PaatikRuski, a gdzie miseczka z wczoraj??? Że też Tsu tutaj wczoraj nie zajrzała i nie pogoniła... (czyt. zmotywowała)
Dzięki Dobre postawienie do pionu.
Miski nie wstawiałem bo wieczór był długi i nie wiedziałem co jeszcze wpadnie. Na szczęście udało się go zakmnąć czterema kabanosami i pół litrem... pepsi light Czyli może nie jakimiś superfoodami ale tragedii nie ma. Dzisiaj powrót do okolic 2500.
Treningu tak jak zapowiadałem nie było. Jedynie podczas spaceru trochę się biegem pościgałem z córką jadącą na rowerze.
Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2020-05-18 08:46:19