Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86830
No i te walizki 120 kg to było jeszcze za dużo, jak widać na filmie.
Co do kat. 105 kg strong to jeszcze nie te progi - nawet te boje co tam mają są zbyt wygórowane.
Technik z forum maximusa:Dnia 9 czerwca 2007 w Śremie w Ośrodku Sportu i Rekreacji odbędzie się I Edycja Pucharu Polski Strongman w kategorii do 105 kg.
Konkurencje:
- spacer farmera 120 kg na odległość 20 metrów
- opona 6 rzutów 340 kg.
- wypychanie z koła
- yoke 350 kg na dystansie 20 metrów
- ciągnięcie samochodu ciężarowego na odcinku 20 metrów
- wyciskanie belki na max - 3 podejścia
Konkurencje rezerwowe:
- wiazana - kowadło 170 kg.na 10 metrów, załadunek 3 keg po 60 kg.
- martwy ciąg sztanga 220 kg.
- taczka 250 kg na 30 metrów
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-05-22 14:13:27
Szacuny
10
Napisanych postów
12037
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
51295
ładnie, ładnie
Też miałem przyjemnośc wystartować w dwóch konkurencjach dwa lata temu walizki 130kg i udało się zaliczyć 3 długości z dwoma przystankami ale zawsze
Waga płaczu 2x20kg i tu było wielki zaskoczenie bo Andrzej Z. wytrzymał 49sec a ja 120sec też usłyszałem "takich nam trzeba" niestety bez sprawnego kolana i silnych nóg to mogę jeno w bierki pograć
Po zawodach dwa tygodnie kulałem na prawą nogę ale co przeżyłem to jest moje
10 x 90 kg
10 x 120 kg
5 x 140 kg
5 x 150 kg
5 x 160 kg (+ pas i w kolejnych seriach tak samo)
5 x 170 kg
2. POMPKI NA PORĘCZACH, z obciążeniem u pasa
5 x (+30 kg)
5 x (+40 kg)
3 x (+50 kg)
3 x (+60 kg)
2 x (+65 kg)
1 x (+70 kg)
1 x (+75 kg) 0,5 x (80 kg) // znowu trochę zabrakło do wyprostu
13 x (+40 kg) (no tutaj to rekord na ilość, nigdy poza 10 powt. nie wyszedłem)
3. Wiosłowanie sztangielką jednorącz powolne tempo (jakoś 202)
15 x 45 kg // każda ręka
4. Jednoręki morderca- czyli PODRZUT SZTANGIELKI JEDNORĄCZ z rosnącą liczbą powtórzeń; 45 kg na maxa = 56 powt.
Dzisiaj poleciałem zabójcze ćwiczonko kondycyjne i ustanowiłem swój nowy rekord.
Sztangielką 45 kg wykonałem od 1 do 7 podrzutów pod rząd (po 28 powtórzeń pełnego podrzutu na rękę) [ rekord ]
Czyli:
1 podrzut siłowy prawa ręka,
1 podrzut siłowy lewa ręka
+
2 podrzuty siłowe prawa ręka
2 podrzuty siłowe lewa ręka
+
3 podrzuty siłowe prawa ręka
3 podrzuty siłowe lewa ręka
Łącznie 2,5 tony praktycznie jednym ciągiem. Skutek => pływanie na sucho - koszulkę mógłbym wyżymać.
Jak dotąd miałem rekord w samym zarzucie do 10, czyli 110 powtórzeń (po 55 na rękę) oraz dawno sztangielką 43 kg do 10 powt na rękę
(1+2+3+4) i 35 kg do 21 powtórzeń na rękę (1+2+3+4+5+6).
Czyli nie dość, że większy ciężar to natłukłem więcej powtórzeń. Nie jest źle.
Do tego technika lepsza niż kiedyś, bo każde z wyraźnym zablokowaniem nad głową.
5. Wspięcia na palce
30 x 151 kg
6. Rotacja ze sztangielką (na rotatory barku)
10 x 15 kg // każda ręka
6 x 17 kg // każda ręka
KOMENTARZ:
Przysiady - lekko, poza ostatnim powt. na 170 kg.
Poręcze nie udało się przejść 80 kg, ale za to rekord na ilość.
PODRZUT JEDNORĄCZ - bardzo ciężko, jeśli ktoś chce się zmierzyć z moim rekordem to zapraszam do dzielenia się spostrzeżeniami. Miałem w uszach melodię: "POWER & GLORY" - więc dawałem do oporu ;)
Wspięcia - nie mogłem więcej zrobić, bo kaptury są kompletnie zniszczone po wczorajszej życiówce w spacerze farmera walizkami - więc samo trzymanie sztangi było hardcore'owe, przy przysiadach jakoś jeszcze dało radę.
TAK WYGLĄDA ĆWICZENIE "JEDNORĘKI MORDERCA"
Szybko 42 powt. ze sztangielką 35 kg; ARCHIWALNE NAGRANIE
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-05-22 21:14:31
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86830
2009.05.23
1. DWUDZIESTY ÓSMY TRENING BIEGOWY: 4 etapy.
Łączny czas biegu: ~ 27 minut, w tym 18 interwałów.
I etap: rozruch: 7 minut biegu, stałe tempo.
II etap: "maksowanie" na 1000 m
Czas średni, bo zrobiłem 5 sekund za wolno pierwsze 500 m; za to ostatnie 200 m "grzałem" sprintem - interwały dają
dużo w tym względzie. Podobnie czas regeneracji po tym maksymalnym wysiłku znacznie mi się skrócił, wcześniej "zdychałem"
długo - teraz po 30 sekundach byłem gotów biec dalej .
III etap: stałe tempo + 5 INTERWAŁÓW
15/30 (praca - sprint/odpoczynek - trucht; sek) x 5 (rozruch)
// TUTAJ ZROBIONE 170 PODCIĄGNIĘĆ //
IV etap: stałe tempo + 13 INTERWAŁÓW
15/15 (praca - sprint/odpoczynek - trucht; sek) x 5
44 podciągnięcia - najpierw 20 siłowych, a potem 24 "bujane". // szeroko (4 szczeble)
Komentarz:
Zawody i wczorajszy trening - myśleliście, że teraz będzie regeneracja? Nie ma **** ;)
Myślałem, że interwałów 20/15 na poprzednim treningu było mniej - stąd zrobiłem "tylko" 8 x - więc może jutro zrobię ich 10.
Jak wyliczyłem, dzisiaj w podciąganiu przerzuciłem ponad 15.5 tony ciężaru, jak zwykle okrutna pompa i ból przedramion.
Podciągnąłem się 100 razy w jednej serii "składanej". Co prawda niektórzy sądzą, że to niewielka sztuka z "bujaniem"
i robiąc przerwy na poprawianie chwytu - ale chciałbym zobaczyć kozaka który wykręci taki wynik. W końcówce to już nie jest sprawa siły, tylko chwytu - po prostu ręce od ciągłego wiszenia same puszczają uchwyt.
Znowu zdarłem skórę, ale przy użyciu rękawiczek takie uszkodzenie jest maleńkie, wcześniej zrywałem całe płaty
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-05-23 13:41:17