Szacuny
1362
Napisanych postów
3570
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
55653
19.09
Dziś tragedia, od rana czułem że to nie będzie dobry dzień.
Na praktykach poprosiłem o zwolnienie już po godzinie bo myślałem że nie wytrzymam, strasznie mnie żołądek bolał i głowa
Wróciłem do domu po 12 położyłem się spać i wstałem przed 17
Dziś na ratunek przyszedł rosół, tak to micha słaba.
Jutro mam nadzieję, że będzie lepiej i że pójdzie ten max na przysiad
DNT
Post 16 h
Okno 13:30-21:00
Do drugiego posiłku:
- 3 g kreatyny
Przed snem:
- ZMA 2 kap
Zmieniony przez - melo15 w dniu 2016-09-19 22:43:13
Szacuny
1362
Napisanych postów
3570
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
55653
20.09
Pobudka 5:30 i praktyki od 7 do 14:30 i prosto na trening.
Tak więc dziś test maxów na przysiadzie i jestem w sumie zadowolony 95 kg wymęczone ale poszło, myślę że 100 kg bym nie podniósł nawet jeśli bym z 90 od razu 100 zaatakował.
Potem już MC, łydki i brzuch lekko i na koniec się chwilę rolowałem, bolało nie miłosiernie, odpuścił człowiek ostatnimi czasy tą kwestie i są efekty, niestety negatywne.
Znalazłem dziś w osiedlowym sklepie pierś z kurczaka w puszcze, ja wziąłem w sosie pomidorowym, jest jeszcze vinegret i we własnym. W smaku bardzo dobre, skład i makro też, jedynie cena 5 zł za takie dwie małe puszki, ale awaryjnie jest spoko opcja ;)
Mimo że dziś tylko 250 g ww, czuje się najedzony, na pewno wpływ na to ma że pierwszy posiłek dopiero o 18.
Jutro DNT
Szacuny
1362
Napisanych postów
3570
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
55653
Wypiska z wczoraj bo forum padło
21.09
Zleciał mi dzisiejszy dzień ekspresowo, z praktyk nas wcześniej zwolnili bo już o 15:30 to pomyślałem że pójdę sobie na saune na 20-30 min.
Dziś imieniny i Mama zaskoczyła mnie bardzo prezentem Trafiła idealnie Tak sobie myślę, że może w piątek jak zdąże po praktykach to skoczę i zrobię ten max na martwy a w niedzielę klatkę, no ale to jeszcze nic pewnego czy w piątek się wyrobie.
I nie wiem czy wytrzymam trenowanie na pół gwizdka więc dalszy deload w przyszłym tygodniu pod znakiem zapytania Jutro maxy OHP i wiosło.
Szacuny
1362
Napisanych postów
3570
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
55653
22.09
Ciężki dzień, sporo roboty na praktykach, bez energii na treningu i trening sam w sobie słaby
Zacząłem od OHP i poszło tylko 45 kg na raz... pocieszam się faktem, że teraz wiem która sztanga waży 20 kg i zawsze robiłem lżejszą co 15 kg podobno waży, ale nie ważne to teraz
Potem wiosło też bez szału no ale jakoś poszło te 80 kg, i na koniec leciutko klatkę, triceps i biceps
Jutro idę na drugą zmianę na praktyki i zależnie o której wyjdę to albo pójdę zrobić tego maxa na MC albo dopiero w niedzielę razem z płaską
Jako że będą zmiany w treningu i trochę w misce wrzucę tutaj i dajcie znać co myślicie
Padło na split, którym ostatni raz trenowałem z 5 lat temu gdy pierwszy raz poszedłem na siłownię
Plan polecił mi Mosto - dzięki I z tego co widzę również nim leci mtzwrn
Rozkład tygodniowy może się zmienić w czasie semestru bo nie wiem jak będę mieć zajęcia
4 Day Power Muscle Burn Workout Split
Wtorek - Plecy + tył barku
MC 4 x 3-5
Podciąganie nachwytem 3 x 6-12
Wiosłowanie 3 x 6-12
Ściąganie trójkąta do brzucha 2 x 40
Facepull 2 x 15-20
Czwartek - Barki + triceps + biceps
OHP 4 x 3-5
Arnoldki 3 x 6-12
Wznosy w przód 3 x 6-12
Wznosy w bok 2 x 40
Wyciskanie wąsko 2 x 3-5
Wyciskanie francuskie siedząc 2 x 6-12
Prostowanie na wyciągu 1 x 40
Podciąganie podchwytem 2 x 3-5
Uginanie sztangi stojąc 2 x 6-12
Uginanie ramion na wyciągu dolnym 1 x 40
Sobota - Nogi
Przysiady 4 x 3-5
Fronty 3 x 6-12
Wypychanie na suwnicy 3 x 6-12
Wyprosty na maszynie 2 x 40
RDL 2 x 3-5
Żuraw 2 x 6-12
Uginanie nóg stojąc 1 x 40
Niedziela - Klatka
Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 4 x 3-5
Wyciskanie sztangi na skosie górnym 3 x 6-12
Wyciskanie hantli na ławce płaskiej 3 x 6-12
Ściąganie linek na bramie 2 x 40
Tak to mniej więcej widzę, czy np przerzucić triceps albo biceps do klatki?
