SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT cod123, 3 lata str 119

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 249287

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
Generalnie do to dupy. Byłam w pn u fizjo, twierdzi że ręce to od szyi i siedzącego trybu życia... tylko nic więcej mi w sumie nie powiedziała, ani jak sobie z tym radzić ani nic, nie jestem do końca zadowolona. Kazała jedynie przyjść jak będą jakieś zaburzenia czucia itp, bo wtedy trzeba od razu działać. Kolano sprawdziła, wykonała kilka testów, uszkodzonej łękotki nie mam na pewno, mam tkliwość w okolicy tzw 'gęsiej stopki' i mówiła, że to może boleć nawet 2msc, ale żadnego obrzęku nie ma więc wygląda jakby się goiło. Kazała normalnie ćwiczyć, jedynie zmniejszyć ciężar suwnicy, czy przysiadów, aby nie obciążać tego kolana.
Co do siedzącej pracy to wiem, że mnie to powoli wykańcza, plecy, szyja, ręce, pewnie wszystko od tego.

W weekend jedzenia nie pamiętam, w miarę czysto oprócz 3 drinków w sb, tak to ok.

niestety dziś pojawił się nowy problem, wstałam z taki bólem po lewej stronie karku, że nie jestem w stanie zgiąć szyi w lewą stronę taki czuje ból i spięcie. Niestety dziewczyna do której chodzę na masaż wyjechała i nie wiem co mam teraz zrobić. Ledwo siedzę przy biurku..

Poniedziałek:
rozciąganie 30 min

wczoraj zrobiłam trening w domu, akumulator w samochodzie wysiadł w momencie gdy już miałam jechać na siłkę...

1. przysiad bułgarski 4x10
12/12/12/12
2. pompki na podwyższeniu 4xmax
12/12/10/10
3. leg curl z piłką 3xmax
16/13/13
4. odwodzenie nogi w tył stojąc z gumą 3x12
14/12/12
5. odwodzenie nogi w bok leżąc z gumą 3x12
12/12/12
6. rotatory z gumą 3x12 \
12/12/12

nie wiem czy coś sobie tym treningiem nadwyrężyłam, czy co ale jest masakra

miska ok
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 260 Napisanych postów 9148 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 123840
Cod, niestety problemy z kręgosłupem szyjnym są powszechne i prędzej czy później dopadną każdego, kto godzinami siedzi przy kompie czy w samochodzie.

Mój fizjo (naprawdę ogarnięty człowiek, do którego chodzi też Maharadża i mój przyjaciel) zalecił nam wszystkim proste profilkatyczne ćwiczenie na problemy typowe dla pracujących przy kompie.


Zdjęcie ze strony http://naturalreha.pl/article/cwiczenia-na-odcinek-szyjny-kregoslupa

Druga sprawa, to prawidłowa pozycja:
- wysokość biurka i krzesła taka, by przedramiona spoczywały na biurku pod kątem prostym
- zawsze dosuwamy się tyłkiem do oparcia krzesła, nie zjeżdżamy biodrami do przodu


Doczytałam, że kark spięty - dopóki nie przejdzie, nie rób tych ćwiczeń.
Jakiś czas temu miałam to samo. Bez wizyty u fizjo będzie ciężko
Możesz smarować się jakąś maścią przeciwbólową i robić naprzemienne okłady bardzo ciepłe i np mrożonka przez ręcznik.
Nie próbuj na siłę rozruszać bólu, ogranicz wszelkie ruchy głową do minimum.



Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2017-01-25 09:40:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
Kleine wielkie dzięki za porady. Ta moja fizjo też mi właśnie mówiła o tym ćwiczeniu, że mam robić. Ale tak ja mówisz na razie nie będę póki boli. Poprawiłam sobie właśnie krzesło i monitor bo siedziałam trochę na nisko i myślę, że jest teraz ok.. oczywiście wszyscy się śmiali, że może sobie go na suficie powiesze.. cóż. siedzieć staram się zawsze prosto echhh. Kupiłam ostatnio takie okłady w lidlu ciepłe i zimne, więc wrócę do domu to będę robić. niestety ta fizjo masażystka wraca po weekendzie...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 538 Napisanych postów 2432 Wiek 48 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 151648
Tez mam to cwiczenie od mojej fizjo
Plus dodatkowo rozciaganie karku glowa na boki i dzwigacza lopatki - glowa w dol i na bok.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
porobiłam kompresy, smarowałam maścią i na drugi dzień o dziwo nie bolało, byłam w szoku. Dziś czuje spięcię po obu stronach, ale nie aż tak bolesne. Przez te problemy w tym tyg bez siłki... czwartek spacer, pątek było lepiej to zrobiłam trening z gumami:

1. Przysiad z gumą 12/12/12/12
2. Rozpiętki z gumą 12/12/12/12 nie wiem czy to dobrze robiłam
3. leg curl z piłką 16/13/13
4. wiosłowanie gumą 12/12/12/12
5. unoszenie bioder z odwodzeniem z gumą- stopy na piłce 25/25/20
6. wypychanie nogi w górę w klęku z gumą 15/15/15
7. rotatory z gumą 12/12/12

jedzenie ok, wczoraj jedynie alko na imprezie.

dzisiaj spacer 5 km

jutro ruszam z liczeniem i redukcją (chociaż nie lubię tego słowa), chce zacząć też nowy trening

chce zacząć od 2000 tys 120B/200W/80T w DT oraz 1700 120B/150W/70T w DNT

największym wyzwaniem będzie niepodjadanie ;p i trzymanie tego w weekendy, gdzie zwykle mi sie nie chce liczyć















Zmieniony przez - cod123 w dniu 2017-01-29 17:41:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 538 Napisanych postów 2432 Wiek 48 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 151648
wez tu nie licz, gdy takie jedzonko - dla mnie umarl w butach po 1 dniu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 391 Napisanych postów 1573 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28464
Zapamiętać! Nie wchodzić do Ciebie w dziennik po siłowni na głodnego, bo się zaśliniam

Kto ma cierpliwość,będzie miał, co zechce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
hehe dzięki Wam


poniedziałek:
dostałam @ i bóle niesamowite, miał być trening ale nie dałam rady

1. Jaglane, whey, orzechy brazilijskie, migdały
2. ziemniaki, szynka wieprzowa, warzywa
3. jaja, chleb z kaszy, warzywa
4. jw, warzywa

1 710,5 kcal 124,3 g 157,6 g 65,0 g

Wtorek:
1. biszkopcik z mascarpone, truskawki
2. ziemniaki, szynka wieprzowa, warzywa
3. gofr gryczany
4. pizza ryżowo-gryczana z chorizo, mozarellą, warzywa

2 002,8 kcal 122,6 g 198,3 g 82,4 g

trening w domu:

1. przysiad bułgarski 4x10
12/12/12/2
12/12/12/12
2. pompki na podwyższeniu 4xmax
13/12/12/10
12/12/10/10
3. leg curl z piłką 3xmax
20/16/13
16/13/13
4. odwodzenie nogi w tył klęcząc z gumą 3x12
12/12/12
14/12/12
5. odwodzenie nogi w bok leżąc z gumą 3x12
12/12/12
12/12/12
6. rotatory z gumą 3x12 \
12/12/12
12/12/12


Środa:

1. biszkopcik z mascarpone, truskawki
2. ziemniaki, udka z kurczaka, warzywa
3. Pancakes ryżowo-gryczane, whey
4. Chleb gryczany, jaja, warzywa

