trening na pełnych obrotach, w trakcie się dołączył kumpel więc trochę dłużej się zeszło ale można było dołożyć więcej niż chciałem i trochę wymusić
Barki po wznosach bolą strasznie, nie chcę się nawet podnieść ramienia do góry. Łapy dostały swoje.
A regeneracja potem zawiodła bo poleciałem się bawić do rana Ale kolejny dzień na luzie więc odespane swoje.

Miska:
1) Jajecznica z tostami i ananas
2) Musli owocowe z WPC

TRENING

3) Jogurt z WPC, musli, płatki, banan, nektarynka, żelki -> tu już po każdym treningu praktykuje 200ww, bo zmniejszyłem z 6 do 5 posiłków z wygody i mniejszej ilości czasu
4) Ryż z piersią z indyka i lnianym
5) Owocki, ciastka, zapieksy i inne pierdoły

22.07.2017

DNT, spanie, jedzenie

23.07.2017

Klatka + plecy
a) Wyciskanie hantli z ziemii 4x10 + regres
35kg / 37,5kg / 40kg / 9x42,5kg + 12x32,5kg + 14x27,5kg
b) Ściąganie V do klatki 5x10
c) Wyciskanie hantli skos+ 12/10/8/14
35kg / 40kg / 42,5kg / 32,5kg
d) Wiosłowanie nachwytem 5x8x110kg
e1) Wyciskanie Hammer poziomo 3x12x37,5kg (obc. na stronę)
e2) Narciarz na maszynie 3x12
f1) Krzyżowanie linek z góry 2x15
f2) Wyciskanie Hammer leżąc 2x12
f3) Ściąganie szerokim nachwytem do klatki 2x12
f4) Focze wiosła 2x12x30kg

Plateu przełamane w pierwszym wyciskaniu, tak jak sądziłem, więc pójdzie z górki dalej. Czucie dzisiaj super zachowane przy dużych ciężarach już, z wiosła jestem mocno zadowolony, bo pochylenie mam dość spore, tzn., że prostowniki silne
Wszędzie dołożone, trening ok. 1:20h, może i długo ale wolałem właśnie odpocząć dłużej, żeby ciężar był odpowiedni.
Poza tym trochę wariacki dzień i tak się wkręciłem w klimat wakacyjny, że jest mocno pozytywnie Dlatego wypiski tak łączę w jedno, a fotki żarcia nie daję bo w sumie standard, ale jak się coś pojawi to powiadomie

Mam nadzieję, że jutro dwójki zrobię jak należy, kolano już ogarnięte można powiedzieć, ale przy dwójkach jedynie przy MC może coś przeszkadzać, ale nie sądzę, by do tego doszło

Miska:
1) Jajecznica z tostami i ananas + dżem
2) Wafle z dżemem i bananem z WPC

TRENING

3) Jogurt z WPC, musli, płatki, borówki, banan, nektarynka, żelki
4) Ryż z piersią z kurczaka i lnianym + morela
5) 40b/180w/30t

24.07.2017

Dwójki:
a) MC Sumo 8/8/8/8/8 + regres
120kg / 140kg / 160kg / 180kg / 190kg + 10x165kg
b) Uginanie stojąc double peak 4x10
c) Uginanie leżąc 4x8
d) MCNPN 4x10x80kg
e) Kick back z linką 3x15
f) Odwodziciele + przywodziciele 3x15 + 3x15
g) Łydka 9x (stojąc na maszynie, horyzontalnie, jednonóż z hantlą)

Siła była, motywacji sporo, tlenu brakowało, dopiero po drugim martwym jakoś złapałem oddech i pot przestał się lać
Skurcze pod koniec łapały, akurat ostatnie ćwiczenia muszę zejść u siebie 2 pół-piętra w dół, to było najtrudniejsze chyba dzisiaj + z powrotem na góre
Sumo dał cun-owi w kość mocno, bo później między ćwiczeniami ziewałem, a pospałem dzisiaj sporo i wypoczęty pojechałem na trening.
Za tydzień przytnę kcal, wrzucę spalacz i tak 2-3 tygodnie polecę, więcej chyba nie ma sensu bo i nie mam parcia żadnego.

