Witam ponownie, jeeeest i trening !
Dzień treningowy - tydzień 6
Klata, Plecy:
1. Pompki na poręczach RAMPA 0 - 2,5 - 5 - 7,5 - 10 -
12,5KG x 6p
2.
Podciąganie na drążku RAMPA 0 - 2,5 - 2,5 -
5 kg x 6p
3a. Wyciskanie hantelkami głową w górę 2s 10p + 1s 8p -
30 kg
3b. Wiosłowanie sztangą nachwytem 3s 10p -
80 kg
4a. Rozpiętki z linkami wyciągu górnego 3s 15p - (4 sztabki)
4b. Wznos boczny w opadzie 3s 15p -
13kg
5. Szrugsy stojąc - maszyna 3s x 10p (2-3-4 + drop 1)
6a. Uginanie nadgarstków podchwytem 3s 10p - 30 kg
6b. Uginanie nadgarstków nachwytem 3s 10p - 30 kg
6c. Uginanie przedramion nachwytem (sztangielek) 3s 10p - 8 kg
+brzuch
-3s x 30p wymachy nogami
-2s x 20p allachy
-2s x 20p krótkie spięcia na skosy(20 na strone)
+aeroby (dziś coś innego, niżej rozwinę myśl)
Więc, co do treningu:
-Pompki dobrze, na 12,5 kg już dośc ciężko ale poszło i to mnie cieszy, bo jest po tygodniowej przerwie
-Podciąganie również świetnie nigdy nie miałem między nogami 5 kg w zwisie i pięknie 6x poszło technicznie (nie spuszczam się do końca, gdyż tak mam lepsze czucie)- proszę nie łapac na słowa
- ss wycisk + wiosło, wyśmienicie, co prawda w ostatniej serii wywaliłem 8 razy sam (2 kolejne z pomocą Jacka) to i tak jestem zadowolony bo mam ciężary takie jak na masie, czyli teraz ważę 5-6 kg mniej i jestem trochę silniejszy niż wcześniej, co mnie bardzo cieszy !
- rozpiętki + wymachy boczne OK, mocna pompa
- przedramię, tutaj miałem problem 30 kg na sztandze już sprawiało mi problemy, trochę Jacek mi pomagał
- brzuch, świetny zestaw cwiczeń angażuje cały brzuch, przy wymachach nogami, dochodzę do 70 stopni i dupe do góry podnoszę, maksymalnie spięty brzuch
-
aeroby - tutaj była nietypowa sytuacja, z tego względu iż zostaliśmy
wyrzuceni z siłki , pierwszy raz nam to się zdażyło (mam nadzieję, że ostatni). Facet podszedł i powiedział, że czas minął ... od tak ... naszczęście to było na końcu treningu, więc zdecydowaliśmy nie przebierac się i zrobic aeroby wracając do domu mi wyszło 25-30 min truchtem. Ciekawa sprawa, choc nie było tak łatwo na końcu.
To na tyle, ogólnie trening mi się bardzo podobał. Siłowo do góry mimo tygodniowej przerwy, wszędzie zaliczyłem progres.
Micha:
1 posiłek: owsiane + białko
2 posiłek: tuńczyk + serek wiejski + warzywa + oliwa
3 posiłek: kurczak + makaron durum + warzywa + siemię lniane
Trening (przed zapomniałem BCAA, więc zapodałem po treningu większą dawke)
4 posiłek: szejk
5 posiłek: kurczak + makaron durum + warzywa
poleci
6 posiłek: białko
7 posiłek: 2x jajko sadzone + warzywa (o ile wepchnę)
Dzień przyjemny, bo treningowy. Byłem spragniony siłowni
pzdr
Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2010-06-16 20:53:06