Kulturystyka wg. Mikołaja/ podsumowanie str. 200/224/260

Podciąganie na drążku atakuje najszerszy grzbietu. Wiosłowanie sztangą czworoboczny i najszerszy również. Unoszenie w opadzie tylne aktony barków i górę grzbietu, która jest już mocno "naruszona" poprzednimi ćwiczeniami. Kiedy są tylko trzy ćwiczenia do wyboru ten zestaw jest optymalny.





"Co do ostatniej wypiski - jeżeli głównym ćwiczeniem są pompki na poręczach to wyciskanie daj na skosie dodatnim. " - o to mi chodzi.

Pompki na poręczach z uwagi na pozycję atakują głównie środek i dół klatki. Logiczne więc jest dodanie ćwiczenia na górę klatki jako asysty.


Nie zmieniajcie ćwiczeń co tydzień, progres siłowy jest bardzo ważny a co dwa tygodnie ciężko go utrzymać.

Tylko w ćwiczeniach, w których przedział powtórzeń wynosi 12-15 progresja jest niekonieczna. W pozostałych powinna ona istnieć i z serii na serię i z treningu na trening.

No wszystko teraz ma sens, takich wypowiedzi właśnie potrzebujemy. Dziękujemy i poprawki już uwzględniamy :) pzdr i zapraszamy ponownie

Jak będę w okolicy to wpadnę od czasu do czasu

wpadł, pozamiatał

Witam ponownie !

Dzień nietreningowy + Karate

Szama:

1 posiłek: owsiane + białko
2 posiłek: kurczak + ryż + marchew + oliwa
3 posiłek: kurczak + chleb żytni + ziarna + warzywa
później Karate - przed i po BCAA
4 posiłek: Białko
5 posiłek: twaróg + oliwa

Mam pytanko do Was, a właściwie prośbę o jakieś propozycję. Wyjeżdżam za niecałe 2 tyg. w góry na 4 dni. Ilosc treningów dam radę utrzymac, ale problem jest z michą. Wiem, że napewno poleci alkohol, z jedzeniem pewnie rano kanapki/jajecznica, później obiad jakies miecho + ziemniaki i surówka będzie, na kolacje to nie wiem. Macie pomysł co powinienem zrobic w takiej sytuacji ? Mniej jedzenia jeśc, może BCAA wziąc ze sobą, albo jakieś batony proteinowe ? Czy odpuscic sobie i te 4 dni totalnie OFF tak dużo nie wpłyną ? plan dnia: rano wstajemy, idziemy w góry/zwiedzac, wracamy no i wieczorem pewnie impreza .

arnold69
Moja rada jest taka : 0,5 litrowa butla oliwy z oliwek z tym że oliwę dozujesz w zależności od podaży innych źródeł tłuszczy np. tłusta wieprzowina .
Do tego odżywka białkowa z której będziesz korzystał kiedy będzie brakowało źródeł białka .

Mi by to wystarczyło awaryjnie

Przecież właśnie tak robię.

Już tak nie przeżywaj Mikołaj,przecież ty jesteś słaby zawodnik- 3 piwa i zgon,co ty tam bedziesz pił...? Tyle alkoholu raczej nie zadziała negatywnie. A co do jedzenia to ja już ci nie podpowiem

Dzisiaj DNT - Żarcie:
1 posiłek: owsiane + białko
2 posiłek: 2 kromy chleba żytniego z serkiem wiejskim
3 posiłek: 3 bułki i kroma z jajkiem + owoc
4 posiłek: ryż + pierś + warzywa + oliwa
5 posiłek: odżywka białkowa + oliwa

Chciałem się dzisiaj wyposażyć w orzechy i pestki z dyni,ale mnie Lidl zawiódł,więc jeszcze pójdę jutro. Jak już będą to zwiększe ilość tłuszczy.
Pzdr.

Zmieniony przez - jacek2518 w dniu 2010-05-13 19:51:24

Zmieniony przez - jacek2518 w dniu 2010-05-13 19:54:12

Wg mnie to odpusc sobie diete. Bedziesz tylko sie przejmował posiłkami co tez negatywnie wpływa. Albo zrób sobie 1 posiłek dietetyczny, drugi czit, i tak na przemian.

Pilnuj żeby zjeść z pięć posiłków ze źródłem białka a tak nie zawracaj sobie głowy, ciesz się wyjazdem.