SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Bazylia - pół roku s.47

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 135120

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
fajny patent z tymi kotlecikami z soczewicyi na pewno wypróbuję. połączenie soczewicy z kminem rzymskim i cynamonem przypomina mi trochę harirę, którą bardzo lubię ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Właśnie też miałam o tych kotlecikach pisać, że super wyglądają . Ja wprawdzie nie mogę mozzarelli ani bułki tartej ale spróbuję pokombinować z czymś innym i zdam relację.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 99 Napisanych postów 880 Wiek 43 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 15053
Myślę, że zamiast bułki można dodać mąkę jaglaną, bo ona też ma właściwości wysuszające ciasto, a mozzarella była w plasterkach położona osobno na kotleciki z bazylią oczywiście. W składzie "ciasta" jej nie ma więc można śmiało robić.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 99 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3030
Bazylia, super pomysl z ta maka jaglana zamiast bulki tartej. Ale maki jaglanej chyba nie ma w sklepach, czyli jak? Mielicie kasze?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 99 Napisanych postów 880 Wiek 43 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 15053
Barbella kupiłam gotową w sklepie ze zdrową żywnością.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 99 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3030
Poszukam, bo to mogloby byc dobrym rozwiazaniem mojego problemu z pulpetami. Bulki tartej nie chce uzywac, zamiennika dobrego jak do tej pory nie znalazlam wiec nie robie pulpetow. Tak wiec dzieki za pomysl :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 99 Napisanych postów 880 Wiek 43 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 15053
Może się fajnie sprawdzić. U mnie wypróbowane przy omletach, które wcześniej się rozpadały i przewrócenie na drugą stronę graniczyło z cudem. Teraz 10 gram i wszystko trzyma się "kupy" a do tego omlet nie traci na puszystości.
Wczoraj DNT
2080 kcal
135b/ 250w/ 60t



Dziś DT
2280 kcal
135b/ 300w/ 60t





DT
Dzień 3/ tydzień 7
1a. Przysiad ze sztangą 5x 10, 4020, 0s
r. 7kg
24,5kg/ 24,5kg/ 24,5kg/ 24,5kg/ 24,5kg
22kg/ 22kg/ 22kg/ 22kg/ 24,5kg
22kg/ 22kg/ 22kg/ 22kg/ 22kg

Nagrałam oczywiście.
1b. Wyciskanie hantli leżąc 5x 12, 3010, 60s
r. 4kgx2
10kgx2/ 10kgx2/ 10kgx2/ 10kgx2 10 powtórzeń/ 10kgx2 10 powtórzeń
9,5kg/ 9,5kgx2/ 9,5kgx2/ 9,5kgx2/ 9,5kgx2
9kgx2/ 9kgx2/ 9kgx2/ 9kgx2/ 9kgx2
8,5kgx2/ /8,5kgx2/ 8,5kgx2/ 8,5kgx2/ 8,5kgx2
8kgx2/ /8kgx2/ 8kgx2/ 8kgx2/ 8kgx2

Tym razem dokładki nie będzie. 10 mam w rękach i zamiotło mną, więc koniec tego miłego dla oka progresu
2a. Unoszenie bioder w leżeniu na plecach 4x 20 (noga prawa, lewa i na koniec obie na podłożu)

2b. Pozycja deski dół/góra 4x 60s
wystękane, wymęczone, a w ostatniej serii odwiedził mniej mój pupil nr 2 (piesek) i tak skutecznie dopominał się pieszczot, że po 30 sek. była zwykła deska
3. Rozpiętki 4x 15, 3010
r. 2,5 kgx2
4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2
4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2
4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2
4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2
4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2/ 4kgx2







Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-03 15:03:34

Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-03 15:11:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 538 Napisanych postów 2432 Wiek 48 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 151648
o boszzz, ten tatar ... sline musze zetrzec z biurka :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 99 Napisanych postów 880 Wiek 43 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 15053
Pozwolę sobie na podsumowanie, ponieważ jestem na forum już pół roku, a widzę, że jest taki obyczaj, żeby się podsumować.