Łydki, brzuch 2-3 x tyg
Dieta - w zasadzie dalej rotacja, ale już bardziej złożona bo będą dwie zmienne
DT 150 B 350 WW 65 T
DNT 150 B 50 WW 130 T
W DNT węgli nie potrzebuję, ale chyba więcej kcal żeby jednak ta regeneracja była lepsza
Ewentualnie w późniejszym okresie dodam 100 g WW w DNT
Góra - DELOAD + maxy
1. OHP
20 kg x10
30 kg x4
40 kg x1
45 kg x1 50 kg x 0
47,5 kg x 0
2. Wiosłowanie sztangą
40 kg x 10
60 kg x 10
75 kg x 1
80 kg x 1 85 kg x 0
3. Wyciskanie sztangi na płaskiej
45 kg x5 x5 x5 x5
4.a Wyciskanie sztangi wąsko
30 kg x10 x10 x10
4.b Uginanie ramion ze sztangą
15 kg x10 x10 x10
Post 14 h
Okno 13:00-21:00
Przed treningiem:
- 4 g kreatyny
Po treningu:
- 3 g kreatyny
Do drugiego:
-Diabeto strong 1 kap
Do ostatniego posiłku:
-Gymnema Sylvestre 1 kap
- ZMA 2 kap
Zmieniony przez - melo15 w dniu 2016-09-22 22:14:15
Szacuny
1362
Napisanych postów
3570
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
55653
23.09
Dziś na praktykach szybko nas puścili byłem od 10 do 15:30, więc elegancko wyrobiłem się na siłownie.
Z maxa na martwy jestem zadowolony, próbowałem 125 kg ale spaliłem, także 120 kg nie najgorzej myślę.
Dostałem też dziś wyniki badań morfologii i nie jest za ciekawie...
Wychodzi na to że mam początki anemii, i fakt niektóre objawy się zgadzają
np. ogólne zmęczenie, mimo długiego snu nie wstaję wypoczęty, jak wstanę rano to mi zimno a nie raz i w ciągu dnia.
Muszę wrzucić dobrej jakości żelazo do suplementacji i do diety buraki, natkę pietruszki, szpinak.
Teraz nie wiem czy przyszły tydzień nie odpuścić z treningami i trochę się podregenerować.
Tylko jakie wtedy makro trzymać? Myślę nad tym które planuję na DNT czyli 150/50/130 + dorzucić BCAA ma to sens?
Niżej wrzucę wyniki badań
Dół - DELOAD + maxy
1. Martwy ciąg
60 kg x10
80 kg x 2
100 kg x 1
110 kg x 1
120 kg x1 125 kg x 0
Szacuny
1362
Napisanych postów
3570
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
55653
Wypiske dodam jutro bo nie mam dostępu do kompa. Jutro test maxa na płaskiej i przetestuje nieco inny układ posiłków. Nie będzie już w ogóle przed treningiem kuloodpornej bo muszę kawę odpuścić. Przed treningiem samo białko i owoc po treningu samo białko ale jak skończę deload to będą szły też proste. Później posiłek na zasadzie miło lekko i przyjemnie jakiś ryż na mleku z owocami i fat jakiś dopiero potem mięso i ww złożone i coś fatu i przed snem jeszccze coś zostanie. Nie będę robił offa tylko wchodzę na tego nowego splita bo nie ma sensu czekać muszę jeść więcej żeby się zregenerować a robiąc kolejny tydzień poniżej zapotrzebowania to będę stał w miejscu i nici z masy.