1 985,7 kcal 111,9 g 184,7 g 89,8 g

trening

1. Suwnica 4x12
12x60/12x70/12x80/12x80
2. podciąganie na gumie z asystą 4xmax
8/6/5/4
3. hip thrust 4x15
15x50/15x50/15x50/15x50
4. Odwrotne rozpiętki 4x12-15
12x3/12x3/12x3/x12x3
5. brzuch
unoszenie nóg na ławce 15/13

miałam mega zakwasy po wcześniejszym dniu i wszystko szło ciężko, suwnica mega dupa bolała, podciąganie to jakaś porażka, dawno nie robiłam i czuje regres. Brzuch tylko dwie serie, bo myślałam, ze mam awarie okresowa...hehe ale na szczęście nie.

dzisiaj to już mega zakwas, ledwo ruszam rękoma

szyja jeszcze spięta..czuje trochę ból

a nastrój też do dupki, nie wyrabiam w pracy, chyba trzeba powoli myśleć i zmianie. Najchętniej bym pojechała gdzieś daleko w góry i w chatce z kominkiem popijała wino podziwiając widoki.... to pomarzyłam..czas wracać do roboty


















Zmieniony przez - cod123 w dniu 2017-02-02 12:35:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
Czwartek:
Miałam takie zakwasy, że ledwo ruszałam rękoma.. jakaś masakra.

1. Omlet jaglany, whey, truskawki
2. Ziemniaki pieczone, udka z kurczaka, warzywa
3. Naleśniki kakakowe, jogurt, trochę wheya
4. Chleb z kaszy, mielone z indyka, warzywa
1 709,6 kcal 135,3 g 183,3 g 48,6 g
trochę mi się rozjechało przez wyjazd do dentysty, mało tłuszczu

Piątek:
Domsy nadal masakryczne, o dziwno jak poszłam na trening i zaczęłam ćwiczyć to nic mnie nie bolało, ale potem znowu :P

1. Omlet z jaj, chorizo,szpinak, warzywa+ banan
2. Makaron kukurdziany, 'sos boloński', mięso mielone z szynki, warzywa
3. Gofry gryczane, jogurt
4. Frytki z ziemniaków, łosoś, warzywa
1 955,4 kcal 137,3 g 164,4 g 83,2 g

trening:

1. Glute bridge 3x20
20x60/20x60/20x60
2. wiosłowanie półsztangą 4x10
10x25/10x25/10x25
3. hip thrust na jednej nodze 4x12
10/10/10/10
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 4x12
12x5/12x5/12x6/12x6
5. brzuch
brzuch na maszynie 15x40/15x45/15x50

fajnie poszło. miałam siłę. hip thrust na jednej nodze zabija niczym bułgary, a myślałam, że nie ma nic gorszego hehe
glute bridge paliła dupa, ciężar nie powala, ale ten zakres już tak
półsztangą mogłam zacząc niżej, bo osttanie powtórzenia bardzo ciężko, ale dałam radę, więc chyba o to chodzi

kaczuszka na dzisiaj:







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
Sobota:
1. Jaja, chorizo, cebula
2. Udko z kaczki, kluski jaglane, warzywa
3. Pizza ryżowo-gryczana, kurak, mozarella, warzywa

1 709,6 kcal 137,7 g 136,8 g 69,6 g


Niedziela:
do tej pory:
1. jaja, masło, chleb z kaszy
2. Pierś z kaczki, ziemniaki, warzywa

trening:

1. RDL 4x10
10x12,5/10x12,5/10x12,5/10x12,5
2. rozpiętki 4x12
10x4/10x4/10x5/10x5
3. odwodzenie nogi w tył 3x15
15x15/15x20/15x20
4. Wiosłowanie hantlami w tył leżąc na ławce skośnej brzuchem 4x10
10x8/10x1o/10x10/10x10
5a. uginanie przedramion ze sztangielkami 3x12
12x4/12x4/12x4
5b. prostowanie ramion na wyciągu stojąc 3x12
12x15/12x20/12x20

poszło dobrze, tylko w czasie robienia rozpiętek ławka mi się obniżyła..masakra dobrze, że sobie ciężarka na łeb nie spuściłam




Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT moniuszko

Następny temat

ćwiczenia po ciąży

WHEY premium