Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

To ja tez cos opowiem co sie mi dzis zdarzylo moze nie jest to smieszne ale ciekawe. Cwiczylem dzis klate juz robilem laweczke skosna do dolu wstaje z niej gdy nagle cos mi mignelo przed oczami patrze na podloge a tu zgadnijcie co widze...... zmije taka mloda jeszcze. Na poczatku nie dowierzalem ale pozniej zawolalem kolege i zabilem ja pasem hehe. Musialem ja 4 razy uderzyc nim padla. CO by bylo jak by mi na glowe wleciala skoczyla gdzies z pod sufitu i z frunela hehe.

Master pp gdzie wy macie tą siłownie, że są tam żmije aż strach pomyśleć co może być jeszcze

Silownia jest w takiej piwniczce ale ****a pierwszy raz widze zeby zmija zlatywala z sufitu hehe jak szybowiec dobzre ze ja zauwazylem bo by gdzies wlazla pod mate i kogos u***ala pozniej.

ja już rozumię, że jakaś waszka :D może latać po siłowni, ale żmija %)

Zoo+siłka w jednym

No to ja wam cos opowiem. Nie na siłowni się to działo ale u mnie w pokoju jednak z siłownią jak najbardziej związane. Nadszedł dzień pierwszego szota. Kolega do mnie zebym mu zrobil, to wpadam do niego na chate a on "dawaj trzeba gdzie indziej bo moj starszy jest na chacie i jeszcze wpadnie to pokoju to dopiero bedzie". Więc pszliśmy do mnie. Nabieramy enana do pompki, zmienilismy igle na ta do wbijania, jakos ten szot poszedl(musialem mu robic bo w dupsko chcial). Wzielem woreczek sniadaniowy, w***alismy do niego wate, pompke(z igla do wbijania nie oslonieta) ampulke, igle do naciagania(oslonieta) i mowie "schowaj do gdzies do kielni bo moja starsza to zobaczy i dopiero bedzie". To bierze ten woreczek chowa do kieszeni, potem wklada tam reke i nie wiem jakim cudem igla(ta w pompce) przebila mu palaucha wskazujacego na wylot, chlopak wystraszony mysli se pewnie "O ****A!! Co TO JEST!?" i macha ta reka zeby to mu wypadlo z tego palca. Krew leci jak z kranu, on macha reka, chlapie mi po podlodze, woreczek ze smieciami polecial gdzies na lozko. Kolega domnie "dawaj ta wate" pompka z igla jakos wypadla z tego palucha a tu jeszcze bardziej cieknie, zaplamil mi jeszcze biurko, ale jakos zatamowalismy ten "krwotok" xD A najlepsze jest to ze moja mamachodzi se na dole po domu i nic nie podejrzewa, ze jej syn robi kolega strzaly w pokoju, ludzie sie w jej domu wykrwawiaja i takie cuda sie dzieją Ale ogolnie wszystko szczesliwie przebieglo i sie smielismy jeszcze ze on dostal pierwszego strzala tescia w zyciu, ja pierwszego zrobilem i to przezyl a by sie wykrwawil przez swoja nie uwage

To chyba jednak nie bede chcial zebys robil mi strzaly

teraz będzie miał mega ogromnego palca wskazującego

kolega wyciska, a ja podchodzę do niego. ma na sobie takie spodenki ze ściągaczem - sznurkiem - więc pociągnąłem i się rozwiązały, jak koledzy zaczeli się rżeć, ten co wyciskał to obowiązkowo sztanga na klacie bo ze śmiechu nie mógł wyrobić

było trochę tych sytuacji, tylko muszę sobie przypomnieć większość

Cichy-Figa..... 1 str, to z tym kolesiem co zalozyl 10 kg na 1 strone i sie stoczyl dobre jest :D

ja od niedawna zaczalem przygode z silownia, ale 1 smieszna (o wlos nie tragiczna) sytuacja sie zdazyla... bylo by smieszniej gdy bym to nie ja byl jej bohaterem hehe, moj pierwszy dzien na silce: jakis koles zszedl wkoncu z laweczki wiec moglem wkoncu zaczac wyciskac, jak dla mnie to talerzy bylo kilka razy za duzo, wiec zaczalem je sciagac, zagadalem sie z kolesiem i tak sciagalem jeden po drugim, wszystko bylo by fajnie gdy by nagle jedna strona sztangi nie wybila sie ponad moja glowe... a druga oczywiscie zrobila wielkie boom, do konca zycia bede pamietal ze by sciagac obciazenia po kolei z kazdej strony po jednym xD

Zmieniony przez - gooteck w dniu 2009-05-03 17:35:58