W internetach tak właśnie to opisują - jest to duży wysiłek którego organizm nie jest w stanie utrzymać w dłuższym czasie. "Nie da się" biegać długo na 90% HR max, tak piszą. A ja mogę 3/4 treningu mieć tętno powyżej 172 (to niby moje 90%). Można zgłupiec od tego czytania
...
Napisał(a)
Paawo z jakiej bieżni? Prędzej z leśnej ścieżki
W internetach tak właśnie to opisują - jest to duży wysiłek którego organizm nie jest w stanie utrzymać w dłuższym czasie. "Nie da się" biegać długo na 90% HR max, tak piszą. A ja mogę 3/4 treningu mieć tętno powyżej 172 (to niby moje 90%). Można zgłupiec od tego czytania
W internetach tak właśnie to opisują - jest to duży wysiłek którego organizm nie jest w stanie utrzymać w dłuższym czasie. "Nie da się" biegać długo na 90% HR max, tak piszą. A ja mogę 3/4 treningu mieć tętno powyżej 172 (to niby moje 90%). Można zgłupiec od tego czytania
...
Napisał(a)
No to dokładnie to sobie piszecie co ja próbowałam wyartykułować. Viki - moze takie profesjonalistki jak Ty mogą robić cały trening na HR max, a tacy początkujący do nie powinni. Chociaż tez czytałam,ze "po prostu się nie da" - a ja tez dałam radę:)
...
Napisał(a)
Viki, dobrze pobuszuj po forach, pamiętam, że często trafiałem na opinie, że odczyt z nadgarstka w wodzie pokazywał cuda. Na zdjęciach widać, że czasem brodzisz w błocie to nie wiadomo jak się sensor zachowa po takich akcjach.
Tak na wszelki wypadek, lepiej się upewnić, że to będzie hulać jak należy w Twojej dyscyplinie.
Tak na wszelki wypadek, lepiej się upewnić, że to będzie hulać jak należy w Twojej dyscyplinie.
...
Napisał(a)
Viki - rada Fansa warta rozważenia. Kto wie, czy nie zapragniesz dołączyć do tri:) Brann, Szajba i TY. A zegarek kupuje się nie co roku, trzeba ewentualne nowe pasje wziąć pod uwagę.
...
Napisał(a)
Tsu sprawdzę jak odbiorę zegarek z serwisu Kiedyś było chyba 50.
Paatik właśnie o tą kwestię "nie da się" mi chodziło. Wystarczy przeczytać jakikolwiek artykuł o strefach tętna - strefa V 90% nie jest dla amatorów. A ja bym z doświadczenia raczej powiedziała, że amator nie potrafi biegać na 60-70%, bo nawet lekki trucht wywala tętno w kosmos. Ja tak miałam. Spokojny trucht i cały trening w czerwonej strefie powyżej 170. A jak chciałam max. 150 to musiałam więcej maszerowac niż biegać.
Co do tri nie ma szans. Nie umiem i nie lubię pływać. Nawet z Młodym nie chodzę na basen tylko mąż chodzi. Jest mi wiecznie zimno i zawsze wizyta na basenie kończy się chorobskiem.
Rower może i tak, ale pływanie nigdy.
Fans zdaje sobie sprawę, że pomiar z nadgarstka nie jest tak precyzyjny, choć te zegarki w testach wypadają dobrze. Ale brak pasa to wygoda. Nie lubię i już.
Na treningach wody nie ma, a wskazania z zawodów nie są aż tak istotne, raczej jako ciekawostka,z której nie chce rezygnować Mój zegarek podobno sprawdza się w wodzie. Na temat Suunto muszę poczytać w wolnej chwili.
Paatik właśnie o tą kwestię "nie da się" mi chodziło. Wystarczy przeczytać jakikolwiek artykuł o strefach tętna - strefa V 90% nie jest dla amatorów. A ja bym z doświadczenia raczej powiedziała, że amator nie potrafi biegać na 60-70%, bo nawet lekki trucht wywala tętno w kosmos. Ja tak miałam. Spokojny trucht i cały trening w czerwonej strefie powyżej 170. A jak chciałam max. 150 to musiałam więcej maszerowac niż biegać.
Co do tri nie ma szans. Nie umiem i nie lubię pływać. Nawet z Młodym nie chodzę na basen tylko mąż chodzi. Jest mi wiecznie zimno i zawsze wizyta na basenie kończy się chorobskiem.
Rower może i tak, ale pływanie nigdy.
Fans zdaje sobie sprawę, że pomiar z nadgarstka nie jest tak precyzyjny, choć te zegarki w testach wypadają dobrze. Ale brak pasa to wygoda. Nie lubię i już.
Na treningach wody nie ma, a wskazania z zawodów nie są aż tak istotne, raczej jako ciekawostka,z której nie chce rezygnować Mój zegarek podobno sprawdza się w wodzie. Na temat Suunto muszę poczytać w wolnej chwili.
...
Napisał(a)
Viki, nie wiem na jakiej zasadzie wyznaczasz sobie strefy tętna, ale moim zdaniem są sporo zawyżone.
Tak to wygląda u mnie, a nie muszę dodawać, że jestem znacznie starszy
Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 10/4/2018 1:39:02 PM
Tak to wygląda u mnie, a nie muszę dodawać, że jestem znacznie starszy
Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 10/4/2018 1:39:02 PM
1
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370
...
