DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

Brann

Faktycznie bardzo mocno. W terenie to rewelacyjny wynik. Na płaskim byłoby spokojnie 22 minuty. Ogarnij wreszcie Strave - tam liczy przewyższenia- i przelicza tempo na „ płaski” bieg (GAP)

Jak wyżej. Ogarnij Stravę to będzie widać coś więcej niż kolorowe obrazki
Na ten przykład już wiem, że na wczorajszym treningu kolarskim, na trzecim okrążeniu, Brann trochę wymiękł w porównaniu do reszty grupy

Brann dla mnie to kiepski wynik, choć może gdyby nie podbiegi to tęnto byłoby niższe i wynik lepszy.

Olo akurat na tej trasie jest mały kawałek po betonowych płytach blisko wody, a reszta zarośnięta krzakami i drzewami, po trawie, więc sporo cienia jest.

Szajba nie podoba mi się Strava Suunto miałam połączony ze Strava, ale do mnie najlepiej przemawiają kolorowe wykresy Polara


Wczoraj lenistwo i dużo jedzenia
Dziś w planach bieganie, tylko czy po tym żarciu będę mogła sie ruszyć?

Pobiegane.
Nie lubię tego tłustego światecznego jedzenia Nie mogę już patrzeć na wędlinę i kiełbase, majonez a nawet sałatkę jarzynową Tylko ciasta lekko wchodzą

Biegało się źle i ciężko. Naprawdę czuje ogromną różnicę w zalezności od diety.
Najpierw 4km spokojnie z jednym trudnym odcinkiem (brak ściezki, krzaki). Później ćwiczenia, w tym SB 5x100 i ćwiczenia plyometryczne. Następnie na zmęczonych nogach 4km w terenie, drugi zakres, na podbiegach żywo więc tętno uciekało w trzeci. Na koniec trucht, w tym 0,5km uziemienia















Edit: połączyłam polara ze stravą, ale nie przesyła mi treningów, musze ręcznie przerzucać. Link do sobotniej piątki i dzisiejszego:
https://www.strava.com/activities/2310696113

https://www.strava.com/activities/2310473963



Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-04-22 19:41:04

Po wczorajszych ćwiczeniach mam takie zakwasy w tyłku i dwójkach, że ledwo chodzę Nie pamiętam kiedy mnie tak nogi bolały, ale co się dziwić jak oprócz biegania nic innego nogi nie robią.

Dziś trening grupowy. Różne mobilizacje, stabilizacje, technika przysiadu na jednej nodze, przeszkody.
Po treningu poprosiłam trenera o kilka prób latającego. Pierwszy raz w życiu zrobiłam skok na 1,80 i to dwa razy Czyli umiem. Teraz tylko głową musi uwierzyć

Jak już zrobiłaś, to chyba głowa uwierzyła
Pozostało szlifować


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2019-04-23 22:59:34

Szajba skoki były robione w obecności trenera, a wtedy czuje się pewniej
Trzeba uwierzyć, że umiem w każdych warunkach, niezależnie czy ktoś stoi obok.

Wczoraj pobiegane. Było bardzo ciężko, nogi masakrycznie obolałe i sztywne po poniedziałkowych ćwiczeniach. Dzis nadal czuje
Rozgrzewka szła opornie i powoli. Później 4x2km, w przerwach ćwiczenia na równowagę na rurkach i pieńkach.
Sam bieg wyszedł marnie. Był już czas, że robiłam drugi zakres na 5:05-5:00 z tętnem na granicy 170, a wczoraj 4:57 i tętno w trzecim zakresie, blisko 180. Lipa.
Troche niedoczas mam ostatnio, dużo roboty ale trzeba ogarnąć, bo we wotrek wieczorem wyjazd.

Jeżeli u Ciebie tętno na granicy 170 to drugi zakres, to wydaje mi się że źle masz wyznaczone strefy. I to bardzo.

4x2 i super.
Zrób dla orzeźwienia jakieś 200setki w tym tygodniu.

A start masz 12 maja?