DT Bazylia - pół roku s.47

eveline

Trudno

jesteś niemiłosiernie surową trenerką ale to tylko Twój atut!



Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-06-07 09:33:34

To z sympatii :P

eveline

Trudno

Bazylia fajny dziennik, podglądam

bazylia35

eveline

Trudno

jesteś niemiłosiernie surową trenerką ale to tylko Twój atut!




Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-06-07 09:33:34

Tu patrzę jak w wojsku. Nie ma to tamto I bardzo dobrze.

anchy

Bazylia fajny dziennik, podglądam

Anchy, zapraszam! Bardzo mi miło, że zajrzałaś. Twój czytam regularnie, ale nieśmiało.

Trening nr 3 / tydzień 5 (7.06)
plecy + klatka + brzuch
1. Opuszczanie na drążku 6x 4-5, 90s
5/5/4+1/4+1/3+2
5/4+1/4+1/3+2/3+1+1
5/4/3/3/2/2
5/4/3/3/3/1
5/4/3/3/3/1
jest lepiej, ale światełka w tunelu to nie widać... :'-(

2. Wiosło sztangielką 4x 12, 60s (w oparciu o ławkę)
(r. 8kg)x12
15kg/ 15kg/ 15kg/ 15kg/ 15kg
13,8kg/ 13,8kg/ 13,8kg/ 13,8kg
12kg/ 12kg/ 12kg/ 12kg/ 12kg
12kg/ 12kg/ 12kg/ 12kg/ 12kg
12kg/ 12kg/ 12kg/ 12kg/ 12kg
jakoś nie poręcznie mi się robiło, bo komponowałam obciążenie z talerzy (2x5kg+2x2,5kg), szło, ale dwa ostatnie to było już pewnie słabo technicznie

3. Face pulls (guma) 4x 15-20, 60s
w zakresie 20, ok

4. Pompki 4x max, 60s
10/10/8+2/8+2
10/10/8+2/7+3
10/8/8/7
10/8/8/6
8/8/8/7

5. Rozpiętki leżąc na ławce 4x 15, 30s
(r. 1,5kg)x15
3,75kg/ 3,75kg/ 3,75kg/ 3,75kg
3,75kg/ 3,75kg/ 3,75kg/ 3,75kg
3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg
3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg
3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg/ 3,25kg

+ 3 obwody na brzuch
a. Spięcia z obciążeniem x15
3kg
3kg
2,5kg
2,5kg
2kg
b. Wznosy bioder x 15
ok
ok
ok
ok
ok
c. Plank max
60sek/ 60sek/ 60 sek
60sek/ 60sek/ 60 sek
60sek/ 60sek/ 60 sek
60sek/ 60sek/ 60 sek
60sek/ 60sek/ 60 sek

Dostałam też przesyłkę z nagrodą za prowadzenie dziennika.
Jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie!

można dokładnie przecztać












PS. nie działa mi pomniejszanie tekstu....


Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-06-08 08:06:46

Ty światełka nie widzisz a ja widzę i to spore. Jest ok

nie ma "letko"
ale t dobrze!!

Nudny DNT... nie ma to jak dzień z treningiem, organizacja lepsza, pozytywne zmęczenie, a tak obijanie się i słomiany zapał to wszystkiego.
Truskawki (moja miłość) wciskam gdzie się da, zwłaszcza, że mam swoje.
Białeczko (z nagrody) zaledwie zasmaczone pyszne, o smaku czeko, jeszcze dwa mam do wypróbowania.
Ogromnie chciało mi się dziś napić coca-coli (jak głupio mi nawet tu o tym pisać). Nie mam pojęcia skąd ta zachciewajka, którą w zasadzie bez trudu udało się wygnać z głowy, jednak niesmak pozostał ostatecznie liście mięty (z ogrodu) plus plater limonki (z marketu i o to chodziło. Generalnie nie mam problemu z utrzymaniem czystej miski, najadam się (choć dziś przy 200ww to raczej "najadam" to za duże słowo), ale nie jestem głodna.
Jutro pomiary i ciekawa jestem jak to wygląda w końcówce 5-tego tygodnia?
Eve Ty widzisz światełko w tym tunelu, bo jesteś z kilometr przede mną. Czasem tracę nadzieję, że uda się podciągnąć raz w tym roku Mówiłaś cos o modyfikacji treningu, czy mogę mieć prośbę?? Malutką? Coś typowo na bicka bym baaardzo chciała. Plissss
Bziu masz rację: lekko być nie może, bo będziemy jak kluchy

Tymczasem miska na dziś
PS jakoś nie mogę jej wkleić, próbuję

bazylia35

Anchy, zapraszam! Bardzo mi miło, że zajrzałaś. Twój czytam regularnie, ale nieśmiało.

No co Ty? nieśmiało? ( tu chciałam wstawić tą emotkę co przytula drugą ale nie mogę wybrać,bo mi poznikały, a z klawiatury nie umiem)

bazylia35

Nudny DNT... nie ma to jak dzień z treningiem, organizacja lepsza, pozytywne zmęczenie, a tak obijanie się i słomiany zapał to wszystkiego.
Truskawki (moja miłość) wciskam gdzie się da, zwłaszcza, że mam swoje.
Białeczko (z nagrody) zaledwie zasmaczone pyszne, o smaku czeko, jeszcze dwa mam do wypróbowania.
Ogromnie chciało mi się dziś napić coca-coli (jak głupio mi nawet tu o tym pisać). Nie mam pojęcia skąd ta zachciewajka, którą w zasadzie bez trudu udało się wygnać z głowy, jednak niesmak pozostał

Bazylia, mam dokladnie takie same odczucia z DNT. Specjalnie zostaje dluzej w pracy albo zahaczam o jakies sklepy po drodze do domu zeby w tym domu nie siedziec. Strasznie zazdroszcze truskaw (i to wlasnych) - najedz sie za mnie tez :) A na Cole tez mialam smaka doslownie kilka dni temu - kupilam sobie mala szklana butelke coli zero, wypilam moze z polowe i sie nasycilam