DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

Ja naturalnie miałem prolke dosyć wysoko... A estro na dolnej granicy bo jakieś 25 chyba jak dobrze kojarzę. Dlatego prolka 15-20 to nic w samopoczuciu ale jak już się zbliży x2 czyli ok. 30 to mam takie odczucia jak pisał3m wyzej

16.11.2019
pull, brzuch
- lats pull down, wide grip - 4 x 20,15,12,9 (50,70,85,95)
- barbell rows - 5x5 ( 70,92.5, 107.5, 122.5, 132.5 )
- seated rows on machine, neutral grip - 60x15, 82.5x12, 100 x 9
- chest supported db rows 3011 - 25,30,30 x 12, 10,8+2
- szrugsy + narciarz - 60,100,110 x 15,15,12 + 75,85,85 x 15,12,12
- hammer curls(kratownica) 30,35,35 x 15, 12, 10
- uginania jednorącz - 1 x mlotkowo w oparciu o lawke, 1 x w oparciu o udo 3010
- spiecia + hollow body 3 x
cardio 25min

Dzisiaj trening z rana po pierwszym posilku, wszedl pull bardzo fajnie. Solidna rozgrzewka, wczoraj 2 raz olfen na noc...i juz bark duzo lepiej funckjonuje. Ja wiem, ze to maskowanie ale no kurde, czasem bedzie potrzebny...chyba, ze zostane kiedys przy różowych hantlach to nie bedzie potrzebny.
Przede mną nocka, akurat dzisiaj mecz się zobaczy, a od 2 na polsacie sport gala ufc i main event z Jankiem Błachowiczem to postaram się zobaczyć. Jutro dnt.

To widzę że razem pooglądamy Janka oby wygrał to chłop. Jeszcze o 24 masz nba ;) Grzesiu proszę cie nie rozj** się przed Łodzią zawsze z tobą robię pulla ...

Ja w pracy będą, dobrze że chociaż Polsat sport mam... A Ty mi z NBA wyjeżdżasz, az tak dobrze nie mam. Hehe
Spoko, przy pullu nie ma większego problemu, różne rodzaje wiosel, ściągan to w większości zero bólu. Także luz. Bardziej jakby push wypadał to coś pokombinujemy.
Kurde mialem sobie jakieś fotki w końcu ogarnąć z rana ale Moja mocno przeziębiona wstała to nie chciałem jej męczyć z aparatem. Moze nagram w takim razie coś w poniedziałek zamiast fotek

Siemka, nocka spokojnie. Wstałem akurat jak zapowiadali walkę Blachowicza. Zatem obejrzane, średnio dzisiaj wyglądał ale ważne zwycięstwo.
Teraz sobie kręcę, zjem i jadę do Rodziców gdzie czeka Moja Żabka.

Zamula przez resztę dnia, nie wiem czy ciśnienie jakieś niskie czy co ale machnalem dzisiaj 4 kawy, a zamulony na maxa. Dlatego trzeba iść w kime... Tymbardziej, że wjechało na koniec dnia takie smaczne papu(nie wygląda ale smakuje wybitnie)

Szybko wczoraj spać poszedłem więc dzisiaj fajnie się rano czułem. Zawiozlem Małą do przedszkola, potem do Lidla po kilka rzeczy i chwilę w domu by ruszyc o 10 do Kędzierzyna - Żona po sklepach polatac...a ja do Infiniti zrobić giry. Fest mnie zorało. Na tyle, ze po powrocie(a jeszcze po treningu trochę po Carrefourze za zabawkami itp polazilismy) drzemka mnie dopadła nawet nie wiem kiedy.
18.11.19
Czwórki, łydki, lekko dwójki
- odwodzenie 3x20,20,15
- uginania leżac 3x20,15,15
- suwnica 6 x 15(80,140,200,260,300,350(12))
- hack siady 4x10 (40,60,90,100)
- prostowanie 3 x 15
- wykroki chodzone 2 x dwie dlugosci
- odpychanie od platformy jednonóż 2 x 12
- wspięcia na platformie i na maszynie, po 3 serie

Machnąłem jeszcze 4 serie bicow na maszynach jakich nie mam oraz 2 serie odwrotnego Butterfly.
Dieta od dzisiaj
1. B50 T20 W80
2. B60 T0 W200
3,4. B50 T5-10 W100
5. B50 T5-10 W80
6. B60 T15 W0
+ szejk w trakcie 30gr dextrozy, 10gr gluty, 3.5g aakg, 2.5 gr soli
Tłuszcz jak widać 5-10 bo zależne jakiego mięsa zjem. Jeśli wpadnie Wołowo-wieprzowe czasem to wpadnie nieco więcej, tak samo jak np. Dzisiaj ser żółty light z którego wpadło ok. 10gr fatu na 5 posiłek.
Jutro dnt i dniówka... Ale już czuję jak będę obolaly po tym oddziale chodził więc niech mi żaden pajac z byle czym klapy nie wybija

Ostatnie zdanie mistrzostwo

Twardo i stanowczo :D Tylko ich tam nie pozabijaj :D

Siemka, wczoraj dniówka na szczęście w miarę. Giry wytrzymały a złodziejstwo nie wkvrwialo jakoś mega, hehe.
Dzisiaj z rana machnąłem trening dobrej Koleżance. Jest instruktorka fitness od wielu lat obecnie 8 miesięcy po urodzeniu drugiego Dziecka i poprosila aby jakoś siłowo wzmocnić i poprawić sylwetkę. Wygląda i tak ponad przeciętnie ale chętnie pomogę, głównie w zmianie żarcia tu trzeba pomóc, bo słodkie Ja gubi...
A potem swój push. W skosie dalej progres,na tyle fajnie szło że ostatnia x10 więc dalej jest jeszcze miejsce aby dokladac, ból minimalny chociaż zobaczy się wieczorem bo zwykle wtedy bywalo gorzej. OHP zamieniłem dzisiah wyjątkowo na Hammera w 4x10,mega fajnie weszło. Wczoraj doszły mi opaski na nogi którymi będę robił crucyfiksy jako jedyna forma unoszen póki co, mega fajnie wchodzi. Dalej po staremu, we floor pressach z kolei ciężar został na 35 i bacznie pilnowałem tempa i prawidłowego toru. Teraz gotuje się 1kg kury, 400gr ryżu i lecimy o 15 do przedszkola, gdzie Mala ma występ i pasowanie na przedszkolaka. Potem od razu nocka
Push,cardio 25min
- Butterfly 4x20, 15,12,12 3011(50-85)
- skos Smith 5x8 2010 (67.5, 77.5,87.5,100,110(10))
- seated Hammer Press 4x10 (30,45,55,60 na stronę)
- db floor Press 3010 3x15,15,12(25,35,35)
- linki s w bramie 4x20-12
- crucyfix jednoracz 3x20,15,12 3031
-sznur 3x15,12,10

No i takie szybkie urozmaicenie dziennika :)