Jutro dyskoteka, a wieczorem chyba Wisełka bo Krzysztofa

Miska:
1) Jajecznica z tostami, szynka, dżem, ananas
2) Mix musli/płatki czekoladowe z bananem i WPC

TRENING

3) Pierogi z Biedy, nektarynka, banan, wafle z dżemem i WPC


4) Ryż z piersią z kurczaka i lnianym, nektarynka, ananas
5) 50b/150ww/30t

Fajnie te pierogi podane

Siema siema, powrót do regularnych wypisek

Ostatni tydzień był ostatnim masówki, tak na prawdę w czwartek zrobiłem ostatni trening wg ówczesnego plany, a piątek-sobota-niedziela praktycznie siedziałem na dupie i nie jadłem, apetyt mi poszedł przez te dni, bo lekkie problemy jelitowe były, ale wszystko już ogarnięte na szczęście

Od dziś przez 4 tygodnie mała redukcja.
Trening zostaje 6x w tygodni z małymi/większymi zmianami, do tego dochodzi cardio potreningowo (jestem za leniwy żeby robić rano u siebie na rowerku ) + 2x interwał.
Makro podzielone na 3 dni:
Wysokie: 240b/500ww/40t (z tym, że dziś on wypada i jakoś nie ciągnie mnie do jedzenia, więc być może obniżę trochę)
Średnie: 240b/300ww/40t
Niskie: 240b/50ww/40t
Tego nie będę ruszać przez ten okres.
Z dodatków to dwa tygodnie leci slim od WXN, później dwa tygodnie wejdzie tussi.
Po tym wszystkim kilka dni ładowania i będzie wypad w góry więc wejdzie odpoczynek i od nowa kilogramy w górę.

Startuję z:
94kg, 66 udo, 41 ramię, 40 łydka, 82 pępek, 81 talia
Fotki jakieś zrobię jutro żeby mieć później porównanie, choć nie robię tego dla wyglądu a dla lepszej podstawy do późniejszego okresu i poprawy samopoczucia, bo czuję się za ciężki, prawie 11kg w 8 tygodni to sporo po takich przeżyciach

31.07.2017

Góra:
a) WL R6 + regres
60kg / 80kg / 100kg / 105kg + 10x85kg
b) MC R6 + regres
120kg / 160kg / 180kg / 190kg + 8x167,5kg
c) WL wąsko 12/10/8/6 + regres
70kg / 80kg / 90kg / 95kg + 12x75kg
d) Push Press R6
40kg / 50kg / 60kg / 70kg
e) Uginanie ze sztangą 12/10/8 + regres
40kg / 45kg / 50kg + 12x35kg
f) Obwód x2:
- Hantle skos+ 12x30kg
- Focze wiosło 12x25kg
- Wyciskanie hantli stojąc 10x15kg
- Francuz leżąc 10x35kg
- Młoty 10x17,5kg

Cardio 30min na bieżni - 4,5km/h, 10* w górę = 150bpm

Ława słabiej niż w czwartek, gdzie zrobiłem 8x110kg, ale to pewnie przez ten weekend i brak jedzenia. Za to MC mocy zapasu sporo i zamierzam jeszcze dołożyć przez ten okres trochę kilo na kija
Obwód mimo, że śmieszne kilogramy - siłowo dawałem radę, ale kondycyjnie + spompowane ramiona i barki pozwoliły mi na 2 rundki tylko Będę tutaj dorzucał sobie więc będzie czym manipulować.
Slim zapodałem kapsa na czczo i kapsa przed treningiem (odstęp ok. 5h). Ten z rana wyczuwalny jedynie w ten sposób, że nie miałem ochoty wgle na drzemkę jak to bywało, natomiast na treningu przy tej temperaturze dosłownie lało się ze mnie na podłogę co tylko się schylałem.. Szkoda, że nie nagrałem ale jak zmieniałem koszulkę po treningu to dosłownie jak je ścisnąłem to bym z 60-70ml napełnił

Micha:
1) Omlet z jajek i płatków ryżowych z WPC


2) Płatki kukurydziano-miodowe z WPC

TRENING

3) Jogurt z WPC, musli, płatki czekoladowe, banan, borówki, morela
4) Ryż z piersią z indyka i lnianym
5) Pieczywo z szynką drobiową
6) 30b/10t/x ww

Witamy w dziale