Aktualnie trening ukierunkowany głównie na utrzymanie siły w trójboju siłowym podczas redukcji okolo 20kg zbednego balastu. Znając życie i siebie siłę utrzymam, redukcja się nie uda Ale walczymy.
Ten tydzień to tydzień deloadu, ćwiczenia generalnie te same co zawsze ale mniejsze ciężary i krótkie przerwy - nie ukrywam, że tego drugiego nie cierpię.
MC 10*70/8*90/5*120/5*3*160(pauzy 60sek)/9*130/10*120
Poszło wg rozpiski, najgorzej było z chwytem więc ostatnia z serii roboczych(niebieskich) robiona przechwytem.
Wyciskanie sztangi siedząc 20*20/10*40/5*60/5*5*67,5(p.60sek)
Poszło gładko
Inverted Row 4*8
Biceps łamaną 4*8*40
Face pull 100szt
Trzymanie sztangi olimpijskiej jednorącz 20kg 60sek/50sek/40sek
DIETA
Aktualnie próbuję się z LC i ketozą połaczoną z IF. Okres kryzysowy już zdecydowanie za mną, nie czuję się osłabiony, nie jest problemem wytrzymać na samych płynach do 15. Ale też jakiś szałowych efektów nie ma, powiedziałbym, że leci podobnie jak na porządnej zbilansowanej.
BTW ogólnie staram się trzymać w takich granicach jak poniższy zrzut z dzisiaj. Zazwyczaj są dwa posiłki. Dzisiaj te sery i tym podobne bajery to tylko po to, żeby nie wyrzucać przeterminowanego.
Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-11-07 20:00:53