Napisał(a)
Szajba u ciebie wygląda to sensownie i pokrywa się z moim odczuciami. Myślałam o ustawieniu ręcznie podobnych zakresów
Mi automatycznie zegarek ustawia na podstawie tętna maksymalnego, na zasadzie 1. do 60%, 2. 60-70, 3. 70-80, 4. 80-90, 5. Powyżej 90%
I takie zakresy opisuje większość artykułow w sieci. Ja i tak trochę pozmieniałam bo znalazłam inne wytyczne
Mi automatycznie zegarek ustawia na podstawie tętna maksymalnego, na zasadzie 1. do 60%, 2. 60-70, 3. 70-80, 4. 80-90, 5. Powyżej 90%
I takie zakresy opisuje większość artykułow w sieci. Ja i tak trochę pozmieniałam bo znalazłam inne wytyczne
...
Napisał(a)
Biorąc za przykład Twój ostatni bieg na 10km, moim zdaniem wyglądałoby to tak
Strefa 1 - poniżej 147
Strefa 2 - 148-154
Strefa 3 - 155-163
Strefa 4 - 164-172
Strefa 5a - 173-176
Strefa 5b - 177-183
Strefa 5c - powyżej 184
Wziąwszy jednak pod uwagę, że dystans 10km nie jest miarodajny do ustalenia progu mleczanowego, wszystkie zakresy są delikatnie zaniżone.
Strefa 1 - poniżej 147
Strefa 2 - 148-154
Strefa 3 - 155-163
Strefa 4 - 164-172
Strefa 5a - 173-176
Strefa 5b - 177-183
Strefa 5c - powyżej 184
Wziąwszy jednak pod uwagę, że dystans 10km nie jest miarodajny do ustalenia progu mleczanowego, wszystkie zakresy są delikatnie zaniżone.
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370
...
Napisał(a)
Szajba dzięki
Poprzestawiam i potestuje, ale tydzień muszę czekać na zegarek. Weekendowe zawody musze pobiec bez, dziwnie tak. Lubię wiedzieć ile do końca i czy już pocisnąć na masa czy nie
Poczytałam trochę o tym Suunto, popatrzyłam na testy pomiaru tętna i jest ok. Strasznie mi się podoba ten zegarek, zaczynam odkładać kasę
Poza tym wszystkie zegarki z optycznym pomiarem są kompatybilne z pasem, więc w razie potrzeby zawsze można pas dokupić.
Wczoraj dnt, planowałam poruszać górę przed weekendem ale źle się czułam ze względu na @ więc odpuściłam. Na dodatek nogi bolały mnie cały dzień tak, że nie mogłam chodzić. Dziś pewnie nie uda się biegac dla rozruszania, bo Młody chory i siedzimy w domu
W sobotę start na 5km, w niedzielę 10km. Fajny, urozmaicony teren z ciężkimi podbiegami. Mało przeszkód i raczej niewymagające. Na dodatek mało osób startuje, chyba tylko 3 kobiety więc nie ma dużej konkurencji
Póki co plan jest taki, że do końca miesiąca robię treningi rozruchowe na górę i od listopada wracam już do normalnych treningów. Podobnie z bieganiem - do końca miesiąca zabawa, a później ruszam z planem od trenera. Oby tylko ręka była ok. Przedramię już nie boli i odpusciło. Lewa ręka jest ok, w prawej ciągle czuję bicek. Podobna sytuacja jak rok temu z lewą ręką - mam wrażenie, że po wizytach u fizjo jest jeszcze gorzej, bo boli bardziej
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-10-05 07:46:08
Poprzestawiam i potestuje, ale tydzień muszę czekać na zegarek. Weekendowe zawody musze pobiec bez, dziwnie tak. Lubię wiedzieć ile do końca i czy już pocisnąć na masa czy nie
Poczytałam trochę o tym Suunto, popatrzyłam na testy pomiaru tętna i jest ok. Strasznie mi się podoba ten zegarek, zaczynam odkładać kasę
Poza tym wszystkie zegarki z optycznym pomiarem są kompatybilne z pasem, więc w razie potrzeby zawsze można pas dokupić.
Wczoraj dnt, planowałam poruszać górę przed weekendem ale źle się czułam ze względu na @ więc odpuściłam. Na dodatek nogi bolały mnie cały dzień tak, że nie mogłam chodzić. Dziś pewnie nie uda się biegac dla rozruszania, bo Młody chory i siedzimy w domu
W sobotę start na 5km, w niedzielę 10km. Fajny, urozmaicony teren z ciężkimi podbiegami. Mało przeszkód i raczej niewymagające. Na dodatek mało osób startuje, chyba tylko 3 kobiety więc nie ma dużej konkurencji
Póki co plan jest taki, że do końca miesiąca robię treningi rozruchowe na górę i od listopada wracam już do normalnych treningów. Podobnie z bieganiem - do końca miesiąca zabawa, a później ruszam z planem od trenera. Oby tylko ręka była ok. Przedramię już nie boli i odpusciło. Lewa ręka jest ok, w prawej ciągle czuję bicek. Podobna sytuacja jak rok temu z lewą ręką - mam wrażenie, że po wizytach u fizjo jest jeszcze gorzej, bo boli bardziej
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-10-05 07:46:08
1
Poprzedni temat
Motywacja- wytrwałość-organizacja
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- ...
- 273
Następny temat
Bez spiny
Polecane artykuły