Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

ooo kur** , ja pier**** , ale macie tam jaja na tych siłowniach xD

To i ja coś napiszę, bo świeże
Akcja dzieje się na siłowni, rozmowa 2 typków:
-w tym cyklu to się zatłuściłem, ale nie ma co tamten był udany, zrobiłem z 6 kg masy a w pasie prawie nic.
-a co wtedy jadłeś?
-a mutanta miałem
-he to jak mogłeś się zatłuścić jak on tłuszczu nie ma

Gadam z kumplem (nie zna się na suplach) o kreatynie. Mówię mu, że najpierw mono, potem jabłczan i cytrynian.
on- ja jabłek nie lubię to mogę śliwczan?
ja- No takiego nie ma.. ale są paki z tymi 3 rodzajami w jednej mieszance.
on- a to jak się nazywa kompoczan kreatyny?
ja- .........

ahaha kompoczan , trzeba było wytłumaczyć chłopowi o co chodzi


Albo żeby balonem poćwiczył, dobry tekst

u nas były różne jajca, ale pamietam szczególnie tą sytuacje. Przychodzi do nas taki chłopaczek, jest najstarszy i najwiekszy z nas, ale tylko dzieki koxom, poprostu bez farmaceutyki nawet nie zaczyna cwiczyc :D i wiadomo ze my zwykli ludzie cwiczymy normalnymi ciężarami ze wyciąg ogarnia normalny ciężar, ale ten chłop ma tyle siły że miejsca na słupku nie starczyło i aż na lince miał talerze :D no i macha plecy na tym wyciągu, ciska aż nagle wyciąg się zerwał bo za duzo bylo nawalone, śruby normalnie z kołkami sie wyrwaly z betonu, on polecial na drugi koniec piwnicy, siadl dupskiem na caly naklad, zerwał lustro (ktore mam w avatarze) i siedział taki bezradny, nogi poprzecierane od linek, poprostu widok conajmniej bezcenny ;d

U nas dziś na siłce sytuacja było dobra. Typek cwiczył klatkę miał tam około 100kg chyba, ale cięzko już mu szło,w pewnym momencie zabrakło prądu na siłowni, i słychac jak sie drze, KUR** zdejmij ze mnie tą sztange, na siłce ciemno jak w du**e u murzyna, bo jest ona takjakby w piwnicy i są 2 małe okienka tylko na końcu sali. Asekurant zanim sztange znalazł po ciemaku to wszystkie nakłady o ziemie jak piz**** masakra ;D

A ja ciągle pieje z tego kompoczanu Mistrzowskie

Ściągałem obciążenia ze sztangi na modlitewniku, żeby zrobić z nią francuskie wyciskanie, było założone 15 kg po każdej stronie ( jeden talerz - 5 kg), ściągam obciążenie z jednej strony, jeden talerz, drugi, trzeci odkładam i nagle ***, sztanga się przechyliła, i 3 talerze po 5 kg wraz z sztangą zwaliły się na podłogę, wszystko byłoby OK tylko talerze były stalowe, hałas był niezmierny, aż właściciel przyleciał

Jeszcze sobie przez noc przypomnę kilka akcji, bo dużo ich było, a nie pamiętam.

Zmieniony przez - Ziperon w dniu 2011-01-02 00:21:14

To moze ja opowiem swoja historie kiedys na szkolnej silowni(reszta grala w pilke) ja i kumpel wyciskalismy i przyszedl jeden koles co niby (jest uwazany za silnego i tego co niby sie dobrze bije,choc ma z 164cm wzrostu na oko jakos ,nie wiem kto takie cos mogl wymyslic heheheh)wchodzi kumpel wyciskal z 60kg,wchodzi i pytamy ile wyciska on mowi ,ze z 50kg spokojnie ,ale nie wie czy wezmie bo go rece bola i zmeczony bo sie nabiegal, mowi ,ze na rozgrzewke wezmie 20kg zaczol wyciskac podnios z 3 razy zaczol dyszec jak by maraton przebiegl,my z kumple juz z trudem sie od smiechu powstzymujemy jak slyzymy to jego "oddychanie " potem jeszcze z 2 razy poniosl i odlozyl ......Mowimy to teraz dolozymy Ci z 20kg on mowi nie stawow nie chce za mocno obciazac eheheh,to chociaz 5kg on mowi no dobra ,ale strasznie klata mnie juz boli,zdjol ze stojakow,probuje wycisnac ma z jakies 10 cm nad klata i mowi ,ze nie da rady no to zdejmujemy mu to on mowi,nie potrzebnie te 20kg wyciskalem tak dal bym rade hehehehe mu z kumplem zaczelismy wyc ze smiechu a on mowi i co sie smiejesz wyje*ac Ci on mowi no dalej zobaczywsz jak Ci wypierd*le to zeby stracisz kumpel mowi spoko on mowi "cwaniaki bo we 2 jestescie " hehehe ,ale z tego typa juz wytrzymac nie moglem jeszcze jak o tym pomysle to,a jeszcze na poczatku jak chcial wycsikac te 2 dychy musielismy mus sztange podac i stojaki obnizyc bo recami nie mogl siegnac hahahaha:)

Przypomne sobie bo mialem jeszcze kilka smiesznych sytuacji:)

Zmieniony przez - emin3m123 w dniu 2011-01-05 21:54:32

lepiej juz nic sobie nie przypominaj i oszczedz nas

a i pisz rekami ew rekoma a nie recami

[i nie bierz tego do siebie]



Zmieniony przez - K3NJI w dniu 2011-01-05 22:06:29