Szacuny
1362
Napisanych postów
3570
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
55653
24.09
Rano pobudka i na turniej pojechałem sędziować.
Sędziowaliśmy 7 meczy po 15 minut ale taka masakra, bo to dzieci z podstawówki i tyle biegania takiego 5 m w lewo 5 m w prawo bo tyle błędów Ale finał był przynajmniej na poziomie i mimo że skończył się jednobramkową wygraną to nie było żadnych kontrowersji Trochę długi post ale nie było kiedy zjeść tam.
Reszta dnia spędzona na oglądaniu meczy i ogarnianiu jak się z tą anemią szybko uporać
Szacuny
1362
Napisanych postów
3570
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
55653
25.09
Dziś test na płaskiej, 70 kg poszło dość lekko, założyłem 75 i poprosiłem o asekuracje, niestety pomógł mi za wcześnie i może bym dał radę sam, zrobiłem drugie podejście ale już całkowicie spalone.
Masakra jakie ssanie dziś, nie wiem co się dzieje ostatnimi czasy, tzn podejrzewam, ale póki tego nie sprawdzę to się nie przekonam.
Myślę, że moge mieć niedokwaszony żołądek przez co trawienie przede wszystkim białek jest fatalne, oraz wchłanianie makroskładników przez co możliwe że stad te napady głodu. Spróbuję opcje z octem jabłkowym pitym 3x dziennie przed posiłkami obfitymi w białko, ma to za zadanie zakwaszać żołądek. Widać zresztą po ostatnim "posiłku" jak dziś mnie ciągło na jedzenie, mam nadzieję że nic wiecej nie wleci bo i tak już wleciało 5 kromek z masłem orzechowym i dżemem... Muszę dojść do źródła problemu, myślę też że mogłem rozleniwić flaki środkami na polepszenie trawienia. Źle się czuję od dłuższego czasu, ale nigdy o tym nie pisałem bo nie po to jest ten dziennik, żeby wylewać tutaj swoje wszystkie żale, ale teraz gdy mam to podparte badaniami i opinią od lekarza to wiem że coś się złego dzieje.
Jutro zaczynam ostatni tydzień praktyk, i powrót na uczelnie na której mam dramatyczny harmonogram. Nie mam jak trenować. Będę chyba musiał po 20 trenować, chociaż mam nadzieję że jakoś się uda jeszcze z kimś pozamieniać.
Ok tydzień deloadu i sprawdzania maxów za mną. Nie będę robił kolejnego lżejszego tygodnia bo i tak wiem, że aktualnie nic mi to nie da bo nie będę w stanie się prawidłowo zregenerować. Od jutra całość tak się będzie przedstawiać:
Wtorek - Plecy + tył barku
MC 4 x 3-5
Podciąganie nachwytem 3 x 6-12
Wiosłowanie 3 x 6-12
Ściąganie trójkąta do brzucha 2 x 40
Facepull 2 x 15-20
Czwartek - Barki + triceps
OHP 4 x 3-5
Arnoldki 3 x 6-12
Wznosy w przód 3 x 6-12
Wznosy w bok 2 x 40
Wyciskanie wąsko 2 x 3-5
Wyciskanie francuskie siedząc 2 x 6-12
Prostowanie na wyciągu 1 x 40
Sobota - Nogi
Przysiady 4 x 3-5
Fronty 3 x 6-12
Wypychanie na suwnicy 3 x 6-12
Wyprosty na maszynie 2 x 40
RDL 2 x 3-5
Żuraw 2 x 6-12
Uginanie nóg stojąc 1 x 40
Niedziela - Klatka + biceps
Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 4 x 3-5
Wyciskanie sztangi na skosie górnym 3 x 6-12
Wyciskanie hantli na ławce płaskiej 3 x 6-12
Ściąganie linek na bramie 2 x 40
Podciąganie podchwytem 2 x 3-5
Uginanie sztangi stojąc 2 x 6-12
Uginanie ramion na wyciągu dolnym 1 x 40
Łydki, brzuch 2-3 x tyg
DT 150 B 350 WW 65 T
DNT 150 B 50 WW 130 T
Trochę zleciało wody przez ten tydzień na niższych ww, więc dalej chudo i słabo
Zmieniony przez - melo15 w dniu 2016-09-25 21:04:11
melo15
Trafiła idealnie 
lodzianin1