Podsumowanie

Nie wiem kiedy minęło (mija) te pół roku odkąd jestem na forum?
Czas jakby gnał na złamanie karku (za dzieciaka jakoś się ślimaczył).
Nie uwierzycie jak bardzo się cieszę, że tu trafiłam.
Okej zaczynamy podsumowanie

Zacznę od podziękowań przede wszystkim dla EVELINE, która przyjęła mnie pod swoje skrzydła i stała się moja niejako opiekunką. Jestem Ci ogromnie wdzięczna, że poświęcasz swój czas żeby mną (i innymi lejdis) się zajmować Dziękuję za Twoją cierpliwość i wyrozumiałość Jesteś dla mnie wzorem niedoścignionym
Szczególne podziękowania dla Nighta i Bziu, którzy zaglądają, zganią i pochwalą albo zwyczajnie komentują moje poczynania.
Dziękuję również wszystkim dziewczynom które do mnie zaglądały, pisały i mnie wspierały. Buziaki dla Shi, Glodzilli, Cod, Padme, Joanny, Asi, Miss, Strumyk, Tae i Barbelli. Proszę o wybaczenie, jeśli którąś z was pominęłam.
Pozdrawiam również dziewczyny, które się nie ujawniają, ale podglądają

Zacznę od tego, że przełomem w mojej diecie MŻ (mniej żreć) było kiedy na bilansie 35-latka wyszła mi nadwaga (wiem, że ją miałam bez bilansu ). Nie powiem, że mnie to nie potarmosiło! Kurcze – myślę – co robię nie tak!? Przecież ćwiczę, ograniczam WW, nie jem po 18, nie chudnę a i tak zarastam tłuszczem! Chudzinką nigdy też nie byłam, ale 78 kg mnie dobiło. Wtedy szperanie po necie, co robię nie tak i los chciał, że trafiłam na forum...
Najpierw nieśmiało czytałam Wasze dzienniki, podziwiałam sukcesy, analizowałam treningi, porównywałam zdjęcia. Potem sama zaczęłam stosować kodeks Lejdis i tak rozpoczęła się mogą przygoda.


Trening

Ćwiczę w domu, chyba z wygody i możliwości opieki na dziećmi bez konieczności podrzucania ich komuś. (bywały jednak dni, szczególnie zimą, kiedy żałowałam, że mój garaż jest lodówką). Na szczęście idzie wiosna.
Jakiś tam sprzęt już miałam: sztanga, ławeczka, kilka talerzy, hantle, piłka. Z czasem zaczęło mi brakować obciążeń i drugiej sztangi, żeby nie tracić czasu na zabawę w przekładanie obciążeń. Konieczny stał się zakup stojaków (dostałam od św. Mikołaja ). W życiu nie pomyślałabym, że będę się tak cieszyć z żelastwa.
Pierwszym treningiem był ten dla początkujących w warunkach domowych.
16 listopada zaczęła się moja droga z planem ułożonym przez Eveline. Były (i w zasadzie są, ponieważ z modyfikacjami większymi i mniejszymi trening ten wykonuję do dziś) to cztery dni treningowe. Aktualnie mam drugą modyfikację treningu i wykonuję go 7 tydzień. Ciągle uczę się techniki, szczególnie przy RDL. Wszystkie uwagi biorę do serca i choć pamiętam o nich, w trakcie treningu nie zawsze udaje mi się zastosować, bo raz niby okej, ale barki uciekają do przodu, ruch niby wychodzi z bioder, ale za nisko schodzę ze sztangą. Przyznaje, kontakt on-line jest trudny, wymaga pisania, nagrywania, zamęczania moderatora...

Wytyczne co do trzymania miski:
Układanie miski zajmowało mi na początku dobre 30 minut. To była istna męczarnia Piszę „była”, bo teraz jest to mega proste. Idzie sprawnie i choć bazuję na tych samych produktach (smakują mi) zabawa z przyprawami zawsze daje inny niepowtarzalny smak. Eveline to nawet pisała mi, że moje miski to dzieło aptekarza, ponieważ rozkład makro był prawie identyczny w każdym z posiłków. Hahaha! Faktycznie tak jest, ale to chyba moja mocna strona.
Zaczynałam 120B/ 170W/ 70T 1800 kcal
Przez 120B/ W225 / 60T 1920 kcal
Po aktualnie
DT 135B/ 300W/ 60T 2280 kcal
DNT 130B/ 250W/ 60T 2080 kcal

A teraz to najważniejsze – tabelka z pomiarami




i foty




















Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-06 08:57:07

Zmieniony przez - bazylia35 w dniu 2017-03-06 08:59:54
4
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 460 Napisanych postów 1592 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 229519
Wymiatasz Bazylio!!! Zmiana jest konkretna!

Ale masz długie nogi w ogóle, zazdro!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Problem z redukcją

Następny temat

Kilka pytań

WHEY premium